Zrozumieć siebie i Boży świat: Prawda, mądrość i dobroJurek bardzo pragnął obejrzeć ten właśnie zapowiadany wczoraj w telewizji film. Mama naturalnie zapytała: - Czy masz już odrobione lekcje? Odpowiedział: tak! - choć do zadań z matematyki wcale jeszcze nie zaglądał. Trudno było powiedzieć mu inaczej, skoro chęć obejrzenia filmu królowała w jego myślach.Dziadek Zbyszka zmarł w czasie wojny. Teraz już wszyscy wiedzą, że zamordowany został w Katyniu. I wiadomo również, że dokonały tego władze stalinowskie Związku Radzieckiego. Kiedy jednak tylko groby odkryto, natychmiast pojawiło się twierdzenie: zrobili to Niemcy. Czy bowiem można było przyznać się do tak kompromitującej prawdy, do popełnionej w okrutny sposób zbrodni ludobójstwa? Grób w niedzielę rano już był pusty. Chrystus zmartwychwstał? - Nie, kiedy zasnęliśmy, ciało w nocy wykradli uczniowie. .. To kłamstwo dobrze się opłaciło żołnierzom pilnującym grobu, bo zostało poparte całym mieszkiem złotych monet. Czym więc właściwie jest kłamstwo? Może lepiej powiedzmy sobie najpierw, czym jest prawda? Jest to piękna i wspaniała "zróżnicowana jedność". Wykształca ją sam umysł patrzącego człowieka. Jest to zgodność tego umysłu z rzeczywistością, z napotkaną sytuacją. Zgodność tę człowiek wyraża potem śmiało i otwarcie słowami. Odwrotnością tej jedności, chaosem i brzydotą duchową, jest kłamstwo, świadoma niezgodność wypowiedzi z rzeczywistym stanem tego, co się widzi. Bywa ono, niestety, częstym zjawiskiem w zwykłym codziennym naszym życiu, może stać się też wybiegiem politycznym lub tylko metodą schlebiania, zdobywania sobie popularności, składaniem nie dających się zrealizować obietnic... Żadne prawie kłamstwo nie występuje jako cel sam w sobie. Człowiek kłamie wtedy, gdy przynieść mu to może jakąś konkretną korzyść, ukazać własne znaczenie, naświetlić osobiste osiągnięcia. Zdradza wtedy świadomie prawdę, uznając po prostu, że jest mu niewygodna. Tu z kolei przechodzimy do drugiego zjawiska, tak znanego w naszym życiu: głupota. Poza stanami upośledzenia umysłowego ma ona swe źródła zbliżone do kłamstwa: nieumiejętność czy niechęć spojrzenia na obiektywny stan rzeczy. Gdy w zjawisku kłamstwa kryje się świadome lekceważenie prawdy, to w głupocie występuje obojętność względem niej i niezrozumienie. Głupi nie chce czy nie umie skoncentrować swej myśli; zasugerowany aktualną chęcią czy po prostu leniwy, nie dostrzega, nie poznaje, nie rozumuje, a opiera się tylko na swych doraźnych wrażeniach. Nie pomoże też najbardziej bystry umysł, gdy zabraknie dobrej woli, niezbędnej do aktualnego zastanowienia się. Wtedy mądrość zastąpiona zostaje sprytem, umiejętnym ukrywaniem i maskowaniem swej wewnętrznej pustki. Człowiek naprawdę mądry pragnie poznać i zrozumieć; potrafi zwrócić swą uwagę na występujące zjawiska, dostrzec w należyty sposób ich charakter, nawiązać do posiadanych już wiadomości i ocenić prawidłowo. Wtedy dopiero powiemy, że człowiek ten myśli i jest mądry. Dobro w najbardziej ogólnym znaczeniu tego słowa to sprawianie i stwarzanie wokół siebie wartości, które przynoszą pożytek innym żyjącym istotom, przede wszystkim oczywiście ludziom. Jest to również sprawa jedności, w innym jednak, jeszcze głębszym zakresie. Kazik pomógł Krysi rozwiązać zadanie z chemii. Kiedy do autobusu wsiadł starszy pan z laską i rozglądał się za miejscem, Jurek wstał ze swego wygodnego siedzenia przy oknie. Grupa lekarzy usiłuje z trudem i wysiłkiem wyjaśnić charakter nowego wirusa, powodującego groźne schorzenie: zapalenie opon mózgowych... Z ł o z kolei to sianie zamętu i rozkładu w otaczającym świecie, zaprzeczanie ludzkim potrzebom, niszczenie rzeczy użytecznych, służących innym. Również i zwierzętom. Napady, rabunki, gwałty - czy choćby takie maleńkie świństewka, jak obmawianie koleżanek z klasy... I znów poprzestać na tym ogólnikowym określeniu nie możemy. Już bowiem w samym sposobie naszego odnoszenia się do świata i siebie kryją się niedostrzegane zazwyczaj elementy zła i dobra. Całe prawie życie człowieka jest albo dojrzewaniem do dobrego, albo też staczaniem się w kierunku zła. Wszystkie nasze pragnienia, dążenia i chęci mogą mieć bowiem na celu osobistą tylko przyjemność, korzyść i własne spełnienie, a mogą też dostrzegać cudze trudności i konieczność udzielenia pomocy. Tak dzieje się w życiu rodzinnym i społecznym. Każdy z nas stale musi wybierać, czy naprawdę kocha Boga i drugiego człowieka, czy też tylko siebie samego. I wcale nie jest prawdą, że bolesne i przykre jest odczucie momentów, w których trzeba zrezygnować z jakiejś swej doraźnej chęci, wyrzec się czegoś. Byłoby tak z pewnością, gdyby rezygnacja pozostawała tylko sama dla siebie. Jeżeli jednak kryje się za nią i ją uzasadnia zrozumienie potrzeb innego człowieka, dostrzeżenie cudzych czy zbiorowych konieczności - pojawia się nowy zupełnie kierunek spełnienia: udział w pozaosobistym życiu, włączenie się swą życzliwością w rytm współżycia. Po takiej doraźnej "śmierci psychicznej" przychodzi natychmiast odrodzenie. Jest to cechą psychiki człowieka, że dopiero gdy przerwie tok myślenia o sobie i pragnień dla siebie - odkrywa poza sobą wartościowy świat. Treść Chrystusowego Odkupienia: poprzez śmierć do pełnego życia - znajduje w doświadczeniach każdego człowieka swe wyraźne odbicie. Jest to sposób dojrzewania i rozwoju, wynikający ze stanów ludzkiej słabości i skłonności do egoistycznych zboczeń. Pojęcie grzechu pierworodnego i konieczności odkupienia jest jedną z najbardziej podstawoych prawd o działaniu świadomości ludzkiej. W tym kierunku idą też wszystkie apele i wezwania objawiającej się Matki Najświętszej. Ona wie jak bardzo ograniczone są nasze możliwości naturalne w umiłowaniu, ukazuje więc przede wszystkim rolę modlitwy, która zbliża do miłości Boga, ułatwia właściwe skierowanie naszej świadomości, wyprasza potrzebne światło i siły. Matka Najświętsza podkreśla stałe znaczenie różańca. Mechaniczne w pewnym stopniu odmawianie określonych modlitw zwalnia myśl i ułatwia skierowanie uwagi na ich zasadniczą, obiektywną treść, na jej wymowę, rolę i znaczenie w każdym ludzkim życiu. W rzetelnym odmawianiu różańca kryją się ścieżki prowadzące człowieka do głębszych odczuć, tak do poszanowania prawdy i jej pełniejszego zrozumienia, jak i do sprawiania dobra. Do spotkania z Łaską Bożą - krótko mówiąc! Lech Stankiewicz
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |