Czy medaliki i obrazy są fetyszami?
Ewolucjonizm - podobnie jak teorie naturalistyczne - przyjmuje założenie, ze w dziejach ludzkości istniał okres bezreligijny. Następnie powstały pewne formy przejściowe, które miały doprowadzić do politeizmu - czyli wiary i kultu wielu bóstw. Z politeizmu miałoby być przejście do henoteizmu. Henoteizm zachodził według uczonego M. Mullera wtedy, gdy w momencie oddawania czci jakiemuś bóstwu uznawano je za jedyne. Z henoteizmu ludzie mieli przejść do monoteizmu - wiary w jednego Boga. Na tym jeszcze, według zwolenników ewolucjonizmu, proces ewolucji nie kończy się, gdyż ma on doprowadzić do monizmu (uznawanie tylko jednej rzeczywistości), w którym człowiek sam dla siebie będzie bogiem. Czy fetyszyzm był formą pośrednią?Ewolucjonizm w zakresie poglądów na pochodzenie religii opiera się także na ogólnych założeniach, że człowiek pochodzący od zwierząt (dawniejszy pogląd, ze od małpy nie jest przyjmowany dziś przez nikogo) rozwijał się stopniowo: od stadium alogicznego (kiedy nie umiał myśleć i wnioskować logicznie), poprzez stadium prelogiczne, gdy już były zaczątki takiegoż myślenia, aż do współczesnego. Na bazie tych przeobrażeń miały powstawać i rozwijać się poglądy religijne. Zatem proces dziejowego rozwoju religii miał być niejako równoległy do rozwoju człowieka i bazy materialno-kulturowej ludzkości.Powtórzmy to jeszcze raz: podstawowym i dowolnym założeniem (należy tu zwrócić uwagę, że jest to założenie, a nie pewnik) ewolucjonizmu jest twierdzenie, które mówi, że pierwszym stanem człowieka pierwotnego był stan bezreligijny. Na najbardziej pierwotnych stopniach kultury i cywilizacji miały pojawić się prymitywne formy religii, takie jak: fetyszyzm, animizm, magia czy totemizm, z których rozwinąć miały się różne religie. Dziś zajmiemy się fetyszyzmem. Ogólnie mówiąc fetyszyzm - to wiara w zjawiska, rzeczy martwe czy żywe, które w pojęciu człowieka pierwotnego miały być obdarzone jakimiś siłami tajemniczymi i nadludzkimi. Zajmowanie się zjawiskiem fetyszyzmu stało się modne w religioznawstwie od XVIII wieku, kiedy to de Brosses próbował wykazać, że fetyszyzm był najdawniejszą formą religii. Rozwinął się on głównie w XIX i na początku XX wieku. Jest przyjmowany także przez niektórych religioznawców marksistowskich. Na zjawisko fetyszyzmu naprowadziło badaczy odkrycie u Negrów w Senegalu pewnych przedmiotów czy raczej figurek drewnianych, także kamiennych, rzadziej metalowych, którym - w opinii badaczy - oddawali oni cześć religijną. To miało naprowadzić de Brosses'a na sformułowany poprzednio pogląd, jakoby fetyszyzm miał być pierwszą religią człowieka pierwotnego. Współcześnie etnologowie (uczeni zajmujący się rozwojem i kulturą ludów pierwotnych) rozróżniają kilka form fetyszów:
Powstanie niektórych fetyszów (posążki, figurki) można wytłumaczyć dążnością człowieka do lepszego uzmysłowienia sobie i przedstawienia w postaci materialnej (widzialnej) przedmiotu swej wiary (Boga, bóstwa), który z natury swojej jest niewidzialny. Zresztą, tak jak człowiek dzisiejszy, tak i pierwotny musiał zdawać sobie sprawę z tego, że dany przedmiot lub rzecz zostały przez niego wykonane, zatem nie może być on ani Bogiem, ani bóstwem, ani też miejscem przebywania ducha przodka. Może on tylko przedstawiać i wyobrażać Boga, bóstwo, czy ducha, nigdy jednak z nim się utożsamiać. Można zatem powiedzieć, że ludność z Senegalu (skoro mówimy o tej grupie ludnościowej) poprzez fetysz czci Boga, bóstwo czy ducha opiekuńczego, który jest przezeń reprezentowany. Zresztą gruntowne badania przeprowadzone wśród tejże ludności wykazały, że czci ona jednego Boga Najwyższego w niebie, a dopiero potem różne bóstwa ziemskie, duchy przodków, bohaterów itp., choć wierzą też, że owe bóstwa i duchy mogą mieć swe miejsce zamieszkania i w tychże przedmiotach. Ponadto, gdyby chcieć przyjąć tezę, że fetysze z Senegalu były pierwotną formą religii ludzkości, należałoby wykazać, ze ludzkość wywodzi się z Senegalu jako najstarszych ludzi ziemi, a tego wykazać się nie da. Czy medaliki i obrazy są fetyszami?Nie tak rzadko jest kierowany pod adresem katolików zarzut, że noszone przezeń medaliki czy krzyżyki mają charakter, jeśli nie fetyszów, to talizmanów (z arabskiego tilsam - przedmioty przynoszące szczęście) lub amuletów (przedmioty mające rzekomo w sobie siłę oddalania zła).Rzeczywiście, wielu wierzących i to głęboko przypisuje medalikom i obrazkom (np. na szyi, w domu, w samochodzie) magiczną siłę, która sama z siebie chroni ich przed złem, nieszczęśliwym wypadkiem itp. Tymczasem jako przedmioty i symbole religijne mają one przypominać o obecności Boga, o prawdzie, ze On jest Panem historii i naszego życia, do którego przynależymy i z którym mamy współpracować w tworzeniu nowej ziemi i nowego nieba. Równocześnie są to znaki-symbole świadczące o przynależności do Niego i wymagające zgodnego z wiarą postępowania. O ile są one poświęcone, mogą przynosić tzw. łaski uczynkowe, które płyną także ze wszystkich innych błogosławieństw. Należy mocno podkreślić, że same z siebie nie posiadają one mocy nadprzyrodzonych, działających w sposób magiczny bez naszej osobistej współpracy. Zatem same z siebie nie zapewniają nam one szczęścia doczesnego, nie zapewniają bezpieczeństwa, nie przynoszą zdrowia i powodzenia. Traktując w ten sposób symbole religijne sprowadzalibyśmy religię do rzędu magii, fetyszów i to źle pojętych, a Boga traktowalibyśmy jako kogoś do naszych usług, "skoro nosimy symbole religijne, to niech sam Bóg o nas się martwi", a sami unikalibyśmy współpracy z Bogiem w tworzeniu świata i naszego losu, wyłączając faktycznie religię z naszego życia. Praktycznie stawalibyśmy się ludźmi niereligijnymi. Symbole religijne mają wypływać z wiary w Boga i być jej wyrazem. Ks. MARIAN RUSECKI
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |