Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Maryja pierwowzór Kościoła

Budowla materialna, która osłania rzeczywistą, eucharystyczną obecność Pana i w której gromadzi się rodzina dzieci Bożych, aby ofiarować z Chrystusem "ofiary duchowe", złożone z radości i cierpień, z nadziei i walk, jest również symbolem innej budowli duchowej, do której wznoszenia jesteśmy zaproszeni jako żywe kamienie (por 1 P 2, 5). Jak mówił św. Augustyn: "Jest to w rzeczywistości dom naszych modlitw; ale my sami jesteśmy domem Boga. Jesteśmy zbudowani jako dom Boga na tym świecie i będziemy uroczyście poświęceni na końcu czasów. Gmach, albo lepiej, konstrukcję wznosi się z trudem; poświęcenia dokonuje się z radością" (por. św. Augustyn, Sermo 336, 1.6: PL 38 ed. 1861, 1471-1472).

Ta świątynia jest obrazem Kościoła. Kościoła, który "naśladując Matkę Pana swego, mocą Ducha Świętego zachowuje dziewiczo nienaruszoną wiarę, mocną nadzieję i szczerą miłość" (Lumen gentium, n. 64).

Figurą tego Kościoła jest niewiasta, którą św. Jan na wyspie Patmos kontemplował i opisał w tekście Apokalipsy, którego przed chwilą słuchaliśmy w drugim czytaniu. W tej niewieście, ukoronowanej dwunastu gwiazdami, pobożność ludowa w ciągu wieków widziała również Maryję, Matkę Jezusa. Zresztą, jak przypomniał św. Ambroży i jak stwierdza Lumen gentium, Maryja sama jest pierwowzorem Kościoła.

Tak, umiłowani bracia i synowie, Maryja, Matka Boga - jest pierwowzorem Kościoła, jest Matką dla odkupionych. Poprzez swoją gotowość i bezwarunkową zgodę na objawioną Jej wolę Boga staje się Matką Zbawiciela (por. Łk 1, 32), uczestnicząc wewnętrznie i w sposób szczególny w historii Zbawienia. Mocą zasług swojego Syna jest Niepokalana, w swoim Poczęciu, poczęta bez skazy pierworodnej, zachowana od grzechu i pełna łaski.

W obliczu głodu Boga, jaki wyczuwa się dzisiaj u wielu ludzi, ale również w obliczu zeświecczenia, które - czasem niedostrzegalnie jak rosa, a czasem jak cyklon gwałtowny - porywa za sobą wielu, powołani jesteśmy do budowania Kościoła.

Grzech usuwa Boga z centralnego miejsca, należnego Mu w historii ludzi i w osobistej historii każdego człowieka. Pierwszą pokusą było: "Staniecie się jak bogowie" (por Rdz. 3, 5). I po grzechu pierworodnym, odrzucając Boga, człowiek, pełen napięcia, rozdarty jest wobec konieczności dokonania wyboru pomiędzy Miłością, "która pochodzi od Ojca" i "miłością, która nie pochodzi od Ojca, ale od świata" (por. 1 J 2, 15-16); gorzej jeszcze: człowiek staje się obcy samemu sobie, opowiadając się za "śmiercią Boga", która niesie w sobie nieuchronną "śmierć człowieka" (por. Jan Paweł II, Orędzie wielkanocne "L'Osservatore Romano", wyd. polskie 1980 nr 4).

Uznając się za "służebnicę Pańską" (por. Łk 1, 38) i wypowiadając swoje tak", przyjmując "w swoim sercu i w swoim łonie" (por. św. Augustyn, De saucta virgini- tate, 6: PL 40, 399) tajemnicę Chrystusa Odkupiciela, Maryja nie była jedynie biernym narzędziem w rękach Boga, lecz współdziałała w zbawieniu ludzi, z całkowitym posłuszeństwem, w wolności w wierze. Nie ujmując ani niczego nie dodając do działania Tego, który jest jedynym Pośrednikiem między Bogiem i ludźmi, Jezusa Chrystusa, Maryja wskazuje nam drogi Zbawienia, drogi, które prowadzą do Chrystusa, Jej Syna, i do Jego dzieła Odkupienia.

Maryja prowadzi nas do Chrystusa, co potwierdza wyraźnie Sobór Watykański II: "Macierzyńska zaś rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusowego, lecz ukazuje jego moc. (...) nie przeszkadza zaś w żaden sposób bezpośredniej łączności wiernych z Chrystusem, przeciwnie, umacnia ją" (Lumen gentium, n. 60).

Matka Kościoła, Najświętsza Dziewica, jest w sposób szczególny obecna w życiu i działaniu samego Kościoła. Dlatego właśnie oczy Kościoła zawsze zwrócone są ku Tej, "co zrodziła Chrystusa, który po to począł się z Ducha Świętego i narodził z Dziewicy, aby przez Kościół także w sercach wiernych rodził się i wzrastał" (tamże, n. 65), poprzez działanie tego samego Ducha Świętego, za pomocą ewangelizacji. W ten sposób "Gwiazda Ewangelizacji", jak Ją nazwał mój poprzednik Paweł VI, wskazuje i oświeca drogi Ewangelii. Ta zapowiedź Chrystusa Odkupiciela, zawarta w Jego orędziu Zbawienia, nie może być sprowadzona do zwykłego wymiaru ludzkiego dobrobytu i szczęścia doczesnego. Niewątpliwie, w historii ludzkiej, zbiorowej i indywidualnej, te rzeczywistości mogły się spotykać, ale w istocie swojej zapowiedź owa jest zwiastowaniem wyzwolenia od grzechu dla wspólnoty z Bogiem, w Jezusie Chrystusie. Zresztą ta wspólnota z Bogiem nie wyklucza wspólnoty ludzi między sobą, ponieważ ci, którzy nawracają się do Chrystusa, autora Zbawienia i zasady jedności, są powołani do zjednoczenia się w Kościele, sakramencie widzialnym owej zbawczej jedności (por. tamże, n. 9).

"My więc wszyscy, którzy stanowimy dzisiejsze pokolenie uczniów (...) Chrystusa, również pragniemy z Nią szczególnie się zjednoczyć. Czynimy to z całym przywiązaniem do starej tradycji, a równocześnie z pełnym poszanowaniem i miłością dla członków wszystkich Wspólnot chrześcijańskich. Czynimy to z'najgłębszej potrzeby wiary, nadziei i miłości" (Redemptor hominis, n. 22).

W tym krytycznym momencie ludzkiej historii, z pełną wiernością nieprzerwanej Tradycji i odwiecznym uczuciom Kościoła, pobudzeni wewnętrznym nakazem wiary, nadziei i miłości, my, uczniowie Jezusa Chrystusa, pragniemy łączyć się z Maryją. I chcemy to uczynić poprzez to, co jest wyrazem pobożności maryjnej Kościoła wszystkich czasów."

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2025 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej