Urszulo! Poglądasz jak żywa...Prawodawcą polskiej poezji, ale i szerzej - sposobu na istnienie polskiej kultury - jest Jan Kocha' nowski. On zakreślił ramy istnie' nia poezji i nadał, czy wręcz stworzył jej formy "wysokie" (Treny, Pieśni) i "niskie" (Fraszki), Doprawdy, czego by nie do' tknąć u Kochanowskiego, wszystko w nim wydaje się na wskroś współczesne. Na przykład był pierwszym poetą ekologiem, który przestrzegał przed wyrąbywaniem lasów, czyli - jakbyśmy dzisiaj powiedzieli - ostrzegał goniącą za zyskiem szlachtę przed dewastacją środowiska naturalnego, Naszej uwadze uchodzi także fakt, że był poetą, który jako pierwszy w Polsce wprowadził w przejmujących Trenach postać kobiety-dziecka do świątyni sztuki poetyckiej.Rola kobiety w naszych dziejach jest przeogromna, Polacy z ich kultem maryjnym - i dzięki niemu - przyznawali kobiecie, zwłaszcza matce, pierwszorzędne miejsce, gdy myśleli o kształtowaniu charakteru dziecka, jego uczuć religijnych, patriotycznych (na przykład Do matki-Polki Adama Mickiewicza), Ale bodaj do końca XVIII wieku kobiety mało zaznaczyły się w literaturze, mimo wielu strof poety-poetyckich im poświęconych, Oczywiście zdarzały się wyjątki (na przykład Elżbieta Drużbacka, Konstancja Bolesławska), Dopiero wiek XIX przyniósł kobiecie wyzwolenie z dotychczasowych stereotypów, czy raczej wyjście z milczenia (Narcyza Żmichowska, Maria Konopnicka, Eliza Orzeszkowa). W Trenach Jana Kochanowskiego jest opiewana zarówno kobiecość jak i dziecięcość, widziane z tragicznej perspektywy ojca, który utracił dziecko, A przecież w tamtej epoce dziecko przez długi czas było tematem nic nie znaczącym w poezji. Dziecko było całkowicie kształtowane przez świat dorosłych, Dopiero wiek XIX przyniósł owo pochylenie się nad dzieckiem (rozkwit poezji dla dzieci między innymi pióra Marii Konopnickiej, Aleksandra Fredry). Wróćmy jednak do Trenów, Tak o arcystrofach pisze Czesław Miłosz w swojej Historii literatury polskiej (wyd. Znak, Kraków 1993): Kochanowski miał dosyć odwagi, aby dokładnie wypracowane formuły [humanistycznych reformatorów - przyp, L.A.M] zastosować do wyrażenia nieszczęścia osobistego, naruszając w ten sposób sam fundament formy epicedium i przekształcając ją w coś zupełnie innego, Niektórzy z jego współczesnych zgorszeni byli "śmiałością poety, ponieważ Treny opiewają rozpacz ojca po stracie dziecka ("osoby nic nie znaczącej"), Brakowało im owego podporządkowania się zwyczajowi, ale być może tak właśnie powstają arcydzieła. Oto... Tren VII
Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory Czym jest wiersz, który potrąci struny duszy ludzkiej? Czyż nie ciągłą rozmową = ponad wiekami, ponad nieustannymi zmianami - ponad nieuchronnym przemijaniem? Oto echo poetyckie, po wielu wiekach, na skargę Jana Kochanowskiego - wiersz Bolesława Leśmiana. Urszula Kochanowska
Gdy po śmierci w niebiosach przybyłam
"Zbliż się do mnie, Urszulo! Poglądasz
"Zrób tak, Boże - szepnęłam - by
I umilkłam zlękniona i oczy unoszę,
Uśmiechnął się i skinął - i wnet z Bożej
I sprzęty i donice rozkwitłego ziela
I rzekł: "Oto są - sprzęty, a oto donice.
I ja, gdy gwiazdy do snu poukładam
I odszedł, a ja zaraz się krzątam jak
I w suknię najróżowszą ciało
Już świt pierwszą roznietą złoci się po
Więc zrywam się i biegnę! Wiatr po Jakub Żmidziński Espe 57
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |