Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Sposoby właściwego korzystania że środków masowego przekazu szanse i zagrożenia

Bóg Stwórca jeszcze w Raju, mówiąc "Czyńcie sobie ziemię poddaną", dał "zielone światło" dla wszechstronnego rozwoju człowieka - istoty rozumnej, wolnej i odpowiedzialnej - w celu ciągłego polepszania warunków życia na ziemi i mądrego "zdobywania" świata, by go nadal ulepszał dla swego dobra, będąc poniekąd przedłużeniem Jego Stwórczych Rąk.

Jednym ze wspaniałych osiągnięć, które ludziom bardzo ułatwiają życie i zbliżają do siebie, jest grupa wynalazków umożliwiająca przekaz informacji, począwszy od wynalezienia pisma i wyrabiania papieru w zamierzchłych czasach, a skończywszy na najnowszych telewizorach z antenami satelitarnymi i przeróżnych telefaksach. Psychika młodego człowieka jest bardzo chłonna i wcale nie jest obojętna na to, co "wypija" i co wchłania z otoczenia, jakie wzorce i jakie zasady modelują jej sposób wartościowania.

Mamy bardzo wiele tytułów przeróżnych pism, ilustrowanych tygodników i miesięczników dla młodzeży, wiele o bardzo wątpliwej jakości. Niektóre nieraz "kłują" w oczy swą reklamą i obrazem dalekim od tego, co można zaakceptować. Obok nich są pisma sportowe, techniczne, rozrywkowe, tytuły, które bez zastrzeżeń można przyjąć. Są też pisma katolickie, m.im dla młodzieży (przykładowo wymienię "Wzrastanie" i "Ziarno"), "Rycerz Niepokalanej", zawsze z dodatkiem dla młodzeży, biuletyny misyjne, pisma zakonne i diecezjalne, niektóre rozprowadzane tylko przez sieć parafialną. Jest ponadto cały zalew kaset wideo i kaset dźwiękowych oraz programy radiowe, ale z całą pewnością, zasięgiem i stopniem oddziaływania, wszystkie powyższe środki przekazu dystansuje wszechwładna telewizja. RN z maja 5/93 podał, że przeciętny mieszkaniec USA ogląda program TV średnio ok. 3 godziny dziennie, a młodzież godzinę dłużej. U nas chyba nie jest lepiej, a przecież ciągle skarżymy się, zwłaszcza uczniowie szkół, na brak czasu, na niemożliwość przeczytania wszystkich lektur czy pełnego przygotowania się na następny dzień do szkoły. Oceńcie sami! Średnio 4 godziny dziennie, wyłączając noc, niechby tylko 3 lub nawet 2 godziny. Jaki to straszny podatek "czasowy", płacony przeważnie własnej zachciance i płyciźnie, jakie zubożenie osobowości przez pomijanie wtedy wartościowych treści, zleconych każdego dnia przez szkołę, do pogłębienia pracą domową, gdy ktoś jest uczniem lub studentem!

Drodzy Młodzi Przyjaciele, weźcie teraz pod uwagę funkcję przekazicielską wszystkich mass mediów, a przez to urabianie osobowości odbiorców, kształtowanie charakteru i formowanie światopoglądu, czyli wyrabianie pewnego obrazu życia i świata, bezwiednie nieraz. Dzisiaj, gdy rozpoczynamy nowy rok, trzeba w sumieniu rozważyć, czy ja, młody człowiek aktualnie uczący się jeszcze lub już będący poza szkołą, jestem w tej materii bez grzechu wobec Pana Boga?

Jest powszechne narzekanie na tendencyjność programów TV i celowe fałszowanie obrazu rzeczywistości przez dowolne manipulowanie informacją. Przykładowo wymienię sławetną batalię o życie nienarodzonych, gdzie gros opinii katolickiego narodu miała tu właściwe poglądy, ale z całej gamy zestawu wypowiedzi, opinii i niby faktów, wynikało coś innego: uporczywie wtłaczano nam treści godzące w nasze przekonania i sumienie. Podobnie było z powrotem nauczania religii do sal szkolnych. Tu też padały rekordy fałszowania stanu rzeczywistego przez nieuczciwą manipulację.

W radiu i TV nie tak rzadko można usłyszeć, w różnych kabaretach, piosenki bluź- niercze, przez parafrazowanie tekstu lub dobieranie melodii, nawiązujące do religijnych pieśni z nabożeństw. Wiele programów radiowych i TV wprost cynicznie szydzi w różnych zestawach obrazów i wypowiedzi z wartości chrześcijańskich. Nawet Matce Bożej Częstochowskiej tygodnik "Wprost" nie przepuścił. I my to mamy akceptować?! To jest uwłaczające!

Rozważę teraz kwestię szanowania czystości w środkach masowego przekazu. Patrz, jakie rozpasanie u nas w tej dziedzinie, jaka bezkarna swawola, jaki zalew pornografii! Jakie "widoki", jakie "kalendarze", rzuć okiem na kioski z gazetami - co tam przeważa? A jaki jest przerost tych treści w programach TV?! Odnosi się wrażenie, że istnieje swego rodzaju zmowa jakichś sił, przy biernej postawie czy nawet aprobacie czynników sterujących, by duchowość społeczeństwa polskiego nasycać nieczystością. Jakie propagowanie rozkładu moralnego, jaka oferta zła i seksu! Czyjaś cicha zemsta i na tym odcinku, oprócz wielu innych...?

Zwrocie uwagę jeszcze na jedną sprawę - wprost apoteoza przemocy i brutalności. Pochwała fałszerstw i sprytu dla oszukiwania. Przytoczę dokładnie wypowiedź "Gościa Niedzielnego" z 16 maja 1993 r. "Obliczono, że przeciętny 18-letni Amerykanin obejrzał w telewizji co najmniej 26000 morderstw. Po takim "przygotowaniu* do życia - wrażliwość młodego człowieka na okrucieństwo i zbrodnię staje się znikoma. Mimo tej konstatacji - amerykańskie stacje telewizyjne wręcz prześcigają się w serwowaniu makabry. Inne telewizje zachodnie bezkrytycznie je naśladują. Polska - niestety - też".

A co powiecie o nagminnie przekazywanych kłótniach, swarach, wzajemnych pomówieniach, rażącym braku zgody i poczucia odpowiedzialności za dobro wspólne - w różnych dyskusjach gabinetowych, spotkaniach delegatów ugrupowań politycznych, debatach poselskich, w większości przy pustych fotelach sejmowych na posiedzeniach plenarnych - jaki tego przesyt w TV, jakie to rażące, jakie niewychowawcze!

Wyłania się teraz jako kluczowe - zagadnienie wielkiej odpowiedzialności twórców, wydawców i odbiorców. Wy należycie do tej ostatniej grupy. Dlatego pozwólcie, Młodzi Przyjaciele, że teraz na początku Nowego Roku podam Wam kilka fundamentalnych zasad dotyczących właściwego korzystania ze środków masowego przekazu, zwłaszcza z TV.

- "Primum non nocere" - Hipokratesowa zasada, najpierw nie szkodzić. Stąd najpierw umiejętnie wybieraj z tego, co czytasz i co oglądasz na ekranie. Jest przecież tam wiele dobra, wiele rzeczy wartościowych, korzystnie wpływających na twą wiedzę, ogólny rozwój i charakter, wiele zdrowej rozrywki i przygody, dużo sportu. Umiej więc to dobro w TV, w radiu i prasie dostrzegać, umiej według własnego klucza wertować gazety, wychwytuj z nich interesujące cię pozycje, czytaj, może wycinaj i zbieraj np. do osobnych teczek. Przyda ci się. Przeglądaj drukowane tygodniowe programy TV i radiowe i z góry planuj, co wybierasz do oglądnięcia, a co stanowczo odrzucisz lub z braku czasu pominiesz. To będzie mądre i właściwe korzystanie z tych dobrodziejstw techniki, a nie przypadkowe, spontaniczne, chaotyczne i chyba szkodliwe. Również oglądanie wszystkiego "jak leci" jest nie do przyjęcia. W księgarni, nie prosisz na ślepo o półtora metra bieżącego książek np. z górnej półki, tylko stosownie wybierasz lub z góry wiesz co masz kupić. Kelnerowi w restauracji nie wskazujesz w "jadłospisie" pięć pierwszych pozycji, tylko wertujesz wszystkie i podajesz odpowiadający ci zestaw potraw. W przeciwnym bowiem razie w obydwu wypadkach byłby niedopuszczalny infantylizm. Takie podejście do korzystania ze środków masowego przekazu, zwłaszcza z TV, wiele cię ubogaci, da satysfakcję i będzie dla ciebie wielką szansą, a o to przecież chodzi. Wybieraj więc dobro, odrzucaj zło. Chrześcijanin musi jednak stale pamiętać o przestrzeganiu Bożych przykazań. W katolickim sumieniu dokonuj selekcji. Bądź tu wewnętrznie konsekwentny, stanowczy, miej cnotę męstwa i dar umiejętności. Obojętnie co czytasz, co słuchasz lub co oglądasz. Odróżniaj w tym, na co patrzysz, dobro od zła, prawdziwą sztukę od pornografii i odwracaj wzrok od wszelkich niewłaściwości, by nie nastąpiło w tobie zachwianie wewnętrznej równowagi. "Światłem twego ciała jest oko..." (Mt 6, 22).

- Zasada druga: najpierw spełniaj obowiązek. Nie wypoczywaj, nie używaj rozrywki kosztem obowiązków. Najpierw co obowiązkowe, później co pożyteczne, a na koniec co rozrywkowe. Nigdy odwrotnie. Bardzo pamiętaj o tym, gdy masz zamiar włączyć telewizor. "Miło szaleć, kiedy czas po temu" (J. Kochanowski, Pieśń XX).

- Trzecia zasada, tzw. "efekt gąbki". Zanurzona gąbka wchłaniając wodę, wypycha znajdujące się w niej powietrze, które tam dotychczas było (por. wspomniany wyżej RN 5/93 s. 139). Podobnie z telewizją. Oglądanie jej wypycha z twego planu dnia te zajęcia, które normalnie wtedy wykonywałeś, ze szkodą dla ciebie i to zarówno co do czasu, jak i ewentualnie treści - ujemne oddziaływanie złego wpływu, tego co słyszę i co oglądam, na sposób myślenia i całą osobowość. Broń się przed zgubnym "efektem gąbki".

- Po czwarte: zachowaj własną niezależność sądu, miej swoje zdanie, analizuj, rozważaj i zdrowym rozsądkiem oceniaj to, co oglądasz, nie daj się zasugerować tym, co ci usiłują wtłoczyć, nie bądź tanim przyklaskiewiczem wszystkiego.

- Po piąte: nie trwoń jałowo i nieraz bezmyślnie w głupi sposób cennego czasu na oglądanie miernoty, przeciętności, banałów lub wręcz rzeczy gorszących, nierzadko przecież kosztem snu, ze szkodą dla zdrowia i twoich nerwów.

- Zasada szósta: sam dobrze rozumiejąc obraz według chrześcijańskich zasad, bądź "dobrym duchem" w środowisku. Zabieraj głos, tłumacz, demaskuj ukryte zło, podstęp i tendencyjne ujęcia. Bądź i tu apostołem światła i prawdy. "Wy jesteście solą dla ziemi i światłem dla świata... tak niechaj świeci światło wasze przed ludźmi..." (Mt 5, 13. 14. 16).

- Siódma zasada: w uzasadnionych wypadkach pisz do redakcji programów, organizuj w środowisku zbiorowe protesty i wysyłaj takowe tam, gdzie trzeba.

Bardzo na czasie jest w tej chwili ekologia. Do rangi problemu urasta w tej chwili sprawa zanieczyszczenia naturalnego środowiska i zabijanie biosfery. Istnieje również żywe środowisko moralne. Ekologia w sferze wartości etycznych. I tego moralnego środowiska nie wolno zatruwać żadnymi oparami zła, nie wolno pozwalać, by ludzie nieodpowiedzialni, ludzie złej woli, kierowani chęcią zysku czy wręcz motywami gorszenia, może przez kogoś opłacani w wiadomym celu, zatruwali zdrową atmosferę chrześcijańskich wartości narodu.

Gorąco prośmy Ducha Świętego o pełnię Jego darów, zwłaszcza daru rozumu i bojaźni Bożej, by nas zawsze skutecznie wspomagał na tym odcinku naszego życia. Módlmy się do Matki Bożej - Matki Dobrej Rady, Panny Mądrej, Panny Roztropnej . Prośmy Stolicę Mądrości i Wspomożenie Wiernych, by Ona, Wszechpośredni- czka łask, zawsze nam wypraszała wystarczające światło Niebios i moc z Wysokości przez cały ten rok, gdy mamy włączać telewizor, wybieramy się do kina czy bierzemy gazetę do ręki.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej