Jezus Mi³osierny najlepszym lekarzemWszystko zaczê³o siê trzy lata temu. Dozna³em urazu kolana, graj±c mecz w pi³kê no¿n±. Uwielbia³em ten sport, wiêc trudno mi by³o rozstaæ siê z nim na czas kontuzji. Podczas pierwszej wizyty u lekarza stwierdzono, ¿e to nic powa¿nego, wiêc z niecierpliwo¶ci± czeka³em, a¿ zejdzie przeszkadzaj±ca mi w poruszaniu siê opuchlizna.Jednak po ka¿dym meczu czu³em siê coraz gorzej, kolano blokowa³o siê tak, ¿e nie mog³em w ogóle zgi±æ nogi. Od ortopedy dowiedzia³em siê, ¿e naderwana zosta³a czê¶æ ³êkotki i konieczny jest zabieg. Po operacji szybko doszed³em do siebie, lecz czu³em, ¿e nie jest to moje "stare" sprawne kolano. Po jakim¶ czasie znów nie mog³em zginaæ nogi, do tego jeszcze zacz±³em odczuwaæ potworny ból. Lekarz stwierdzi³, ¿e konieczna jest ponowna operacja. By³em ju¿ trochê pod³amany tym wszystkim, wiedzia³em przecie¿, ¿e ludzie po takich zabiegach s± normalnie sprawni, a ja w odstêpie zaledwie kilku miesiêcy ju¿ drugi raz muszê po³o¿yæ siê na stole operacyjnym. Nie minê³y dwa miesi±ce od drugiego zabiegu, a ja ponownie znalaz³em siê w szpitalu, po tym zabiegu lekarz od razu skierowa³ mnie do specjalistycznej placówki. Tam okaza³o siê, ¿e dostrze¿ono niedu¿y ubytek ko¶ci udowej, innymi s³owy, ¿e mam martwicê ko¶ci a w tej sytuacji pozostaje tylko obserwowaæ, czy choroba nie rozwija siê. S³ucha³em tego wszystkiego ze ³zami w oczach i z wielkim bólem w sercu. Spad³o to na mnie tak nagle i brzmia³o jak wyrok. Ciê¿ko by³o mi chodziæ, wiêc nie marzy³em ju¿ nawet o grze w pi³kê no¿n±. By³em kompletnie za³amany, nie cieszy³o mnie nic, nawet ¶lub z ukochan± dziewczyn±. Mieli¶my tyle planów na przysz³o¶æ, marzyli¶my o wspólnym szczê¶liwym ¿yciu, a ja tak zawiod³em moj± ¿onê. Ros³a we mnie niechêæ do ¶wiata, mia³em pretensje do wszystkich, nawet do Pana Boga (choæ by³em i jestem bardzo wierz±cy). Straci³em sens ¿ycia i nieustannie pyta³em Jezusa, dlaczego mi to robi, dlaczego nie mogê normalnie ¿yæ i pracowaæ, szczególnie teraz, gdy mam ¿onê i tyle planów. Drêczy³a mnie uparta my¶l, ¿e ja, m³ody mê¿czyzna, kiedy¶ przecie¿ tak sprawny, le¿ê teraz w ³ó¿ku. Kompletnie nie chcia³o mi siê ¿yæ. Pewnego dnia przypomnia³em sobie o cudzie Mi³osierdzia Bo¿ego. Czyta³em w waszym dwumiesiêczniku o ludziach, którzy z ró¿nymi chorobami zwracali siê do Jezusa Mi³osiernego i doznawali ukojenia, zostawali uzdrowieni. Od tej pory odda³em siê i szczerze zaufa³em Mi³osierdziu Bo¿emu. Odmawia³em codziennie koronkê, która powoli stawa³a siê moim lekarstwem. Od ostatniego zabiegu min±³ ju¿ prawie rok. Podczas ostatniej kontroli lekarz stwierdzi³, ¿e jest widoczna poprawa i wszystko idzie ku dobremu. Nie wiem, co jeszcze w ¿yciu mnie spotka, nie wiem te¿, czy choroba kiedy¶ siê nie odnowi, ale wiem jedno, ¿e nigdy nie odsunê siê od Boga. Dzisiaj normalnie chodzê i czujê siê dobrze. Jezus mnie uzdrowi³ i przywróci³ nadziejê na lepsze jutro. Znów jestem taki, jak dawniej, chocia¿ nie gram ju¿ w pi³kê no¿n±. Za to o wiele wiêcej siê modlê. Codziennie dziêkujê Bogu za wszystkie ³aski, które otrzyma³em i za cudown±, dobr±, wyrozumia³± ¿onê. Pragnê skierowaæ ten list do wszystkich, którzy s± w podobnej sytuacji, aby zaufali Jezusowi. Dla Niego nie ma spraw trudnych i niemo¿liwych. Jezus jest Cudotwórc± i najlepszym lekarzem. Wystarczy tylko szczerze poprosiæ i zaufaæ. Marek
|
[ Strona g³ówna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Mi³o¶æ | Powo³anie | Ma³¿eñstwo | Niep³odno¶æ | Narzeczeñstwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczê¶cia | Dekalog | Psalmy | Pere³ki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatno¶ci | Kontakt
© 2001-2020 Pomoc Duchowa |