Lectio divinaNie wszyscy znają określenie lectio divina, tym bardziej trzeba wyjaśnić tę zagadkę. Łaciński przymiotnik divinus można rozumieć jako 'boski, święty, pobożny'. Biblista bp Kazimierz Romaniuk tłumaczy cały termin jako "ascetyczną lekturę" Pisma Świętego i wyjaśnia teorię tej praktyki. Samą nazwę wiąże się z Orygenesem (185-253), pisarzem i teologiem.Nie chodzi o zwykłe czytanie ani filologiczne analizy czy teologiczne interpretacje. Lectio divina to umiejętność takiej lektury, w której słowo Boże jest czytane, rozważane i przyswajane. Ma trzy etapy: lectio (czyli przeczytanie tekstu), medytacja (dotarcie do przesłania tekstu) i kontemplacja (odpowiedź człowieka na to, co usłyszał od Boga). Pewne podobieństwa w odczytywaniu słowa Bożego można znaleźć u Maryi (Łk 2,19.51). Lectio oznacza najpierw zapamiętanie treści, usytuowanie jej w kontekście historyczno-geograficznym, aby poznać, co, komu i kiedy powiedział Bóg. Trzeba tu zwrócić uwagę na niezrozumiałe pojęcia, symbole, metafory, formę literacką. Bp Romaniuk zaleca pytania: Kto jest główną postacią? Co i dlaczego czyni? Gdzie to się dzieje? Jaki jest rezultat? Jakie znaczenie to wydarzenie lub słowa miały wówczas? Medytacja polega na teraźniejszym odczytaniu Bożego przesłania. Większość bowiem tekstów zawiera ponadczasowe pouczenia (1 Kor 10, 11). Chodzi o aktualizację natchnionego przekazu i znalezienie "wartości trwałych zawartych w tekście" (Łk 24, 27), a także podobieństw obecnych w Biblii lub historii Kościoła. Etap ten prowokuje też do rachunku sumienia. Towarzyszą mu pytania: Co dla Ciebie wynika z tego tekstu? Jakie wnioski moralne? Co postanawiasz? (Dz 2, 37). Ich realizacja jest ważnym owocem lectio divina. Należy "prawdy odkryte w tekście streścić w jednym, krótkim haśle. Wziąć je za punkt wyjścia do trzeciego etapu". Kontemplacja oznacza reakcję duszy na to, co właśnie powiedział Bóg. Teraz trzeba zapatrzeć się w treść. Jeżeli medytacja jest "czasem zasiewu", to kontemplacja jest "czasem zbiorów i duchowego żniwa". Bo słowo już dotarło do świadomości, a teraz trzeba je wchłonąć, aby nim żyć. W praktyce lectio divina powinna trwać przynajmniej 45 minut. Należy ją zawsze rozpocząć modlitwą o dary Ducha Świętego. Na początku wziąć do lektury fragmenty Ewangelii bogatsze w treści, mające fabułę. Koniecznym warunkiem jest wielokrotna lektura tekstu i zachowanie ciszy. Milczenie ułatwia pracę umysłu, pamięci i wyobraźni. Taka lektura musi odbywać się bez pośpiechu, w klimacie powagi i skupienia. Znajomość Biblii przyswojonej przez lectio divina stanowi m.in. skuteczną przeszkodę w rozprzestrzenianiu się sekt. ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |