Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Muzyka u początku - miłość wyśpiewana

Skąd się wzięła muzyka? Z prakrzyku, naśladowania śpiewu ptaków i odgłosów przyrody, potrzeby rytmizacji pracy? A może u początków była przede wszystkim językiem, którym porozumiewano się, nim człowiek nauczył się mówić? Zapewne wiele jeszcze przyczyn sprawiło, że staliśmy się istotami muzycznymi. Już sam rytm serca czy oddechu uwrażliwia nas na odczuwanie rytmicznie uporządkowanych dźwięków. Ale potrzeba komunikacji była najważniejsza - muzyka zawsze wyrażała coś ważnego, a przez to tworzyła więź między ludźmi, zbliżała ich do siebie...

Pierwszym instrumentem było gardło człowieka, pierwszą formą muzyki śpiew, a pierwszą melodią?... Spróbujmy wsłuchać się w kołysanki, melodie śpiewane przez matkę w chwili zasypiania dziecka. Są jakby błogosławieństwem snu istot najsłabszych, potrzebujących największej troski. Spokojne tempo, prosta melodia, którą wyśpiewać może każdy, jednostajny rytm naśladujący kołysanie. Matka śpiewa głosem ściszonym i pełnym czułości. Dziecko nie rozumie słów, chłonie jednak spokój, harmonię. Można się zafascynować kołysankami. Wszędzie na świecie brzmią podobnie, tak jak podobnie brzmią pierwsze sylaby wypowiadane przez dzieci na różnych obszarach Ziemi. Słowa każdego języka, by wyrazić miłość matki układają się w melodię. Jak ważna jest ona dla dziecka możemy się tylko domyślać.

Przytaczano też pieśni godowe różnych gatunków zwierząt, by dowieść, że muzyka wywodzi się z męskiej rywalizacji o płeć przeciwną. I choć tkwi w tym odrobina prawdy, u człowieka jest jednak inaczej. To, co u zwierząt jest tylko instynktem, u człowieka może stać się uczuciem trwałym, nieprzemijającym. Pieśni miłosne, a wśród nich obrzędowe pieśni weselne znają wszystkie społeczności ludzkie, śpiewano je na starożytnym Bliskim Wschodzie, w Mezopotamii, Egipcie, Syrii, wszędzie w otoczeniu Izraela. Żydzi znali je i własne pieśni śpiewali podobnie do sąsiednich ludów. Wpisali w nie jednak treści, których gdzie indziej nie znajdziemy. Pieśń nad Pieśniami, jak twierdzą bibliści, była pierwotnie zbiorem pieśni miłosnych. Stała się jednak Księgą Świętą, jedyną tego rodzaju w całej Biblii. Choć nie znamy jej pierwotnej melodii, wiemy że była śpiewana, być może nawet w czasie największego święta - Paschy. Tęsknota za umiłowanym, podziw dla umiłowanej, odwieczne tematy stały się nagle tekstami sakralnymi, dlaczego? Jest to bowiem miłość oblubieńcza, pełna pragnienia, taka, jaką Bóg ukochał człowieka i całą ludzkość. Miłość mężczyzny i kobiety staje się obrazem miłości Boga do stworzenia. Pozornie prosta myśl to dopiero przyczynek do głębszego zrozumienia. Poetycki obraz za każdym razem przybliża tę zadziwiającą tajemnicę, do której można się zbliżyć, ale przeniknąć jej nie sposób.

Tym, co w starożytności było nowe, to przede wszystkim myśl zapisana pod koniec Księgi:

Połóż mię jak pieczęć na
twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu,
bo jak śmierć potężna jest miłość,
a zazdrość jej nieprzejednana jak
Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański.

Miłość potężna jak śmierć. Miłość mężczyzny do kobiety, miłość kobiety do mężczyzny, miłość Boga do człowieka. Ziemskie uczucie jest obrazem uczucia niebieskiego, nie zaistniałoby jednak, gdyby nie owo niebieskie źródło. Ci, którzy śpiewali Pieśń nad Pieśniami musieli tę prawdę rozumieć, musiała się ona odzwierciedlać w melodii, w barwie głosu.

Istnieje jeszcze jedna teoria początku ludzkiej muzyki. Mówi ona, że pierwszy śpiew towarzyszył zmarłemu w jego ostatniej wędrówce. Pieśni miałyby się narodzić z żalu za utratą ukochanej osoby. Rozłąka, poczucie opuszczenia, pożegnanie jest rzeczywiście żywotnym źródłem muzyki. Żal przy każdym, nawet krótkim, rozstaniu, bywa bolesny, bo jest jakby przedsmakiem rozstania wiecznego. Tę prawdę odnajdziemy w wielu piosenkach muzyki ludowej czy rozrywkowej. Niech za przykład posłużą pieśni góralskie. Muzyka podhalańska towarzyszyła mieszkańcom gór we wszystkich najważniejszych momentach ich życia, dlatego też jest bogatym świadectwem pragnień i tęsknot. W jednej ze swych piosenek zespół Trebunie-Tutki śpiewa: Dawno obleciały listecki z jawora / Już się mi nie wróci kochanecka moja.

Wiele pieśni pisanych jest jako hołd dla zmarłej osoby, są to zazwyczaj utwory o melodii dostojnej, spokojnej, niezwykle przejmującej. Historia zna wiele takich dzieł, określanych jako requiem, a zaliczanych do muzyki poważnej, z najsłynniejszym utworem W.A.Mozarta. Ale również muzyce rockowej nieobcy jest ten temat, posłuchajmy choćby "51" zespołu TSA: Idąc cmentarną aleją, szukam ciebie mój przyjacielu, odszedłeś, bo byłeś słaby jak suchy liść.

Ale miłość jak śmierć jest potężna, tylko miłość może śmierć przezwyciężyć. Wyrazem takiej miłości była śmierć krzyżowa Jezusa i w niej szukali chrześcijanie nadziei, jak to wyraża fragment staropolskiej pieśni: Panie, któryś umarł za nas, / gdy będziemy mrzeć, nawiedź nas, / przywiedź do swej radości.

Być może już u początków muzyka towarzyszyła człowiekowi w najważniejszych momentach jego życia, w chwilach doświadczania miłości. Wiara uczyniła miłość trwałą i wierną, przyniosła nadzieję przerastającą śmierć. A muzyka? Dzięki niej wszystkie te uczucia można wyśpiewać. Są nie tylko suchym komunikatem, których natłok dociera do nas co chwila. Jest zatem muzyka pomostem łączącym ludzi niezależnie od języka, jakim się posługują, jest językiem serca.

Gdy na świecie nie było jeszcze bólu i śmierci, w ogrodzie Eden Bóg postawił przed Adamem niewiastę. Świeciło słońce, a wiatr delikatnie muskał liście na gałązkach. W zachwyceniu Adam i Ewa, już nie samotni, słuchali cichej melodii. Czy poznali w niej harmonię sfer niebieskich, śpiew anielskich chórów, czy tchnienie Ducha Bożego, nie wiemy. Od tego czasu zawsze, gdy rodzi się miłość, rozbrzmiewa wokół muzyka. Wystarczy nakłonić ucho...

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej