¦piew w liturgii rzymskiejWszystko to przydarzy³o siê jako zapowied¼rzeczy przysz³ych, spisane za¶ zosta³o ku pouczeniu nas, których dosiêga kres czasów... (1 Kor 10,11) W ostatnim artykule pisa³em o ¶piewie w liturgii protestanckiej. Tekst ten sta³ siê powodem kilku ciekawych dyskusji, w których mia³em okazjê uczestniczyæ. I powiem szczerze, ¿e zaniepokoi³em siê, gdy jeden z moich rozmówców wyzna³, ¿e w porównaniu z muzyk± luterañsk± tradycje ko¶cio³a katolickiego odbiera jako do¶æ ubogie. O zgrozo... Zgadzam siê z tym, ¿e w porównaniu z chora³em protestanckim, ¶piew liturgii rzymskiej wydaje siê bardziej statyczny. Ow± statyczno¶æ wyczuwa siê wrêcz intuicyjnie, nie maj±c wiêkszej znajomo¶ci historii muzyki. W muzyce protestanckiej - jak zaznacza³em ostatnio - charakterystyczne jest to, ¿e cz³owiek bezpo¶rednio wyra¿a w sztuce ca³ego siebie - swoje rado¶ci, w±tpliwo¶ci, nadzieje, trwogi... W muzyce liturgii rzymskiej (szczególnie w przypadku chora³u gregoriañskiego) wydaje siê, ¿e uczucia ludzkie schodz± na drugi plan, ¿e muzyka ta jest oderwana od cz³owieka, wyabstrahowana, surowa i bezosobowa... Celowo jednak mówiê: "wydaje siê", bo je¶li kto¶ tak naprawdê uwa¿a, jest w wielkim b³êdzie. Wobec powy¿szego artyku³ od pocz±tku do koñca po¶wiêcam naszej, rzymskiej liturgii... Chcê siê w nim zastanowiæ nie tylko nad histori± i genez± ¶piewów liturgicznych, ale tak¿e nad ich znaczeniem. Powiem wprost: my¶lê, ¿e one nie ograniczaj± siê do wyra¿enia ludzkiej natury i odniesienia cz³owiek - Bóg, ale staj± siê przestrzeni±, w której rzeczywi¶cie dochodzi do spotkania stworzenia ze Stwórc±. Tak. mówiê o dobrze nam znanych pie¶niach ko¶cielnych (czasem niestety przeci±ganych i ¶piewanych przy fa³szywym akompaniamencie organów lub - co gorsze - gitary). Kto¶ zapyta: "A gdzie ta przestrzeñ spotkania z Panem?" Raczej nie w samym wykonaniu (choæ nie przeczê, ¿e ¶piewanie mo¿e byæ modlitw±). Drog± do odkrycia jej jest zrozumienie i pog³êbianie ducha pie¶ni liturgicznej. Zrozumieæ go, tc znaczy poznaæ tradycjê od korzeni i dostrzec, ¿e ¶piewy te towarzysz± liturgii od samego pocz±tku, trwaj± i - podobnie jak sama liturgia - przekraczaj± historiê Ko¶cio³a, wychodz± poza czas... Czy mo¿emy powiedzieæ dzi¶ cokolwiek o tym, jak wygl±da³a pierwsza Eucharystia w Wieczerniku? Czy co¶ w trakcie niej ¶piewano i - je¶li tak by³o - to w jaki sposób? Wydaje siê, ¿e w kwestii muzyki nie posiadamy ¿adnych dokumentów ani przekazów. A jednak... W Ewangelii odnajdujemy istotny szczegó³: ¶w. Marek w swojej relacji Dobrej Nowiny tak oto opisuje ustanowienie Eucharystii:^ gdy jedli, wzi±³ chleb, odmówi³ b³ogos³awieñstwo, po³ama³ i da³ im, mówi±c: "Bierzcie, to jest Cia³o moje". Potem wzi±³ kielich i odmówiwszy dziêkczynienie da³ im i pili z niego wszyscy. I rzek³ do nich: " To jest moja Krew Przymierza, która za wielu bêdzie wylana" [...] Po od¶piewaniu hymnu wyszli w stronê Góry Oliwnej. (Mk 14,22-26). O jakim hymnie my¶la³ ewangelista? Przede wszystkim trzeba mieæ na uwadze, ¿e Ostatnia Wieczerza, w czasie której Chrystus przemieni³ chleb w swoje Cia³o, a wino w swoj± Krew, by³a wieczerz± paschaln±. W tradycji ¿ydowskiej ¦wiêto Paschy obchodzono na pami±tkê wyzwolenia Narodu Wybranego spod jarzma egipskiego. Pamiêtamy dobrze opowie¶æ autora natchnionego o tym, jak pewnej nocy Jahwe przeszed³ przez Egipt, zabijaj±c ka¿de pierworodne stworzenie. Ocaleniem dla Izraela by³a krew baranka, któr± kropiono odrzwia domów. Na pami±tkê tych wydarzeñ Naród Wybrany obchodzi³ ¶wiêto rozpoczynaj±ce siê czternastego dnia miesi±ca Nisan. Wa¿nym momentem ¶wiêta by³a Wigilia Paschalna, podczas której, wed³ug zaleceñ samego Boga, co roku spo¿ywano baranka, wspominaj±c przy tym wydarzenia z przesz³o¶ci. Gdy ca³a rodzina ¿ydowska zebra³a siê przy stole, wówczas najstarszy uczestnik wieczerzy (zazwyczaj by³ to ojciec) wyg³asza³ uroczyste przemówienie (tak zwan± haggadê paschaln±), przypominaj±c historiê wyj¶cia z Egiptu i wszystkie dobra, które Jahwe uczyni³ dla Izraela. Wtedy te¿ ¶piewano uroczysty hymn pochwalny, czyli Wielki Hallel. Tekst hymnu stanowi³y kolejne Psalmy od 113 do 118. Szczególne znaczenie mia³ ostatni z psalmów, ten rozpoczynaj±cy siê s³owami: Alleluja! Dziêkujcie Panu, bo jest dobry, bo Jego ³aska trwa na wieki (Psi 18,1). To w³a¶nie o tym ¶piewie wspominaj± ewangeli¶ci. Wielki Hallel by³ wykonywany podczas sprawowania pierwszej Eucharystii, za¶ uk³ad hymnu w pewnym sensie mia³ wp³yw na ukszta³towanie siê struktury Mszy ¶wiêtej. Zwyczajem ¿ydowskim, tekst Psalmów ¶piewa³ - jak wspomnia³em - ojciec rodziny. Mamy wiêc podstawy, by przypuszczaæ, i¿ w czasie Ostatniej Wieczerzy hymn by³ wykonywany przez Chrystusa. Pozostali uczestnicy wieczerzy w³±czali siê w ¶piew, odpowiadaj±c s³owami: Alleluja i Amen. W ten sposób tworzy³a siê pewna forma muzycznego dialogu, co zreszt± dzi¶ tak¿e obecne jest w Eucharystii choæby w prefacji, gdy ¶piewa siê:
- Pan z wami. Warto dodaæ, ¿e podobnie jak dzi¶ zwieñczeniem prefacji jest wspólny ¶piew (¦wiêty, ¶wiêty, ¶wiêty Pan Bóg Zastêpów...), tak te¿ Wielki Hallel koñczy³ siê wspólnie ¶piewan± modlitw± zwan±: Tñsagion (Trzykroæ ¶wiêty...). Co wiêcej, s³owa Benedictus (B³ogos³awiony, który idzie w Imiê Pañskie...) s± dwudziestym szóstym wersetem wspomnianego Psalmu 118, a zatem koñczono nimi uroczysty hymn paschalny. Prefacja to nie jedyny ¶piew w czasie Eucharystii, który nawi±zuje do tradycji pocz±tków Ko¶cio³a. Spotka³em siê kiedy¶ z tak± interpretacj±, ¿e hymn Chwa³a na wysoko¶ci Bogu, który ¶piewamy w niedziele i ¶wiêta, mo¿e byæ uwa¿ana za pierwsz± pie¶ñ chrze¶cijañsk±. J± to bowiem anio³owie ¶piewali przy narodzeniu Chrystusa. Choæ hymn ten, jak siê dzi¶ przypuszcza, ukszta³towa³ siê ostatecznie dopiero w IV lub w V wieku i wtedy wszed³ na sta³e do liturgii, to jednak faktem jest, ¿e Biblia rzeczywi¶cie wspomina o anielskich pieniach: I nagle przy³±czy³o siê do anio³a mnóstwo zastêpów niebieskich, które wielbi³y Boga s³owami: " Chwa³a Bogu na wysoko¶ciach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania (£k 2,13n). Inny ¶piew mszalny pochodz±cy z Biblii, którego autorem jest sam Jezus, to modlitwa Ojcze nasz. Warto jednak pamiêtaæ, ¿e Modlitwa Pañska, choæ obecna jest w ka¿dej Eucharystii, nie wesz³a w sk³ad porz±dku sta³ego liturgii. Tak zwane Ordinarium Missæ, czyli czê¶ci sta³e Mszy ¦wiêtej, to: Kyrie (Panie zmi³uj siê nad nami), Gloria (Chwa³a na wysoko¶ci Bogu), Credo (Wierzê w jednego Boga), Sanctus (¦wiêty), Agnus Dei (Baranku Bo¿y). Ten uk³ad sta³ siê z czasem schematem i wzorem dla kompozytorów i jest zachowywany do dnia dzisiejszego. W¶ród muzykologów i liturgistów istnieje wiele opinii i hipotez dotycz±cych czasu i procesu powstania ordinarium. Prawdopodobnie ¶piew Kyñe, zanim trafi³ do liturgii, obecny by³ we wstêpie do wszystkich litanii, za¶ w czasie Mszy ¶wiêtej wykonuje siê go prawdopodobnie od V wieku. Podobn± genezê ma ¶piew Agnus Dei - stanowi³ zawsze zakoñczenie litanii, a do liturgii Eucharystii wszed³ w VII w. Najpó¼niej do ordinañum do³±czono Credo, bo dopiero w IX wieku. W liturgii rzymskiej pojawi³o siê ono dopiero w VIII wieku (w liturgii mozarabskiej by³o obecne ju¿ w VI stuleciu) i prawie zawsze by³o ¶piewane. Dzi¶, niestety, rzadko mo¿emy us³yszeæ w ko¶ciele muzyczn± wersjê Wierzê w Boga Ojca... Ciekawym zwyczajem by³o tak¿e ³±czenie niektórych czê¶ci: Kyñe wykonywano ³±cz±c je z Gloña, za¶ Sanctus z Agnus Dei. Najstarsze pe³ne cykle mszalne, które zachowa³y siê, pochodz± z XII i wchodz± w sk³ad Gradua³u Quedinburskiego. ¦piew liturgiczny wykonywany w czasie Eucharystii naznaczony jest wieczno¶ci±... Od Boga wychodzi i do Niego zmierza. Podobnie jak my, ¶piewaj±cy chwa³ê Pana, zmierzamy ku wieczno¶ci... Czy to nie paradoks? Wydawa³o by siê, ¿e nie ma nic bardziej przemijaj±cego i ulotnego ni¿ muzyka. Czy komu¶ przysz³o- by do g³owy, ¿e pie¶ni, które z jednej strony trwaj± chwilkê i zaraz potem staj± siê przesz³o¶ci±, z drugiej strony wykraczaj± daleko poza tê przesz³o¶æ, a nawet poza granice ca³ego czasu? A jednak... Trzeba nam pamiêtaæ, ¿e gdy cz³owiek wchodzi w rzeczywisto¶æ liturgii, dosiêga go kres czasów, zostaje przenikniêty "wiecznym teraz". Wiemy, ¿e ju¿ tu na ziemi przystêpujemy do Jeruzalem Niebiañskiego, o którym ¶w. Jan daje ¶wiadectwo w Ksiêdze Objawienia: I ujrza³em niebo nowe i ziemie now±, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminê³y (Ap 21,1). W czasie Eucharystii minuty i godziny zaczynaj± liczyæ siê inaczej, w Chrystusie bowiem, który jest centrum ca³ej historii stworzenia, czas staje siê wype³nieniem. Tê prawdê mo¿emy zrozumieæ tak¿e dziêki refleksji nad ¶piewem w liturgii rzymskiej. ¦piew ten bowiem, mimo, ¿e czasem wydaje siê monotonny i nu¿±cy, trwa przez wieki i stanowi pomost ³±cz±cy dwa tysi±ce lat chrze¶cijañstwa. ¦piewaj± ¶wiêci w niebie i ¶piewamy my, na ziemi. Wszyscy razem stanowimy wielki chór, który nieustannie wychwala Boga Trójjedynego:
Alleluja!
Zbawienie i chwa³a i moc u Boga naszego kl. Micha³ Wilk SP, eSPe, nr 61
|
[ Strona g³ówna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Mi³o¶æ | Powo³anie | Ma³¿eñstwo | Niep³odno¶æ | Narzeczeñstwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczê¶cia | Dekalog | Psalmy | Pere³ki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatno¶ci | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |