Prośby do MesjaszaDo Betlejemskiej groty przybyły dwa osiołki, zmęczone i wyczerpane. Ich grzbiety były wyliniałe i wygięte pod ciężkimi pakunkami, które młynarz, ich właściciel, ładował na nie codziennie, oraz od uderzeń kija, których im nie szczędził.Pozostały chwilę, aby podziwiać Dziecię. Oddały Mu cześć i modliły się jak wszyscy. Przy wyjściu oczekiwał na nie niemiłosierny młynarz. Oba osiołki wyruszyły ze spuszczonymi głowami, z ciężkimi ładunkami na grzbietach. - To wszystko na nic - odezwał się pierwszy. - Prosiłem Mesjasza, żeby zdjął ze mnie ten ciężar i nie uczynił tego. - Ja natomiast - odezwał się drugi, który poruszał się z widoczną energią - prosiłem Go, aby mi dodał sił do jego noszenia. Jeśli ktoś ci mówi: "Zycie jest twarde", spytaj 40: "W porównaniu do czecjo?" Bruno Ferrero
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |