Słowa przeoraPewien bogaty młodzieniec udał się pewnego dnia do cnotliwego przeora, aby prosić go o pozwolenie pozostania w jego zakonie.Przeor pragnął poznać jego zwyczaje i nawyki - kandydat podniósł z pychą głowę: - Ubieram się zawsze na biało, piję tylko wodę, zimą tarzam się nago po śniegu. Aby lepiej się umartwić, umieściłem ostre gwoździe w moich butach i każę mojemu giermkowi wymierzać mi czterdzieści batów dziennie... W tej samej chwili podjechał ciężki wóz, z trudem ciągnięty przez białego konia. Woźnica wyprzągł konia, zwierzę napiło się z poidła i wytarzało się dla odświeżenia po śniegu. - Widzisz - rzekł przeor - to stworzenie jest białe, pije wyłącznie wodę, tarza się po śniegu, gwoździe drażnią jego nogi, otrzymuje więcej niż czterdzieści batów na dzień. A jednak nie jest niczym więcej, jak tylko koniem... Bruno Ferrero
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |