Kto zmartwił mamę?Rozpoczęły się wakacje. W piątek Tomek jak zwykle po śniadaniu wyszedł z domu na podwórko.- Pamiętaj syneczku, żebyś wrócił o czternastej do domu - powiedziała mama. - Dobrze mamo, będę na czas - obiecał Tomek. Najpierw grał z kolegami w piłkę, a potem postanowił odwiedzić swoją ukochaną babcię. Babcia przygotowała dla wnuczka pyszny obiad. Chłopiec najbardziej lubił kurczaka, ale dlatego że był piątek (wiecie, w piątek nie można jeść mięsa) babcia przygotowała mu pierogi z serem. Wnuczek zjadł je ze smakiem. Podziękował i zaczął grać na komputerze. A czas mijał... Tomek u swojej babci grał na komputerze. Zapomniał, że miał wrócić przed 14.00 do domu. Nagle za oknem zawiał wiatr, niebo się zachmurzyło i zaczął padać rzęsisty deszcz. W chwilę potem radio podało komunikat, że piorun uderzył w drzewo. Konar upadając przygniótł 10-letniego chłopca na rowerze. "Ale mama się ucieszy, że tym chłopcem zranionym przez drzewo nie byłem ja" - pomyślał Tomek i grał dalej. Ten sam komunikat usłyszała mama chłopca i zaczęła się martwić. Tomek Ś wrócił do domu dopiero wieczorem. I - Patrz mamo jestem cały i zdrowy - I powiedział. Mama była bardzo szczęśliwa, że synek wrócił, ale w ogóle nie dała tego po sobie poznać. - Bardzo mnie zmartwiłeś synku - powiedziała. Po słowach mamy, do chłopca wreszcie dotarło, że bardzo żle się zachował. Ania
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |