Ziemniaczano-marchewkowa alichaSmak misji - Pomimo długich przygotowań do wyjazdu Etiopia bardzo nas zaskoczyła - mówi Oliwia Opacka, studentka medycyny, uczestniczka projektu "Dzieło na misji". Razem z siódemką przyjaciół, stypendystów Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" spędziła prawie miesiąc w wiosce Wassera, pomagając w lokalnej przychodni lekarskiej. - Typowym etiopskim posiłkiem jestyndżera. To placek wyglądem przypominający duży naleśnik, dość kwaśny w smaku - mówi. Przygotowuje się go z mąki z ziaren miłki abisyńskiej (teffu). Zboże to jest podstawową rośliną uprawną w Etiopii. Uzyskiwana z niego mąka bezglutenowa zyskuje coraz większą popularność również w Europie, można już ją kupić także w sklepach ekologicznych w Polsce. Yndżerę przygotowuje się z rzadkiego ciasta, które poddane zostaje kilkudniowemu procesowi fermentacji, stąd kwaskowy posmak. - Na gotowy placek kładzie się różnego rodzaju sosy, mięsa, twaróg, sałatki... Na brzegu talerza dostajemy kolejną zrolowanąyndżerę. Z tej rolki odrywa się kawałek i palcami nabiera poszczególne dodatki, które chcemy jeść. Ich duża ilość sprawia, że za każdym razem yndżera może smakować trochę inaczej. Ale zawsze jest pyszna - zaznacza Oliwia. - Jednym z tradycyjnych dań jest też chleb k'ocio. Przygotowuje się go z łodyg fałszywych bananowców - opowiada studentka. - To rośliny, które wyglądają jak bananowce, ale nie mają jadalnych owoców. Miazga z łodyg musi fermentować kilka miesięcy. Później piecze się z niej placki. Podobno zawierają dużo potasu. Ale są bardzo niesmaczne.
Etiopia znana jest też jako ojczyna kawy. - Nie serwuje się do niej słodyczy, raczej wytrawne przekąski. Najpopularniejsze jest kolo, czyli mieszanka specjalnie prażonych ziaren pszenicy, ciecierzycy, słonecznika i wielu innych roślin. Do kawy jada się też popcorn. I-o dziwo - to połączenie naprawdę bardzo dobrze smakuje - poleca wo- lontariuszka. Etiopczycy słyną też z zamiłowania do surowego, krwistego mięsa. Ale w ich jadłospisie znajdują się również dania jarskie. Jak choćby kik alicha, danie z grochu lub soczewicy gotowanej w lekkim sosie z kurkumy. A to tylko jeden z jego wariantów.
Sylwia Gawrysiak Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, nr 634
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |