Testament duchowy o. Aleksandra MieniaZe wszystkich krańców ziemi odzywają się sygnały alarmowe. Wołania o pomoc. Groźba choroby śmiertelnej ciąży nad światem. Nad naszym krajem. Nad naszymi dziećmi. Nad całą naszą przyszłością.Jeżeli nie przejdziemy natychmiast od słów do czynów, wkrótce może być nam zamknięta możliwość ocalenia. "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi" (Mt 24, 7-8). Nie po raz pierwszy spełniają się groźne proroctwa biblijne. Człowiekowi dane jest wybierać między dwiema drogami. "Patrz! - mówi prorok. - Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście" (Pwt 30, 15). Niestety, jak dotąd, zbyt wielu wolało drogę śmierci i nieszczęścia. Dziś, przy zmierzchu XX wieku, możemy czytać w historii te same słowa mądrości wypisane w Biblii. Historia uczy nas ustawicznie, że zło samo wymierza sobie karę. Gwałt w stosunku do osób, ich wolności i sumienia, rodził zdrajców, donosicieli, niewolników. Wojny, terror, łamanie prawa wybiło całe ludy, zniszczyło ich duszę, kulturę, podstawy moralne. Zostaliśmy ostrzeżeni. Słowo Boże zapowiedziało dawno temu, dokąd mogą doprowadzić tyrania i szowinizm, materializm i okrucieństwo, niewiara i pycha szatańska. Jednak nie zastanawialiśmy się. Nie zrozumieliśmy, że konieczny jest żal. A teraz nowy nieprzyjaciel staje przed nami. Nieprzyjaciel wewnętrzny. Jego imię to BRAK POCZUCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI I OBOJĘTNOŚĆ. Z woli naszego Stwórcy nasze życie jest tak zbudowane, że jesteśmy połączeni jeden z drugim tysiącami więzi. Człowiek przekazuje swemu bliźniemu wiedzę, tradycję, owoce pracy, wiarę, miłość, życie samo. Ale właśnie mocą tego samego prawa ludzie mogą stać się nosicielami zarazy zła. Więc jesteśmy odpowiedzialni jedni za drugich. I w konsekwencji obojętność jest grzechem, zbrodnią. Brak poczucia odpowiedzialności, odmowa zajęcia się bliźnim jest grzechem przeciw przykazaniu Chrystusa, który uczy nas przezwyciężać egoizm zabójczy. Ewangelia upomina nas: jeżeli nie będziemy żałować, jeżeli nie przyniesiemy "owoców pokuty", jeżeli nie porzucimy drogi egoizmu, w końcu staniemy się ofiarami ślepych sił niszczycielskich (por. Łk 13, 4-5). Czyż to nie obojętność i brak poczucia odpowiedzialności stały się przyczyną pogwałcenia wszystkich praw, ludzkich i Boskich? Zbyt długo deptaliśmy prawdę, wiarę, miłosierdzie. Zebraliśmy potworne żniwo przestępstw, narkomanii, szaleństwa i nienawiści. Żniwo nędzy i chorób. Przed tym wszystkim, powtarzam, ostrzegało nas Słowo Boże. Nie można ryzykować więcej losu. Oto godzina ostatniej możliwości. Artykuł ten ukazał się w 1990 r. w tygodniku rosyjskim "Ogonek". Jego autor to ksiądz prawosławny, proboszcz parafii Novaja Derevnja k. Moskwy. Całe swe życie poświęcił budowaniu żywych wspólnot chrześcijańskich, zwłaszcza wśród młodzieży i inteligencji. Pod jego wpływem duchowym były też słynne osobistości, jak matematyk Szafarewicz, Aleksander Sołżenicyn i Nadeżda Mandellsztam. A. Mień żywił sympatie do katolicyzmu. W latach '70 i w pierwszych latach '80 nieraz miesiącami był wołany codziennie na Łubiankę i oczerniany przez prasę. W okresie "perestrojki" spotęgował swą działalność religijną, a ostatnio został mianowany na rektora tzw. "Uniwersytetu niedzielnego" w Moskwie. Niestety, 9 września 1990 r. padł na progu swego domu, zabity siekierą przez nieznanego sprawcę. O. Aleksander Mień Tłumaczono z "L'altra Europa", nr 5/90.
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |