W poszukiwaniu przebaczeniaMiłość i wierność także bywają zagrożone. Są dni, kiedy nosi się drugiego na rękach, w zachwycie i beztrosko. Przychodzą jednak dni, kiedy trzeba będzie siebie znosić, a nawet takie, w których wydawać się będzie, że dalej już nie można, że w ogóle już nic nie wychodzi. Przez głupi błąd coś się zerwało.Powstała rysa, a przez nią sączy się noc w wasze serca i w wasz dom. Wówczas coś chciałoby się, a jednak nie jest się w stanie, bo jest się sparaliżowanym niemocą i bólem. Chciałoby się coś powiedzieć, ale żadne słowo nie przechodzi przez usta. Chciałoby się wyciągnąć rękę, lecz ona skostniała niczym bryła lodu. Chciałoby się wyciągnąć ramiona i objąć nimi drugiego, a stoi się jak nieruchomy, skamieniały posąg. Chciałoby się przebaczyć, a mówi się tylko: "dlaczego to zrobiłeś?". W takich dniach istnieje wyłącznie jedno rozwiązanie - cierpliwość. Dużo cierpliwości i próba pojednania. Partner robi rzeczy, których nie pojmujesz i mówisz: "jak coś podobnego jest możliwe?". Wtedy musisz o swoją miłość walczyć. Czujesz się niepewną/nym, bo ogarnęły cię wątpliwości i strach. Będąc w takim usposobieniu, musisz koniecznie jakiś czas "działać na ślepo", bez zrozumienia. Jeśli zrozumiesz, że ten drugi jest "swoim światem", światem, który w najgłębszych swoich korzeniach zawsze pozostanie dla ciebie niezrozumiały, to dopiero wtedy pójdź na poszukiwanie przebaczenia. Gdy nie potrafisz przebaczyć, natychmiast powstaje mur i ten mur jest zaczątkiem więzienia. Autor nieznany, poszukiwany
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |