Jak przekonać męża do Mszy Świętej? - Eucharystia

Pan Jezus pragnie gorąco, abyśmy uczestniczyli w Jego Ofierze eucharystycznej. Msza Święta jest jednak rzeczywistością niełatwą do pojęcia. Wielu ludzi przestało chodzić za Jezusem, kiedy mówił o tajemnicy Eucharystii. Jak więc do niej zachęcać? Przede wszystkim przez własny przykład. Miłość i szacunek dla Eucharystii pokazywana przez Panią oraz innych chrześcijan będzie dla męża najlepszą "reklamą" Mszy Świętej.

Jestem zdania, że do praktyk religijnych należy zachęcać wytrwale, ale nie przymuszać. Nie jesteśmy sprzedawcami bubli. "Oferujemy" ludziom wspaniały "towar", najpiękniejszą i najskuteczniejszą modlitwę wszechświata. Nie musimy jej nikomu wciskać na siłę. Jak Pani zauważyła: nie robimy Bogu łaski przychodząc na Eucharystię. To On nam ją daje. I czeka na nas cierpliwie, z wielką miłością. Warto mówić mężowi o sobie: jak ważne dla Pani i dla dzieci jest to, żeby stać wspólnie w kościele, jak Pani tego brakuje. Że byłoby dla Pani szczęściem.

I gdyby Pani mąż - który z miłości dla rodziny ciężko pracuje - zechciał dla Miłości Bożej i z miłości do rodziny wykonać tę najcięższą pracę, jaką jest solidna modlitwa. Mniej skuteczne jest wchodzenie na honor i rozsądek mężczyzny, ale czasem działa. Można na przykład argumentować: jak kapitan opuszcza jako ostatni tonący statek, tak mąż jako ostatni może opuścić Eucharystię. Czasem udaje się wykazać komuś, jak puste, banalne i głupie staje się życie człowieka, jeśli nie ma w nim prawdziwej niedzieli, jak dużo traci sił i pozbawia łaski Bożej siebie i swoją rodzinę.

Jednakże trudno będzie Pani owocnie rozmawiać z mężem, jeśli w domu rodzinnym nie otrzymał przykładu konsekwentnej wiary. Sam próbowałem wiele razy trafić do mężczyzn. Akcentowałem, że to oni jako znak Chrystusa w rodzinie mają nie tylko sami dać przykład wiary dzieciom, ale także swoją rodzinę prowadzić do Kościoła oraz do nieba. Przekonywałem z różnym skutkiem. Czasem myślę, że bez jakiegoś wydarzenia życiowego, bez Bożego walnięcia w uparty ośli łeb to się nie udaje. Ale zawsze pozostaje modlitwa w tej intencji.

ks. Marek Kruszewski Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 28 sierpnia 2011 Wasze komentarze: kejp: 24.02.2012, 20:51 mam podobny problem, tyle że różnica polega na tym że to moja dziewczyna nie uczestniczy w niedzielnej Eucharysti, bardzo chiałbym jej pomóc zbliżyć się do wspólnoty a przez to do Boga ale nie wiem jak. Pomocy! zosia: 15.09.2011, 09:15 Nic na siłę, Bóg znajdzie drogę do serca Twojego męża.Koronka do Miłosierdzia Bożego o godz.15-przez nią uprosisz wszystko co jest zgodne z wolą Bożą(a to na pewno jest).Miłość cierpliwa jest...To jej pierwszy przymiot. Ant: 03.09.2011, 19:59 Nie trzeba było brać takiego :) afrodyta: 31.08.2011, 21:24 Nie wiem czy to coś pomoże, ale zacznę się też modlić w tej intencji. (1) Autor Treść Nowości św. Ekspedyt Modlitwa do św. Ekspedyta Litania do św. Ekspedyta św. Elfeg św. Leon IX Urodziny jeżyka Jasia Najbardziej popularne Modlitwa o Cud Tajemnica Szczęścia Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Godzina Łaski 2023 Poprzednia [ Powrót ] Następna