Ranking przeprowadzony przez program TVP "Między ziemią a niebem" i portal deon.pl cieszy! się dużym zainteresowaniem, co pokazuje, że święci nie są dla nas postaciami odległymi i zapomnianymi, ale przyjaciółmi towarzyszącymi codzienności. Święty Dominik powiedział: "Po śmierci będę wam bardziej potrzebny i pożyteczny dla was, aniżeli byłem za życia". Zapewne dlatego wielu z nas modli się przez wstawiennictwo tych, którzy są bardzo blisko Boga.

     - Plebiscyt na najpopularniejszego świętego roku 2010 przeprowadziliśmy po raz pierwszy. W podobnej akcji we Włoszech zawsze na pierwszym miejscu jest św. Ojciec Pio - zaznacza ks. Rafał Sztejka, jezuita, kierownik Redakcji Programów Katolickich TVP. Głosowało ponad 2 tys. osób, wytypowano 180 kandydatów, z których redakcja wyłoniła finałową piętnastkę.

     Zwyciężyła św. Urszula Ledóchowska. Zawsze uśmiechnięta, pracowita, życzliwa, zdobywała zaufanie i miłość innych ludzi. Nic więc dziwnego, że wiele osób chce tu, na ziemi, iść jej śladami. - Popularność św. Urszuli rośnie z roku na rok. Jest świętą na tyle wszechstronną, że wiele różnych osób może w jej życiu i pismach znaleźć coś dla siebie - podkreśla s. Małgorzata Krupecka, rzeczniczka Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.

     Drugą pozycję uzyskała założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny bł. Bolesława Lament. Jej posługę - drugiemu człowiekowi można streścić w słowach: miłość i ekumenizm. Jan Paweł II podkreślił, że "nie szczędziła niczego, byleby umacniać wiarę i rozpalać miłość do Boga, byle tylko przyczynić się do wzajemnego zbliżenia katolików i prawosławnych". Tam, gdzie się pojawiała, od razu zakładała przedszkola, szkoły czy stołówki dla bezdomnych.

     W pierwszej trójce jest też św. Faustyna Kowalska, głosicielka kultu Jezusa Miłosiernego, mistyczka i wizjonerka. Gdyby nie ona, nie modlilibyśmy się przed słynącym łaskami obrazem "Jezu, ufam Tobie". - Sani głosowałem na św. Faustynę, bo dzisiejszemu światu bardzo potrzebne jest Boże Miłosierdzie - zdradza ks. Sztejka.

     Niewiele mniej głosów otrzymał św. Ojciec Pio - pierwszy w rankingu "zagraniczny" święty - znany z prostoty i cierpliwości wobec upokorzeń i cierpienia. - Popularność świętego zależy od liczby cudów, których ludzie doświadczają przez jego wstawiennictwo. Do św. Ojca Pio do San Giovanni Rotondo przyjeżdżają miliony pielgrzymów i bardzo wielu z nich otrzymuje łaski, co jest związane z tajemniczym działaniem Pana Boga - zaznacza br. Paweł Taperski, dyrektor biura prasowego kapucynów.

     W finale nie mogło zabraknąć patrona ubogich i ekologów - św. Franciszka z Asyżu. Bardzo znany i ceniony jest też założyciel jezuitów św. Ignacy Loyola, jeden z największych teologów Kościoła. Rodziny zagłosowały na pewno na swojego patrona - św. Józefa z Nazaretu. Niejeden student czy członek Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży może być dumny, że w plebiscycie wybrano ich opiekuna, św. Stanisława Kostkę, który wraz ze św. Janem Bosko szczególnie troszczy się o młodzież i dzieci. Za okazaną pomoc w znalezieniu zagubionych rzeczy czy osób swoje podziękowanie wyrazili również czciciele św. Antoniego z Padwy, opiekuna wielu bractw i podróżnych. Wybrano również św. Teresę z Lisieux, z którą zawsze kojarzy się Dzieciątko Jezus, pęk róż i krzyż, oraz bł. Teresę z Kalkuty, wielką misjonarkę miłości. Wdzięczni czciciele zagłosowali również na św. Judę Tadeusza i św. Ritę, którzy zapewne mają pełne ręce roboty, gdyż są patronami od spraw trudnych i beznadziejnych. Są skuteczni - świadczą o tym liczne wota. Finałową piętnastkę zamknął św. Pius X, znany ze swych ostatnich słów: "Ubogim urodziłem się, ubogim żyłem, ubogim chcę umrzeć". Oprócz wymienionych, najczęściej typowano: św. Maksymiliana Kolbego, św. Krzysztofa, św. Andrzeja Bobolę, św. Jana Marię Vianneya, św. Joannę Berettę Mollę, św. Michała Archanioła, św. Jana od Krzyża, św. Teresę z Avili, św. Dominika, św. Mikołaja z Miry i bł. ks. Jerzego Popiełuszkę.