Co zrobić z osobami, które chodziły na religię a dziś są niewierzącymi?Była sobota. Tego dnia tramwaje jeździły rzadziej niż w pozostałe dni powszednie, więc wsiadłem do taksówki i poprosiłem o zawiezienie mnie do kościoła, gdzie miałem wygłosić Słowo Boże. Kierowca, widząc księdza, zaczął rozmowę, wypytując czy jadę na wesele lub inną imprezę. Odrzekłem, że jadę na służbę, do pracy. Taksówkarz kontynuował rozmowę, pytając czy znam księdza Tadeusza. To był mój katecheta - dodał.
Patronka niewierzącychUzyskawszy pozytywną odpowiedź zaczął chwalić tego księdza, jakim to dobrym był nauczycielem religii. Jak umiał podejść do młodzieży. Słuchając tego wszystkiego z uwagą i aprobatą, zapytałem: - A chodzi pan teraz do kościoła? Nie - padła odpowiedź. Akurat dojechaliśmy do celu. Kierowca wyraźnie ucieszył się, że kończy ten kurs. Od początku do końca, znamienne było to, iż rozmawiając ze mną używał różnych tytułów, z wyjątkiem tego najbardziej oczywistego: proszę księdza.Zastanawiałem się, dlaczego ów młody człowiek, liczący ok. 30 lat, który miał tak wspaniałego katechetę, dziś jest niewierzącym, bądź żyje tak jakby Boga nie było. Jestem przekonany, iż zawiniła rodzina. W tym domu, nie było Boga, rodzice rzadko, albo wcale nie chodzili do kościoła. Zabrakło więc atmosfery otwartej na łaskę i naukę Ewangelii. Z moich doświadczeń nie tylko kapłańskich, jestem przekonany, iż tam gdzie ksiądz jest bardzo dobrym katechetą, a w domu wszyscy naprawdę wierzą w Boga nie sposób, aby ktoś od Niego odszedł. Owszem, zdarzają się wyjątki. Przecież katechizacja i wychowanie w rodzinie, obejmują najważniejsze lata, w których kształtuje się postawa człowieka. Niewierzących jest coraz więcej. Można odróżnić ateizm ideowy deklarowany przez kogoś, kto nie wierzy w Boga lub ateizm praktyczny, polegający na tym, że dana osoba żyje jakby Boga nie było. Co zrobić z osobami, które kiedyś chodziły na religię, modliły się, przystępowały do sakramentów, a dziś są niewierzącymi? Jeśli to jest syn, córka, ktoś z rodziny, to spokrewnieni, którzy zachowali wiarę powinni podjąć pokutę i gorliwą modlitwę. Jeśli mieszka się z niewierzącymi, to wielką moc przyciągania do Boga ma czytelne, codzienne świadectwo wiary. Jeśli jest możliwy dialog na ten temat, należy go podjąć. Resztę zostawić miłosierdziu Bożemu. Nie wolno zapomnieć o jednym: To Bóg obdarza łaską wiary, tylko On. Przykładem wielce wymownym jest patronka Europy, św. Edyta Stein. W młodości przez kilkanaście lat była osobą niewierzącą. Bóg dał jej łaskę wiary i powołania. Myślę, że może ona szczególnie patronować wszystkim niewierzącym. Oby za jej przykładem otworzyli się na łaskę wiary! Ks. WOJCIECH
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |