A wierzyć, to uczyć się myśleć jak BógWIERZĘPodnosząc oczy ku symbolom Credo - a nie są to filozoficzne twierdzenia do dyskutowania ani słowa do zastąpienia innymi słowami, ani myśli do snucia, ani takie idee, które by niebu przysporzyły jednej gwiazdy więcej, a ziemi jednej biedy mniej - ale są to przedmioty niewyczerpanej kontemplacji, łączące w sobie to, co rozum przywykł rozdzielać, które pociągają ducha poza te wątłe nadzieje, jakie on sam ze siebie wyprowadza.By go trwale ustawić w porządku miłości boskiej, przyczynie i jedynym temacie rozmowy wszechświata - mówię: wierzę. A wierzyć, to uczyć się myśleć jak Bóg. Akt wiary jest aktem nieustraszonym, najwyższą odwagą duszy, która - za świętą Katarzyną Genueńską, znużona marnością świata - woła: "Dzisiaj wychodzę z siebie, by już więcej nie wrócić!" która rozstaje się z własnymi myślami i zapomina o tym, co sądziła, że wie, lekceważy zbędne nauki zwątpienia i postanawia wystawić się na to, co niewidzialne, zawrzeć pakt z nieskończonością i poświęcić swoje dziewictwo światłości. Nie pytajcie więc, czy trzeba wierzyć: trzeba; nic nie jest tak naglące, nic nie jest tak konieczne. W obliczu otaczających nas ruin moralnych, zbrodni, jakie od początku tego wieku popełnia się przeciw ludzkości, w obliczu tego warszawskiego dziecka, które podnosi ręce przed żołnierzami, samotne w pustej przestrzeni, z dłońmi otwartymi i już ukrzyżowanymi (bo poważyliśmy się na to; ludzie poważyli się żądać od dziecka gestu wziętego do niewoli wroga, armia zmusiła dziecko do poddania się, a wiemy już teraz, że zrobiła to, by je zabić) w obliczu tych niekończących się zwojów drutów kolczastych, jak korona cierniowa oplecionych wokół ziemi widzimy przecież, że rozum oszalał i - jeżeli jego ciemiężycielskiej mocy nie łagodzi łaska pokory - umie już tylko budować więzienia; widzimy przecież, że w istocie ludzkiej mądrość mieszkała tylko dopóki człowiek wierzył w to, co nie do uwierzenia; widzimy, że wiara wcale nie zwodzi ani nie zniewala rozumu, przeciwnie, rozum ocala. Doświadczyliśmy dosyć nienawiści, by wiedzieć, że prawda nie ze świata przychodzi. Pójdźcie. Myśli człowiecze okrywają ziemię żałobą. Myśli Boga są zapomnianym świętem. Andre Frossard jest dziennikarzem, był działaczem politycznym, członkiem Francuskiej Partii Komunistycznej, nawrócił się mając dwadzieścia lat.
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |