Wolność i wiara- Wielu ludzi zadaje sobie pytanie: dlaczego Bóg pozwala, aby na świecie istniała przemoc, niesprawiedliwość, ucisk? Jesteś przecież, Panie, wszechmocny...- A co miałbym według ciebie uczynić? - Wkroczyć zdecydowanie: ukarać wszystkie niegodziwości oraz przeszkodzić rozprzestrzenianiu się zła, nienawiści i egoizmu. - Aby to osiągnąć, musiałbym zniszczyć jeden z największych darów, jaki ofiarowałem stworzonemu przeze mnie człowiekowi: wolność? - Szczerze powiedziawszy, właśnie wolna wola wydaje mi się słabym punktem wśród darów, jakimi nas obdarowałeś. - A zatem sugerujesz, że miałbym zamienić każdego człowieka w robota, kazać działać wszystkim jednakowo i zmuszać do ślepego posłuszeństwa, tak jak wy to lubicie czynić. Aby to uczynić, musiałbym zniszczyć także inteligencję pomagającą odróżnić prawdę od fałszu, dobro od zła, oraz ograniczyć wolność, którą zostaliście obdarowani dla ułatwienia wyboru tego, co lepiej służyć będzie rozwojowi każdego człowieka i całej społeczności. - Ale ja właściwie nie wiem, na czym polega owa wolność. - To przecież proste! Chodzi o to, aby swobodnie i odpowiedzialnie wybierać najlepszą drogę realizowania własnej osobowości, szanując jednocześnie prawa innych ludzi. - Kiedy to właśnie często powoduje różnorodne konflikty, nieporozumienia i starcia. Przydałoby się nam prawo jasno regulujące stosunki między ludźmi. - Jest takie prawo. Zapisałem je w sercu każdego człowieka, potem kazałem je wyryć na dwóch kamiennych tablicach uroczyście powierzonych Mojżeszowi na górze Synaj. Posłałem też własnego Syna, by je wam wyjaśnił, nauczył go oraz świadczył o nim swoim życiem, aby nie, zostało fałszywie zinterpretowane. - Co więc powinniśmy robić? - Nie wystarczy jedynie znać moje przykazania, ale trzeba umieć wprowadzać je w życie, stosując wszystkie dostępne wam środki, a dzisiaj macie ich doprawdy wiele, aby prawo to było znane na całym świecie. Oto pierwsze zadanie, które mój Syn zostawił Kościołowi, zanim powrócił do mnie: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody...". - Jednak wśród nas, znających przecież Twoje przykazania, dzieje się tyle zła. - Mówiłem już, że nie wystarczy znać przykazania, trzeba żyć zgodnie z nimi. Jedno z waszych przysłów mówi: "Od słów do czynów daleka droga", a drugie, nie mniej prawdziwe, powiada: "Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane". Kto zna drogę, którą należy przebyć, a nie chce nią podążać, jest nieporównanie bardziej winny niż ten, kto jej nie zna, tak jak miliony pogan. - Jednak często Twoje prawa są takie trudne. - Dlatego dałem wam ułatwienie, skuteczne, a nawet niezawodne: jest nim wiara. To pomoc pewna, o ile nie pozostaje teorią, lecz staje się praktyką, stalą normą życia. - To prawda. Święty Jakub powiedział, że "wiara bez uczynków jest martwa". Jednak wielu twierdzi, że jej nie posiada... - Czy to moja wina, że ów dar, ofiarowany tylu ludziom o brzasku ich życia, nie jest podtrzymywany, że pozwala mu się osłabnąć? Lampa bez oliwy, ogień bez drewna zawsze w końcu wygasną. To straszliwa odpowiedzialność - odrzucać moje dary, a zwłaszcza ten podstawowy i najbardziej potrzebny do zbawienia! Antonio M. Alessi
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |