Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Kary czyśćcowe za grzech aborcji

Niedawno miałam straszne widzenie dusz cierpiących w czyśćcu, które traciły swoje dzieci... widziałam je jak stały, a było ich bardzo wiele a wokoło nich małe kościotriipki i czaszki... ciągle miały je dookoła przed oczyma i nie mogły ich z oczu straci? bo gdziekolwiek się obróciły, te czaszki o strasznym wyglądzie ciągle do nich przystępowały jako straszne widma...

Matki te miały na rękach jakie?szmaty i zasłaniały sobie oczy i całą głow? Z chwil?jak zakrywały głow?i oczy, aby ich nie widzie? chusty te nasiąkały krwi?i zalewały je tak, jakby na nie spadała fala krwawego deszczu... Matki te strasznie jęczały... jęk by?taki, jakoby to była rze?czy co?podobnego okropnego co nie da si?opisa?.. Niektóre widziałam że ścinano im głowy a te głowy z powrotem im odrastały, aby na nowo si?męczy?.. w rękach ich było pełno krwi... krew przelewała si?z ich rąk. Dane mi było do zrozumienia, że jest to cierpienie za morderstwa, za mordowanie własnych dzieci, które jeszcze nie przyszły na świat. Słyszałam nad nimi głosy, że zwierzęta nie były do takich morderstw zdolne jak człowiek, który stworzony jest na obraz i podobieństwo Boże... zabijając te niewinne istoty zabijaj?Samego Boga i staj?si?bogobójcami, bo dusza to odbicie Boga. Zabijając przeszkadzaj?Bogu w spełnianiu Jego zamiarów w stosunku do tych dusz, ile?tu na ziemi miałby z nich chwały i jak wiele uwielbienia przez całą wieczność, w której by Go te dusze wysławiały. A teraz, przez woln?wol? któr?Bóg daje człowiekowi patrze?musi nu zbrodnie i zabójstwa niewinnych dzieci...

Widziałam równie?te przez matki zamordowane dzieci. Nie s?ochrzczone bo matki nie dopuściły aby przyszły na świat. Dusze tych dzieci s?w światłości w jakiej by?powinny. Te dzieci widziałam jakby w jakiej?oazie, gdzie nie doznawały cierpie?ale jednak były smutne. Nie były radosne bo nie były w tej szczęśliwości dla której były stworzone, a któr?osiągnęłyby; gdyby były ochrzczone. Jakkolwiek zawsze widz?Boga Miłosiernego, widok tych matek cierpiących przejął mnie wielk?trosk? Gdybym nie wiedziała, że to jest czyściec, myślałabym, że s?w czeluściach piekła.

Aniołów Stróżów tych dusz widziałam bardzo smutnych, nic im pomóc nie mogli... Słyszałam głos tych dusz: zlitujcie si?nad nami, bo ręka Pańska nas dotknęła. . Widziałam dusze ojców tych dzieci, którzy pozwalali na te morderstwa. By.li w samych ciemnościach, gdziekolwiek si?obrócili była jedna oiemna noc... szukali wyjścia i nie mogli wydosta?si?z tej ciemności. Chwilami zabłysło jakie?światło nad nimi z czego wiedziałam, że to czyściec. Widziałam te?że z ich rąk płynęła krew a gdy chcieli si?stamtąd wydosta?napotykali na wielkie kamienie, upadali na nie; rozbijali si?i wracali z powrotem... Męka ich polegała równie?na wyrzutach sumienia i na rozpaczy. Było to co?strasznego, że myślałam że s?w piekle, bo tam jest rozpacz i wyrzuty sumienia, ale te przebłyski światła wskazywały, że to nie jest piekło lecz czyśćciec. Widziałem także ich Aniołów Stróżów tak smutnych jak tam nad matkami, że nie mogli nic pomóc. Zrozumiałam więc, że to nie było piekło ale czyśćciec chocia?męki ich były ostraszne, nie do opisania...

Widziałam dusze lekarzy, którzy przyczynili si?do tych zbrodni i sami byli zbrodniarzami. Widziałam takich, którzy te zabiegi czynili dla zysku. Widziałam, że ich pieniądze były takie jak judaszowskie, za zabicie Boga. Oni także Boga zabili w duszy dziecięcia a zapłata to 30-ci srebrników judaszowskich. Widziałam jak wielu z nich szło po wysokiej górze, jakby szklanej z workiem pieniędzy. Niektórzy byli ju?na samym szczycie, inni w połowie drogi. Potem spadali, pieniądze rozsypywały si?z tych worków a oni znowu wracali i znowu szli zbiera?pieniądze... i znowu wspinali si?na t?gór?i znowu staczali si?w dół... Męka ich była straszna i byli bezradni, nie mogli sobie nic pomóc... Potem widziałam wysokie kamienice. Oni stali pod kamienicami a domy te zwalały si?na nich i byli ju?zdruzgotani. Byłam pewna, że wszyscy s?zabici, ale nie, wychodzili spod gruzów, wspinali si?na pozostałe mury i brak im było powietrza, dusili si? Dane było mi zrozumie? że to s?domy kupowane za nieuczciwe pieniądze.

Widziałam wielu lekarzy, którzy mieli noże w rękach i jakby ochcieli zabi?samych siebie. Przebijali siebie a jednak żyli. Wielka to była dla nich męka a tym bardziej, że by?lęk przed śmierci? przed tym. że sami musz?si?zabi?a jednak zabi?si?nie mogli. Pytałam si?tych dusz, które w tak ciężkich pokutach widziałam, dlaczego mimo takich zbrodni nie s?potępieni a s?w czyśćcu - odpowiedzieli, że mimo wszystko mieli w godzin?śmierci akt skruchy i wiele dobrych uczynków poza sob? Na przykład - lekarze otrzymali wiele miłosierdzia za okazane miłosierdzie i poświęcenie sie dla chorych... Niech każdy Weźmie to pod uwae? że to tylko nadzwyczajna łaska, że otrzymali ten akt skruchy, a nie wiemy czy j?każdy otrzyma.

Po napisaniu tego strasznego widzenia zrozumiałam dopiero, diaczego nawiedzi?mnie przedtem Anio?Pocieszenia dając mi potrzebn?pomoc. Widzenie to było dla mnie szczególnie przykre i męczące...

Wizje zmarłej w opinii świętości siostry edardy - Zofii Wyskiel (zm. 16.05.1973 - Pozna?

Maria Simma
Moje przyżycia z duszami czyśćcowymi



Wasze komentarze:
Dorota: 01.01.2022, 22:36
To nie są głupoty. Kiedyś to zrozumiesz i zobaczysz jedna z drugą.
Nowoczesna Kobieta: 07.11.2021, 23:25
Ale głupoty, ludzie, opamiętajcie się! Macie jakieś kajaki, trzeba się udać do specjalisty...😄 kto w dzisiejszych czasach jeszcze wierzy w takie brednie...chyba tylko u nas w tym chorym.kraju,w którym jednak bez.problemu udało mi się dokonać aborcji,pozdrawiam
Xyza: 20.05.2020, 11:21
Do osamotnionej: nie chciałaś śmierci swoich dzieci, Twoja ciąża obumarla samoistnie, przecież to nie twoja wina, ze dzieci w twoim łonie umarły. Wiele kobiet sprząta i wdycha opary i nic im nie jest. Bóg Cie bardzo kocha i na pewno nie chce żebyś obwiniala się za śmierć Twoich dzieci. Chciałaś żeby żyły. Zawsze liczy się intencja. Dlaczego miałabyś trafić do tego miejsca które jest przeznaczone na pokutę dla matek które SWIADOMIE ZABILY swoje dzieci? Zabiły świadomie dokonując czynu zabijania. Ty nie zabiłas. One umarły w twoich łonie, Pan Bóg je wziął do siebie, ale to nie ty je zabiłas. Nie zadreczaj się. Niech Bóg Cie przytuli
Osamotniona w bólu: 11.04.2020, 01:10
Uważam, że jest to straszne przeżycie czuć się prawdziwie w takim miejscu. Ja chyba też tam trafię. Straciłam ciążę ileś lat temu, wyczekaną, kochaną- lecz moja bezmyślność spowodowała jej utratę. Bardzo cierpię z tego powodu, ponieważ mąż nigdy się już nie zdecydował na kolejne dziecko a ja mogłam mieć dwie córeczki. Mam syna dorosłego ale ciągle myślę o tych dzieciach. Nigdy nie zrobiłam testów po poronieniu wymuszonym ( bo ciąża obumarła) i bardzo tego żałuję. Dzisiaj wiedziałabym co było przyczyną ich śmierci. Męczą mnie myśli, że to moja wina, że niepotrzebnie sprzątałam i opary wdychałam- nie wiem. Święta Wielkiej Nocy są dla mnie bardzo trudne, wyobrażam sobie cierpienie tych dzieci- tak jak Jezus cierpiał umierając.
(1)

Autor

Tresć

Poprzednia[ Powrót ]Następna

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej