Zmartwychwstanie w nauczaniu św. PawłaŚwięty Paweł, który wcześniej bezwzględnie prześladował chrześcijan, teraz, po nawróceniu zapamiętale zaczyna głosić Ewangelię. To paradoksalnie jemu zawdzięczamy fakt, iż tak dynamicznie wyruszyła w świat prawda o Jezusie Chrystusie i nauka o zmartwychwstaniu.Za najstarsze świadectwo o zmartwychwstaniu uznaje się Pierwszy list do Koryntian, datowany na 54 rok po Chrystusie. Paweł pisze między innymi: "Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem i którąście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem)...). Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zaś zjawił się pięciuset braciom jednocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli" (1 Kor 15, 1-6). Paweł zawarł tu najważniejsze prawdy, a mianowicie: Chrystus umarł za nasze grzechy, zgodnie z Pismem, został pochowany, powstał z martwych trzeciego dnia, zgodnie z Pismem, ukazał się Kefasowi (Piotrowi), a także dwunastu. Wymienione wyżej cztery fakty są dla nauki o Zmartwychwstaniu bardzo istotne. Ukazują bowiem powód i sens zmartwychwstania ("Chrystus umarł za nasze grzechy") oraz uwiarygodniają ten fakt "został pochowany" - zatem musiał wcześniej rzeczywiście umrzeć oraz "ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu" - więc powrócił do życia. Bardzo ważny jest adresat tego listu - Koryntianie. Zanim jednak zawitamy do Koryntian, musimy sobie uzmysłowić, iż szereg listów św. Paweł napisał, by upomnieć poszczególne gminy chrześcijańskie lub przynajmniej jeszcze raz ukazać zdrową naukę i wyprostować wszelkie wypaczenia fabrykowane przez "fałszywych świadków" albo powstałe w wyniku uwarunkować kulturowych danej gminy. Kwestią sporną między grupą Koryntian a Pawłem stała się sprawa rozumienia samego faktu zmartwychwstania. Koryntianom znajdującym się pod wpływem filozofii greckiej trudno było przyjąć tę prawdę. Żyli bowiem w cieniu myśli platońskiej, która głosiła, iż ciało jest więzieniem duszy, zaś śmierć wyzwoleniem z więzienia. Zatem świadomość, iż cielesność będzie towarzyszyła im w wieczności, mogła być nieznośna, wręcz nie do przyjęcia. Przypomnijmy, że to właśnie kwestia zmartwychwstania sprawiła, iż Ateńczycy rzekli Pawłowi: "Posłuchamy cię innym razem" (Dz 17, 32). Apostoł cierpliwie wyjaśnia sprawę zmartwychwstania, by uspokoić Koryntian, przy okazji formułując precyzyjnie naukę, która staje się nijako katechizmem dla innych gmin. Podkreśla, iż po powstaniu z martwych pojawi się za sprawą Boga ciało nowe, przeniknięte Duchem - ciało uwielbione. Będzie ono - używając porównania - w stosunku do ciała złożonego w grobie jak kłos do ziarna obumierającego w glebie (por. 1 Kor 15, 35-38). Święty Paweł dokonuje rozróżnienia: "Zasiewa się ciało zmysłowe, powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest także ciało duchowe" (1 Kor 15, 44). Dziwnie na pozór może brzmieć określenie "ciało duchowe". Może nas nawet nieco zaniepokoić to stwierdzenie. Czy bowiem "duchowe" oznacza, że nie jest "cielesne"? Czy zatem chodzi o "ciało bezcielesne"? Paweł wbrew pozorom nie stara się jednak tworzyć nowych konstrukcji filozoficznych. Pragnie jedynie zwrócić uwagę ńa fakt, iż rzeczywistości ciała nie można rozumieć tak, jak rozumieli je np. saduceusze. Pytali oni Jezusa czyją żoną będzie kobieta, która za życia miała siedmiu prawowitych mężów (por. Mk 12, 18-27). Jezus odpowiedział im wówczas: "Gdy powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie" (Mk 12, 25). W kontekście tej wypowiedzi lepiej zrozumiemy pawiowe nauczanie, iż "ciało duchowe" jest ciałem przemienionym przez Ducha, przekształconym na wzór Chrystusa Zmartwychwstałego. Pojawia się jednak kolejne pytanie. Czy zatem istnieje ciągłość między ciałem ziemskim a zmartwychwstałym? Apostoł mówi: "Wiemy bowiem, że kiedy nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką ludzką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie (2 Kor 5, 1). Zmiana będzie zatem radykalna. Trudno ją sobie nawet wyobrazić i nie ma potrzeby tego czynić. Jednak zmiana ta nie oznacza zerwania ciągłości, w niebie będziemy się czuli całkowicie sobą. Więcej, św. Paweł nie zaprzecza, że będziemy odczuwali łączność z życiem ziemskim. Śmierć i zmartwychwstanie nie oznaczają bowiem całkowitego zniszczenia i stworzenia na nowo. Z drugiej strony nie chodzi też o zwykłe ożywienie zwłok, lecz o odkupienie naszego ciała. Pielgrzym
Tekst pochodzi z pisma
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |