Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Obchody Wielkanocne

Wigilia Paschalna

Z nadejściem zmroku dotarliśmy do samego serca nabożeństw Wielkiego Tygodnia. Nadeszła godzina wielkiego czuwania – Wigilia Paschalna, którą św. Augustyn określił jako "matkę wszystkich czuwań".

W początkach chrześcijaństwa Wielkanoc nie była jednym ze świąt, lecz "świętem świąt". Celebrowano ją głównie w noc czuwania, a kulminację stanowiła Msza Zmartwychwstania.

Kościół naszych czasów odkrył na nowo głęboki sens Wielkanocy jako świętowania Misterium Paschalnego. Dzięki odnowie rytuału Wielkiego Tygodnia, którą zapoczątkował Pius XII, a dopełnił Sobór Watykański II, został uratowany pierwotny obraz Wielkanocy w roku liturgicznym. Wielki Tydzień stanowi centrum roku liturgicznego, a w sercu Wielkiego Tygodnia mamy Wigilię Paschalną.

Dlaczego Wigilia Paschalna jest taka ważna? Dlaczego Kościół nalega, żebyśmy uczestniczyli w liturgii, która bardzo długo trwa o tak uciążliwej porze? Nie wynika to jedynie z tradycji, ale z jej głębokiego sensu i wartości, jakie niesie. W tym najważniejszym momencie Wielkiej Nocy obchodzimy tajemnicę odkupienia ludzkości. Zgodnie z definicją Odo Casela Wielkanoc – chrześcijańska Pascha jest "świętem odkupienia ludzkości przez śmierć i zmartwychwstanie Pańskie".

W ciągu roku liturgicznego Kościół wspomina różne aspekty dzieła zbawienia. Przy tej okazji czci je w całej rozpiętości. Święto Paschalne zawiera w sobie wszystkie pozostałe misteria chrześcijańskie. Dzięki naszemu zjednoczeniu z Chrystusem przez wiarę i chrzest jesteśmy głęboko związani z Nim w śmierci i zmartwychwstaniu. W obchodach Misterium Paschalnego Kościół świętuje swoje przejście ze śmierci do życia.

Pascha żydowska

Najbardziej chrześcijańskie święto ma swe korzenie w Starym Testamencie, więc aby je zrozumieć, musimy sięgnąć do paschy żydowskiej. Boża opatrzność połączyła te dwa święta i nawet słowo pascha ma hebrajskie pochodzenie (łacińska pascha, francuska pâque, a także irlandzka cásc wywodzą się ze słowa hebrajskiego).

Pascha żydowska obchodzona była czternastego dnia miesiąca nisan. Było to wspomnienie wyzwolenia Izraelitów z ucisku niewoli egipskiej – świętowano wybawienie, wyzwolenie. Krew baranka, którą spryskane były odrzwia, podkreślała charakter zbawczy, ponieważ anioł mściciel omijał domostwa naznaczone i chronione tą krwią.

Święto paschy upamiętnia wszystkie dzieła Boże dokonane w ciągu historii narodu wybranego. Były to: uwolnienie z rąk nieprzyjaciół, ogłoszenie przykazań na górze Synaj, cuda, jakich doświadczali w okresie wyjścia z Egiptu i wejście do Ziemi obiecanej. Jest także pamiątką "narodzin" ludu Bożego. Ze statusu uciskanej mniejszości w kraju egipskim stali się ludem, narodem, Bożym "wybraniem".

Pascha – wyjście – była ważnym wydarzeniem w historii Izraela. Jej wspomnienie podczas corocznych obchodów święta paschy było wielką uroczystością narodu żydowskiego. W dwunastym rozdziale Księgi Wyjścia czytamy:

Jest to pascha na cześć Pana (...) Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana (...) Przestrzegać będziecie Święta Przaśników, gdyż w tym dniu wyprowadziłem wasze zastępy z ziemi egipskiej.

Uroczystość stanowiła coś więcej niż wspomnienie wydarzeń z odległej przeszłości, była pamiątką, dzięki której dawne zdarzenia stają się rzeczywistością, a jej uczestnicy czują się włączeni w przeżycia swoich praojców. Do dnia dzisiejszego pobożni Żydzi czczą paschę w głębokim poczuciu osobistego udziału w niej. Wynika to ze słów modlitwy: "To nie tylko nasi przodkowie zostali wykupieni przez Najwyższego (niech będzie pochwalony) z Egiptu, lecz również my zostaliśmy wyzwoleni wraz z nimi".

Pascha chrześcijańska

Chrystus nieprzypadkowo wycierpiał mękę i oddał za nas życie w czasie święta paschy żydowskiej. Należało to do Bożego planu zbawienia, do Boskiej pedagogii. W Ofierze krzyżowej Chrystus wypełnia zapowiedź paschy starożytnej. Św. Paweł napisał: Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha (1 Kor 5,7).

Św. Jan, bardziej niż pozostali autorzy Nowego Testamentu, kładzie nacisk na powiązanie wydarzeń paschy żydowskiej z tajemnicami życia Chrystusa. Pokazuje na przykład, jak w osobie Chrystusa spełniają się typy z czasów wyjścia z Egiptu. Jest On nowym Mojżeszem prowadzącym naród do wolności. Karmi ich nową manną – Eucharystią. Pozwala im pić ze źródła wody żywej. Jest miedzianym wężem, a ci, którzy patrzą na Niego z wiarą są zbawieni. Jest światłem świecącym w ciemności, doskonalszym od tego, które prowadziło Izraelitów przez pustynię. Jest prawdziwym barankiem paschalnym .

Św. Jan rozpoczyna swój opis Ostatniej Wieczerzy słowami, które wspominają paschę i jej świętowanie: Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował (J 13,1). W owym mistycznym przejściu Chrystus osiągnął cudowne wyzwolenie, z którym nie może równać się to, co sprawił Mojżesz. W przejściu przez śmierć z tego świata do Ojca, uwalnia wszystkich ludzi z niewoli grzechu.

Opis Męki Pańskiej według św. Jana pełny jest odniesień do Starego Testamentu, z których kilka dotyczy świętowania paschy. Według św. Jana Jezus został ukrzyżowany w porze wieczornej ofiary, o godzinie, kiedy zabijano baranki paschalne w świątyni. Jan pisze również, że żołnierze nie połamali Mu nóg, aby spełniło się to, co powiedziano o baranku paschalnym: Kości z niego łamać nie będziecie (Wj 12,46).

Wielkanoc jest więc prawdziwym świętem paschy, w którym czcimy Paschalne Misterium Chrystusa i Jego Kościoła. Jest to święto zbawienia, a Kościół w szczególny sposób obchodzi je w liturgii Wigilii Paschalnej. Podczas tego nabożeństwa czcimy zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią, wyprowadzenie rodzaju ludzkiego do nowego życia z Bogiem. Przez nasz udział w Jego śmierci i zmartwychwstaniu zyskujemy dostęp do królestwa światłości i wolności.

Nabożeństwo Wigilii Paschalnej podzielone jest na 4 części: liturgia światła, liturgia słowa, liturgia chrzcielna i liturgia eucharystyczna.

Liturgia światła

Motyw światła stale powtarza się w liturgii wielkanocnej. Naturalne jest, że Wigilia Paschalna rozpoczyna się poświęceniem ognia i zapaleniem paschału.

Najlepiej, żeby nabożeństwo zaczynało się przed kościołem – na dziedzińcu, gdzie przygotowuje się duże ognisko. Ludzie gromadzą się w dużym kręgu wokół ognia. Wielkanoc jest rozpoczęciem wszystkiego od nowa, początkiem nowego świata, a ogień i światło są symbolami tej odnowy.

Rytuał palenia ognisk sięga czasów pogańskich, ale dzięki jego bogatej symbolice liturgia Kościoła zasymilowała go. W Irlandii ogień wielkanocny kojarzy się z tym, który św. Patryk, jak się podaje, zapalił wielkanocnego wieczora na wzgórzu Slane przed spotkaniem z królem Laoghaire w Tarze. Jeśli mamy jakieś pogańskie skojarzenia w związku z tym obrzędem, usuwają je pierwsze słowa kapłana:

Drodzy bracia i siostry, w tę najświętszą noc, w którą nasz Pan, Jezus Chrystus, przeszedł ze śmierci do życia, Kościół wzywa swoje dzieci rozproszone po całym świecie, aby zgromadziły się na czuwanie i modlitwę (...), tak będziemy obchodzić pamiątkę Paschy Pana.

Następuje poświęcenie ognia i od niego zapala się paschał. Teraz uwaga przenosi się na tę świecę, wyjątkowo dużą i piękną, która przez cały okres Wielkanocy będzie stanowić symbol Chrystusa.

Zgodnie ze średniowieczną tradycją, aby spełniać swą symboliczna rolę, świeca musi być odpowiednio oznaczona. Najpierw kapłan żłobi w świecy znak krzyża. Następnie powyżej ramienia pionowego krzyża żłobi grecką literę Alfa, a poniżej literę Omega. Jest to pierwsza i ostatnia litera greckiego alfabetu. Jam jest Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec mówi Chrystusa w księdze Apokalipsy (Ap 22,13).

Między ramionami krzyża wpisuje się cyfry bieżącego roku, np. 1984. W ten sposób podkreśla się, że Chrystus jest "Królem wieków". Dla nas, chrześcijan, każdy rok należy do Pana, ponieważ wyznajemy, że wszystkie czasy i pory roku są Jego. Podczas żłobienia świecy kapłan wypowiada formułę:

Chrystus wczoraj i dziś,
Początek i koniec
Alfa i Omega
Do Niego należy czas
i wieczność
Jemu chwała i panowanie
przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Teraz kapłan wbija w świecę pięć symbolicznych gwoździ, oznaczających rany Zbawiciela – na głowie, stopach, rękach i boku. Tworzą one krzyż, a wbijaniu towarzyszą słowa: "Przez swoje święte rany jaśniejące chwałą niech nas strzeże i zachowuje Chrystus Pan. Amen".

Świecę zapala się od nowego ognia ze słowami: "Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów". Po czym formuje się procesja, ksiądz lub diakon bierze paschał, podnosi go do góry ze śpiewem: "Światło Chrystusa", a całe zgromadzenie odpowiada: "Bogu niech będą dzięki". Wszyscy wchodzą do nieoświetlonego kościoła prowadzeni przez niosącego świecę.

W drzwiach kościoła kapłan drugi raz podnosi świecę ze śpiewem: "Światło Chrystusa" i następuje odpowiedź: "Bogu niech będą dzięki". W tym momencie wszyscy zgromadzeni w kościele zapalają swoje świece od płomienia paschału. Wyraża to przesłanie, że światło symbolizujące Chrystusa musi być rozkrzewiane. Dzieje się tak, kiedy głosimy ewangelię, a ludzie przyjmują ją z wiarą. Wiara to dar Boży, ale jako narzędzia w ręku Boga, pomagamy przekazywać ją innym.

Kiedy kapłan lub diakon niosący świecę dotrze do ołtarza, zwraca się twarzą do zgromadzonych wiernych i po raz trzeci i ostatni podnosi ją ze śpiewem. Ludzie zajmują miejsca w ławkach, w kościele zostają zapalone światła. Paschał zostaje ustawiony w specjalnym świeczniku w prezbiterium.

Teraz następuje śpiew pieśni dziękczynnej zwanej też Exultet. Jak sugeruje słowo łacińskie, jest to hymn radości i tryumfu, ku chwale Boga – stworzyciela światła, dawcy życia i zbawienia. Wśród Żydów panował zwyczaj odmawiania modlitwy dziękczynnej przy wieczornym zapalaniu świateł w domu. Chrześcijanie przejęli ten zwyczaj, a wieczorna modlitwa, która w pierwotnym Kościele nazywała się lucernarium (od słowa lucerna – lampa) ma w nim swe korzenie. Wspaniała modlitwa dziękczynienia i uwielbienia odmawiana przy paschale to tylko uroczysta forma tej kiedyś powszechnej praktyki pierwszych chrześcijan.

Rozpoczyna się potrójne wezwanie do radości: "Weselcie się już, zastępy Aniołów (...) Raduj się ziemio (...), raduj się Kościele święty, Matko nasza!" Przyczyną radości Kościoła jest zbawienie ludzkości na wszystkich etapach i we wszystkich aspektach.

Całą historię zbawienia – pascha Hebrajczyków, Pascha Chrystusa i Kościoła – ujęto w formę poetycką. Wielka woskowa świeca przywołuje na pamięć słup ognia, który prowadził lud Izraela przez pustynię i Chrystusa – Światłość świata – światło objawienia, chrztu i ostatecznej chwały.

Exultet jest jednym ze skarbów liturgii rzymskiej w sensie dosłownym i teologicznym. Uwielbienie, dziękczynienie i prośby są w nim połączone, tworząc wspaniałą jedność. Najlepiej, kiedy jest odśpiewany; oryginalny tekst został napisany do podkładu muzycznego. Oddajemy mu taki sam szacunek, jak odczytywanej ewangelii, kiedy podczas śpiewania go wszyscy stoimy z zapalonymi świecami.

Liturgia słowa

Po odśpiewaniu Orędzia Wielkanocnego gasimy świece i wszyscy siadają, aby uczestniczyć w liturgii słowa. Składają się na nią czytania, śpiew psalmów responsoryjnych i modlitwy. Czytanie słowa Bożego jest "podstawowym elementem Wigilii Paschalnej". Wszystkich czytań jest dziewięć, najważniejszym z nich jest ewangelia. Ze względów duszpasterskich liczba czytań może być zredukowana, należy jednak mieć na uwadze, że Kościół przywiązuje do nich wielką wagę. Aby uniknąć monotonii, najlepiej kiedy teksty czyta kilku lektorów. Właściwe odczytanie słów Pisma Świętego sprawia, że tekst ożywa. Zwłaszcza fragmenty zaczerpnięte ze Starego Testamentu wymagają szczególnie ekspresyjnej interpretacji.

Ogólny nastrój, w którym odbywa się nabożeństwo czytania Słowa, powinien być wyciszony i podniosły. Musimy słuchać Słowa Bożego z właściwą uwagą i w skupieniu. Przed nami roztacza się cała historia zbawienia, wielki Boży plan odkupienia świata. Plan ten wyłania się z ksiąg Starego Testamentu, a wypełnienie znajduje w Nowym Testamencie. Jest to opowieść o miłości Boga do świata.

Pierwsze czytanie

Pierwsze czytanie jest opisem stworzenia świata (Rdz 1,1–2,2). W Starym Testamencie wizja stworzenia świata tchnie wielkim optymizmem, który przebija z powtarzanego jak refren stwierdzenia: A widział Bóg, że były dobre. Stworzenie odbijało doskonałość samego Boga.

Lecz Bóg stworzyciel jest jednocześnie zbawicielem. Uwielbiając Jego dzieła w przyrodzie, Kościół kontempluje Jego cuda w świecie łaski, jest to przecież czuwanie chrzcielne. Tego wieczoru sprawuje się sakrament odrodzenia lub odnawia się go. Nawet w tym pierwszym czytaniu tradycja chrześcijańska znajduje typologię chrzcielną. Duch Boży, który "unosi się nad wodami" podczas stworzenia, to ten sam Duch Święty, który uświęca wodę chrztu. Stworzenie światła pierwszego dnia też wskazuje na chrzest – sakrament iluminacji.

Chrzest to stworzenie człowieka od nowa. W Księdze Rodzaju czytamy o tym, jak Bóg stworzył człowieka na swój obraz. Obraz ten został zniszczony przez grzech i potrzebne było odkupieńcze dzieło Chrystusa, aby go naprawić. Odkupienie staje się w nas skuteczne przez wiarę i chrzest. Św. Paweł przypomina nowoochrzczonym: ...boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], na obraz Tego, który go stworzył (Kol 3,9n). A w innym miejscu mówi: Jeżeli więc ktoś [pozostaje] w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto (wszystko) stało się nowe (2 Kor 5,17).

W czytaniu liturgicznym zaczerpniętym ze Starego Testamentu poruszamy się na dwóch poziomach. Kościół odczytuje w opisie stworzenia misterium nowego stworzenia – zbawienia. Powiedziane jest to wprost w modlitwie następującej po czytaniu i psalmie:

Wszechmogący, wieczny Boże, Ty jesteś godny podziwu w swoich dziełach, spraw, niech wszyscy przez Ciebie odkupieni zrozumieją, że wspaniałe było dzieło stworzenia świata, a jeszcze wspanialsze jest dzieło zbawienia, które się dokonało przez wielkanocną ofiarę Chrystusa.

Drugie czytanie

Przywrócenie tego czytania (Rdz 22,1–18) do liturgii Wigilii Paschalnej (poprzednia reforma usunęła je) jest bardzo ważne. Tradycja chrześcijańska zawsze kojarzyła je ściśle z Misterium Paschalnym, a w czasach starotestamentalnych było czytane podczas święta paschy.

Mówiąc w skrócie, opowiada ono, jak Abraham posłuszny rozkazowi Bożemu, przygotowuje się do złożenia ofiary z jedynego, ukochanego syna Izaaka. W ostatnim momencie zjawia się anioł i powstrzymuje go od podniesienia ręki na chłopca. Był to sprawdzian posłuszeństwa Abrahama. Zamiast syna w ofierze całopalnej złożony został baran. Na zakończenie, w nagrodę za posłuszeństwo, Abraham otrzymuje obietnicę, że stanie się ojcem wielu narodów.

Abraham gotów był poświęcić swego ukochanego syna Izaaka. Echo tego wydarzenia odnajdujemy w Nowym Testamencie w odniesieniu do Chrystusa. Św. Jan mówi nam: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16). Ofiara Chrystusa jest doskonalsza, bo Bóg oszczędził Izaaka, a swego własnego Syna nie. Boże miłosierdzie nie umniejsza jednak bezwarunkowego posłuszeństwa Abrahama – jest on typem Chrystusa, który był "posłuszny aż do śmierci". Izaak to także typ Chrystusa, jest nie tylko niewinny, ale dobrowolnie zgadza się zostać ofiarą. Chrystus nie stawia oporu tym, którzy Go pojmali, prowadzono Go jak owieczkę na rzeź.

Mamy tutaj nie tylko zapowiedź ofiary Chrystusa, lecz także Jego zmartwychwstania. Nawiązuje do tego autor Listu do Hebrajczyków: Dzięki wierze Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka (...). Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen jest wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, na podobieństwo [śmierci i zmartwychwstania Chrystusa] (Hbr 11,17–20).

Na koniec możemy rozważyć, jak owocne było posłuszeństwo Abrahama. Bóg obsypał go łaskami – jego potomstwo ma być tak liczne, jak gwiazdy na niebie i ziarenka piasku na morskim brzegu. O ileż bardziej owocna jest ofiara Chrystusa, dzięki której świat został pojednany z Bogiem, a ludzie zjednoczeni jako dzieci jednego Ojca. Dzięki poświęceniu Chrystusa obietnice dane Abrahamowi spełniły się (Zob. modlitwę po drugim czytaniu).

Trzecie czytanie

To czytanie (Wj 14,15–15,1) jest istotne dla zrozumienia Misterium Paschalnego i nie można go opuścić. Opisuje ono cudowne przejście Izraelitów przez Morze Czerwone. Było to wielkie przejście ludu Bożego do wolności, wydarzenie o bezspornej wadze w ich historii.

Wyzwolenie pokazane jest tutaj jako zwycięstwo. Przejście Morza Czerwonego dla faraona i jego wojska było zupełną klęską, dla Izraelitów oznaczało tryumf i oswobodzenie. Symbolizuje ono zwycięstwo Boga nad mocami szatana.

Zbawienie za sprawą Chrystusa było również zwycięstwem – tak rozumieli je Ojcowie na początku istnienia Kościoła. Chrystus stoczył bitwę ze swym przeciwnikiem – szatanem. Dobro przeciwstawiło się złu, a światło ciemności. "Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy" (Sekwencja z Niedzieli Wielkanocnej). Z tych zmagań, w których początkowo wydawało się, że szatan tryumfuje, Chrystus wyszedł zwycięski.

Chrześcijanie przez chrzest mają udział w zwycięstwie Chrystusa. Woda chrzcielna jest źródłem siły na życie i śmierć. Życie daje tym, których oczyszcza, śmierć oznacza dla wszystkiego, co sprzeciwia się królowaniu Boga. Tak jak ongiś Izraelici, nowoochrzczeni przechodzą przez wody Morza Czerwonego, zostawiają za sobą świat ciemności i niewoli i z Chrystusem (nowym Mojżeszem) na czele zmierzają do Ziemi obiecanej.

Psalm responsoryjny jest kontynuacją tego czytania. Opowiadanie przeradza się w pieśń: "Będę śpiewał na cześć Pana, który wspaniale swą potęgę okazał". Jest to pieśń tryumfu ludu Bożego, kantyk Mojżesza i synów Izraela. To również pieśń zwycięstwa ludu Bożego Nowego Testamentu, pieśń dziękczynienia ludzi odkupionych przez Chrystusa. Śpiewamy ją w uwielbieniu w Wielką Noc. Św. Jan usłyszał ją w Nowym Jeruzalem śpiewaną przez trzymających harfy Boże (....) pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka (Ap 15,3).

Temat przymierza

Następne cztery czytania są wszystkie wyjęte z ksiąg prorockich. Łączy je wspólny temat przymierza. Mówią o odkupieńczej miłości Boga, o wiecznym przymierzu, jakie zawarł ze swoim ludem. Pouczają nas, że mamy być wierni temu przymierzu, mamy całym sercem wypełniać Prawo Boże.

Czwarte czytanie (Iz 54,4a.5–14) określa związek przymierza między Bogiem i Jego ludem – to już nie kontrakt prawny, ale kojarzy się ono ze związkiem małżeńskim. Jest to układ oparty na miłości, który wymaga wzajemnego zaufania, wielkoduszności i wierności. Tam, gdzie brak tych wartości, związek jest zagrożony. Jeśli jedna ze stron jest niewierna, może on rozpaść się zupełnie.

Izrael wielokrotnie był niewierny oblubieńczej miłości Boga do Jego ludu, jednak Bóg nigdy nie unieważnił przymierza ani nie wydziedziczył niewiernej małżonki. Jego miłość zwycięża. Tam, gdzie było wyobcowanie, teraz mamy pojednanie, jak pięknie wyrażają to słowa:

W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel.

Bóg potwierdza kontrakt ślubny. Przysięga, że Jego miłość do ludu nigdy nie ustanie, Jego "przymierze pokoju" nigdy się nie zachwieje.

To czytanie uświadamia nam podstawowy aspekt zbawienia, a mianowicie, że zainspirowała je miłość Boga. Miłość niezasłużona i nieodwzajemniona jest ostatecznym wyjaśnieniem i siłą sprawczą zbawienia człowieka. Świętując w okresie Wielkanocy zbawienie człowieka, stajemy twarzą w twarz z Bożą miłością.

W piątym czytaniu (Iz 55,1–11) ponownie spotykamy temat przymierza, lecz tutaj akcent położony jest na naszej odpowiedzi na nie, a nie na "Bożej litości". Zawrę z wami wieczyste przymierze – mówi Pan. W czasach starotestamentalnych święto paschy było pamiątką cudownych wydarzeń, między innymi zawarcia przymierza. Kościół Nowego Testamentu w okresie Wielkanocy czci ustanowienie "nowego i wiecznego przymierza", które zostało przypieczętowane krwią Chrystusa. W Chrystusie – pośredniku przymierza – wypełniają się wszystkie obietnice złożone przodkom i patriarchom.

Jako lud Boży musimy być wierni warunkom przymierza. Nie tylko Bóg ma je wypełniać, musimy odpowiedzieć miłością i wiernością na Jego miłość i wierność, bo inaczej trudno mówić o prawdziwym przymierzu. Naszym wzorem jest Chrystus – głowa odkupionej ludzkości, który dał Ojcu doskonałą odpowiedź posłuszeństwa i miłości.

W szóstym czytaniu (Bar 3,9–15.32–4,4) prorok jako ten, który mówi w imieniu Boga, zwraca się do Izraela z natarczywym wezwaniem do nawrócenia i powrotu do Pana. Słowa te są wyzwaniem dla nas tak, jak kiedyś były dla narodu żydowskiego w okresie niewoli babilońskiej.

Nawrócenie ma się wyrażać w chętnym wypełnianiu Prawa Bożego. Oznacza to, że nasze życie musi być zgodne z przykazaniami, inaczej mówiąc – musimy dotrzymywać przymierza z naszej strony.

Dla nas, chrześcijan, oznacza to życie zgodne z przesłaniem Ewangelii Chrystusa, w której Prawo znalazło wypełnienie. Oznacza to, że mamy nie tylko przyjąć poszczególne przykazania, ale dobrowolnie żyć w duchu Nowego Prawa.

Prorok Baruch roztacza przed nami piękną i pociągającą wizję życia zgodnego z Prawem. Jest to życie błogosławione pokojem, siłą i szczęściem. Prawo Boże nie ma charakteru oschłego dokumentu prawniczego, ale wyznacza kierunek całego życia. Jest ono wcielonym i żywym wyrazem Mądrości.

Siódme i ostatnie czytanie, wyjęte ze Starego Testamentu (Ez 36,16–17a.18–28), zawiera obietnicę Boga daną niewiernemu ludowi, że przebaczy mu i zgromadzi go we własnym kraju po rozproszeniu wśród innych narodów. Zbawienie ukazane jest jako dzieło odbudowy i zjednoczenia. Grzech powoduje podział i rozproszenie. Chrystus – odkupiciel rodzaju ludzkiego – dokonał doskonalszej odbudowy, bo zjednoczył ludzi różnych narodów w swoim ciele. Nie ma większej jedności niż między Chrystusem a Jego członkami.

Z kolei przepowiednia powraca do tematu chrztu: Pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi. Ojcowie Kościoła widzieli w tych słowach paralelę do oczyszczającej wody chrzcielnej. Psalm responsoryjny zaczynający się od słów: "Jak łania pragnie wody ze strumieni" wyraża tęsknotę katechumenów za sakramentem chrztu.

Końcowa część czytania powraca do tematu przymierza. Odtąd Prawo Boże nie będzie przestrzegane tylko formalnie, lecz z potrzeby serca. Będzie to możliwe dzięki temu, że Bóg przemieni ludzkie serca, uczyni je zdolnymi do szlachetnych uczuć. Między Bogiem i człowiekiem nastąpi ścisła więź, mocniejsza niż naturalne więzy krwi. Jest to prawdziwe przymierze, które Biblia wyraża słowami: Będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.

Modlitwa po siódmym czytaniu może być uznana za podsumowującą całą serię czytań starotestamentalnych. Można wybrać jedną z dwóch modlitw. Pierwsza wyraża prośbę, aby Bóg doprowadził do końca dzieło zbawienia rozpoczęte przed wiekami – jest to modlitwa o odnowę Kościoła i ludzkości. W drugiej prosimy o głębsze zrozumienie miłosierdzia, które inspirowało Misterium Paschalne.

Chwała wielkanocna

Czasami po długiej podróży jesteśmy zaskoczeni, że dotarliśmy do celu. W nocy w Wielką Sobotę możemy mieć podobne wrażenie. Przejście od proroctw starotestamentalnych do pełnej wspaniałości Wielkiej Nocy jest nagłe i prawie niezauważalne. Po siedmiu czytaniach z następującymi po nich psalmami responsoryjnymi i modlitwami zapala się na ołtarzu świece przed Mszą. W następujących po sobie obrzędach nie ma przerwy, ale łagodne przejście z ciemności do światła. Skończyło się oczekiwanie, nadeszła Wielkanoc.

Celebrans intonuje Gloria – radosny hymn, który odziedziczyliśmy po pierwotnym Kościele. Jest on recytowany lub śpiewany w każdej świątecznej Mszy, z wyjątkiem okresu Wielkiego Postu. Tradycyjnie wiąże się najściślej z Wielkanocą, bo zgodnie ze starorzymskim zwyczajem zwykli księża mogli śpiewać go tylko podczas Mszy Wigilii Paschalnej. Wyraża przeprosiny, uwielbienie i pokorne prośby. Aby podkreślić radosną nutę, należy uderzyć w kościelne dzwony, głosząc wzdłuż i wszerz dobrą nowinę o zmartwychwstaniu.

Potem odmawia się kolektę. Łaska, o którą prosimy, to duch dziecięctwa i odnowienia, gdyż tak odnowieni będziemy zdolni służyć Bogu z całkowitym należnym Mu oddaniem.

Pierwsze czytanie nowotestamentalne wyjęte jest z Listu św. Pawła do Rzymian (6,3–11). Apostoł dotyka sedna misterium wielkanocnego. Tłumaczy, jak poprzez sakrament chrztu uczestniczymy w Misterium Paschalnym Chrystusa. Chrystus – nasza Głowa – cierpiał, umarł, został pogrzebany i zmartwychwstał. Dzięki łasce chrztu my stanowiący Jego ciało, uczestniczymy autentycznie i jak najbardziej bezpośrednio w przejściu ze śmierci do życia.

Chrzest jest nowym początkiem, za nami pozostaje stary sposób życia. Dzięki niemu stajemy się dziećmi Bożymi. Mamy odtąd udział w życiu zmartwychwstałego Chrystusa. Chrześcijańska moralność musi być w zgodzie z godnością naszego powołania. Musimy żyć w Chrystusie i z Chrystusem ku czci Boga, naszego Ojca. Wymaga to nowego podejścia, orientacji i poczucia celu, ku któremu zmierzamy. W tym krótkim czytaniu mamy przedstawiony cały program życia chrześcijańskiego.

Wielkanocne Alleluja

Po odczytaniu listu apostolskiego wszyscy wstają. Kapłan uroczyście intonuje Alleluja, które wszyscy powtarzają. Ten śpiew pełen czci, radości i uczucia zwycięstwa powraca po długim okresie Wielkiego Postu, kiedy to zamilknął. Żadna z aklamacji nie jest tak związana z Wielkanocą, jak to jedno hebrajskie słowo. Najlepiej brzmi, gdy się je śpiewa na prostą melodię.

W homiliach wielkanocnych św. Augustyn niezmordowanie rozwija temat istoty Alleluja – zawołania antycypującego liturgię niebieską. Tutaj oznajmia dobrą nowinę o zmartwychwstaniu i zapowiada samego Chrystusa, który jest obecny i przemawia do nas. Taką rolę spełnia Alleluja w każdej Mszy, ale tej Wielkiej Nocy najpełniej odczuwamy jego znaczenie.

Trzykrotne Alleluja stanowi refren powtarzany przez wszystkich wiernych po każdej strofie psalmu resposoryjnego – wielkiego Psalmu 117 wybranego na tę okazję. Tradycja chrześcijańska łączy ten psalm ściśle z misterium wielkanocnym i dlatego spotykamy go nieustannie podczas całego Okresu Wielkanocnego. W liturgii tego okresu wyśpiewujemy zwycięstwo powstałego z grobu Chrystusa, które jest również zwycięstwem odkupionych przez Niego ludzi. To jest moment poprzedzający bezpośrednio przyjęcie katechumenów do Kościoła – grzesznicy odzyskują łaskę, cały lud Boży zostaje, dzięki ascezie Wielkiego Postu, odnowiony, dlatego słowa psalmu, które tradycja odnosi do zmartwychwstania Chrystusa, każdy może uważać za swoje własne:

Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żył będę
i głosił dzieła Pana.
Ewangelia rezurekcyjna

Słowo angielskie gospel – ewangelia – pochodzi z języka staroangielskiego, gdzie słowo godspel oznacza dobrą wiadomość. Ewangelia jest rzeczywiście dobrą nowiną o zbawieniu, a ewangelia rezurekcyjna, którą słyszymy w tę Wielką Noc, jest najradośniejszym czytaniem z całego roku.

Obecny lekcjonarz podaje nam czytania w cyklu trzyletnim, w którym słyszymy kolejne opowieści o zmartwychwstaniu według św. Mateusza, św. Marka i św. Łukasza. Ewangelia św. Jana czytana jest na Mszy odprawianej w ciągu dnia.

Kościół trafnie wybrał wszystkie fragmenty. Każdy święty autor opisuje to, co się stało, na swój sposób. Główne przesłanie jest jednak u nich wszystkich takie samo.

W relacji św. Mateusza anioł mówi do kobiet: Wiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. U św. Marka młodzieniec odziany w biała szatę powiedział trzem niewiastom: Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Św. Łukasz wymienia dwóch mężczyzn w lśniących szatach, którzy pytają: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj, zmartwychwstał.

Fakt zmartwychwstania, bardziej niż towarzyszące mu wydarzenia domaga się naszej wiary. Wierzymy i wyznajemy, że Chrystus powstał z martwych w Niedzielę Wielkanocną. Leży to u podstaw naszej wiary chrześcijańskiej, stanowi najgłębszą jej istotę.

W liturgii wielkanocnej przemawiają do nas ewangeliści, a za ich pośrednictwem mówi do nas sam Chrystus. Kościół pozwala, aby ewangelie mówiły same za siebie, bez uzupełnień i komentarzy. Najlepiej wysłuchamy i odbierzemy czytania liturgiczne, jeżeli otworzymy się na nie z prostą wiarą i gotowością do wypełnienia ich posłania.

Ewangelia o zmartwychwstaniu (czy to będzie Mateusz, Marek, Łukasz czy Jan) jest przesłaniem tu i teraz. Może być nam znana, ale czy możemy udawać, że tajemnica, którą ona niesie, jest już zgłębiona? Jest to wyzwanie dla naszej wiary, które prowokuje nas do poważnego przemyślenia najbardziej podstawowych prawd naszej religii chrześcijańskiej.

Zmartwychwstanie to nie tylko fakt historyczny, lecz wieczna rzeczywistość, która ma wpływ na życie każdego z nas. Zmieniła ona bieg historii i może przemienić nasze życie.

Liturgia chrzcielna

Nabożeństwo Misterium Paschalnego podczas Wielkanocy stwarza najodpowiedniejsze ramy dla sprawowania chrztu. Począwszy od II wieku po Chrystusie chrzest dorosłych katechumenów łączony był z Wielkanocą. Nawet kiedy w VI w. zaprzestano praktyki udzielania chrztu dorosłym, zwyczajem Kościoła rzymskiego przez wiele wieków pozostało chrzczenie dzieci na Wielkanoc lub w Zesłanie Ducha Świętego. W naszych czasach ta tradycja odżyła i dość często zdarza się, że podczas Wigilii Paschalnej chrzci się dzieci i dorosłych.

Jeśli są kandydaci do przyjęcia chrztu, ksiądz wzywa wiernych do modlitwy w ich intencji. W momencie przyjęcia do wspólnoty Kościoła, do pełnej przynależności do niej, odmawia się za nich uroczyste modły. Podobnie jak przy innych analogicznych okazjach (święcenia, profesja zakonna), kiedy kandydaci są bezpośrednio przed zmianą dotychczasowego statusu, odmawia się lub śpiewa litanię do wszystkich świętych, wzywając Bożego błogosławieństwa dla nich.

W tej litanii Kościół pielgrzymujący na ziemi łączy się z modlitwą Kościoła chwalebnego w niebie. Chrystus, Jego aniołowie i święci są wzywani do orędownictwa za "wybranymi", którzy zbliżają się właśnie do wody życia. Litania adresowana jest do wielkich świętych z różnych epok, łącznie z czasem obecnym. Jest szczególna prośba za tych, którzy za chwilę zostaną ochrzczeni: "Ześlij Ducha przybrania na tych, którzy rodzą się z wody chrztu świętego, aby stali się nowym stworzeniem".

Woda musi być przygotowana przez uroczyste błogosławieństwo. W pięknej formule, która datuje się z VI wieku lub wcześniej, widzimy biblijną refleksję nad misterium chrztu. Tematy, które napotkaliśmy w czytaniach, np. woda, która pokrywała ziemię na początku stworzenia, przejście przez Morze Czerwone, powracają w niej. Uzupełniają je motywy z Nowego Testamentu, takie jak chrzest Chrystusa w Jordanie, krew i woda, które na krzyżu wypłynęły z Jego boku.

Do Ducha Świętego, który na początku świata unosił się nad wodami, który pod postacią gołębicy zstąpił na Jezusa podczas chrztu w Jordanie, zwrócona jest prośba o uświęcenie źródła chrztu świętego. Woda jest czynnikiem materialnym, poprzez który, dzięki mocy Ducha Świętego człowiek zostaje obmyty z grzechu i zła i odrodzony do nowego życia. Chrzcielnica jest grobem, w którym zostajemy pogrzebani dla grzechu, jest jednocześnie matczynym łonem, z którego rodzimy się na nowo jako dzieci Boże.

Rolę Ducha Świętego w poświęceniu wody bardzo mocno podkreśla rytuał polegający na trzykrotnym zanurzeniu paschału w wodzie, z wezwaniem: "Prosimy Cię, Panie, niech przez Twojego Syna zstąpi na tę wodę moc Ducha Świętego". Dopiero po wypowiedzeniu tego błogosławieństwa wyjmuje się paschał z wody.

Nadszedł moment chrztu – na ogół są jacyś kandydaci, czy to dorośli, czy też dzieci. Przyjęcie sakramentu chrztu tej właśnie nocy oznacza włączenie się w szczególny sposób w obchody Misterium Paschalnego. Przejście ze śmierci do życia, którego symbolem jest chrzest działający w ten sposób, współbrzmi z liturgią tego misterium.

My wszyscy mamy również okazję do odnowienia i utwierdzenia się w przyrzeczeniach chrzcielnych. Jest to jedno ze szczytowych nabożeństw wielkanocnych, do którego przygotowywaliśmy się przez cały okres Wielkiego Postu.

Wszyscy obecni stoją z zapalonymi świecami i na wezwanie księdza odmawiają przyrzeczenia chrzcielne, wyznając wiarę. Najpierw wyrzekają się szatana i wszystkiego, co prowadzi do zła i grzechu. Następnie wyznają wiarę wyrażoną przez poszczególne artykuły Credo.

Ten rytuał odnowienia przyrzeczeń w pewien sposób scala na nowo wspólnotę. Wszyscy: księża, zakonnicy i zakonnice oraz ludzie świeccy jednoczą się w wyznaniu tej samej wiary, tworzymy zjednoczony lud Boży, wszyscy jesteśmy wyznawcami Boga, a więc ludźmi utwierdzonymi w wyznawaniu wiary otrzymanej na chrzcie.

W przypadku naszego chrztu było to takie proste. Rodzice chrzestni złożyli wyznanie wiary w naszym imieniu. Jednak uczynić tę wiarę swoją i żyć według niej teraz, kiedy jesteśmy dorośli, wcale nie jest łatwo. Nasza wiara napotyka na różnorodne trudności, ale wspiera nas łaska, dzięki której mówimy z przekonaniem "wierzę". Łaska wielkanocna polega na ponownym odnalezieniu wiary. Nie tylko wyznajemy wiarę, ale zobowiązujemy się żyć nią, co oznacza odrzucenie wszystkiego, co sprzeciwia się naszemu życiu w Chrystusie.

Na zakończenie, po modlitwie kapłan kropi ludzi wodą święconą, co ponownie przypomina im ich własny chrzest. W trakcie pokropienia zazwyczaj śpiewa się odpowiednią pieśń.

Liturgia eucharystyczna

Liturgia eucharystyczna rozpoczyna się tak, jak zazwyczaj – od złożenia darów. Wypada, aby chleb i wino przynieśli do ołtarza nowoochrzczeni, którzy są szczególnie wyróżnieni, bo podczas tej Mszy mają przyjąć pierwszą Komunię świętą.

Eucharystia dopełnia w nas dzieło Boże rozpoczęte na chrzcie. Wraz z sakramentem bierzmowania stanowi całość chrześcijańskiej inicjacji. Została nam dana, abyśmy współdziałali z łaską Bożą w doprowadzeniu tego procesu do pełnej dojrzałości. Każdy z nas musi przez swoje postępowanie, ukierunkowane przez Ewangelię i umacniane przez sakramenty, "stać się samym sobą". Oznacza to, że mamy wzrastać, aby osiągnąć pełną realizację statusu adoptowanych dzieci Bożych.

O szczególnym znaczeniu Mszy wielkanocnej i Komunii mówi nam pierwsza prefacja:

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy Ciebie, Panie, zawsze sławili, a zwłaszcza tej nocy uroczyściej głosili Twoją chwałę, gdy Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha. On bowiem jest prawdziwym Barankiem, który zgładził grzechy świata. On przez swoją śmierć zniweczył śmierć naszą i zmartwychwstając, przywrócił nam życie.

Ten ton paschalny brzmi również w starym rzymskim kanonie (I Modlitwa eucharystyczna), który ma odpowiednie wstawki na to święto. Modlitwa znana jako communicantes zaczyna się od słów: "Zjednoczeni z całym Kościołem, uroczyście obchodzimy (świętą noc) święty dzień zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa Chrystusa".

Nowoochrzczeni są wyróżnieni przez modlitwę: "Boże, przyjmij łaskawie tę Ofiarę od nas, sług Twoich i całego ludu Twego. Składamy ją Tobie także za tych, których odrodziłeś z wody i Ducha Świętego, udzielając im odpuszczenia wszystkich grzechów". Ten tekst zwraca uwagę na moc, jaka na nas spływa przez chrzest. Ten sakrament włącza tych, którzy go przyjmują, w kapłaństwo Chrystusa, a to uzdalnia ich do uczestnictwa w składaniu Ofiary eucharystycznej .

Aktywne uczestniczenie w Eucharystii najpełniej wyraża się w sakramencie Komunii. Poprzez udział w Ciele i Krwi Chrystusa najściślej jednoczymy się z ofiarą naszego Najwyższego Kapłana. To stwierdzenie znajduje radosny wyraz w antyfonie na Komunię: "Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha, obchodźmy nasze święto w szczerej radości. Alleluja".

W modlitwie po Komunii prosimy o łaskę jedności: Wszechmogący Boże, tchnij w nas Ducha Twojej miłości i w swojej dobroci zjednocz wszystkich, których posiliłeś wielkanocnym sakramentem.

W tej intencji Chrystus modlił się podczas Ostatniej Wieczerzy: ...aby stanowili jedno (J 17,11). To było celem Jego ofiarniczej śmierci – by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno i przyciągnąć wszystkich do siebie (J 11,52; 12,32). Ta jedność jest uświęcona przez Ducha Świętego, który jednoczy naśladowców Chrystusa i sprawia, że tworzą Jego Ciało – Kościół święty. Kiedy przyjmujemy Ciało i Krew Chrystusa, zostajemy napełnieni Duchem Świętym i stajemy się jednym ciałem i duchem z Nim (zob. III Modlitwa eucharystyczna).

Nasza Komunia wielkanocna czyni z nas bardziej skuteczne narzędzia Bożej miłości i pokoju. Naszą misją jest rozpowszechnianie dobrej nowiny o Bożej miłości i praca, aby plany Boże wypełniały się w świecie. To do spełnienia tego zadania kapłan posyła nas mówiąc: "Idźcie w pokoju Chrystusa, alleluja, alleluja".

Wspomnienie Matki Bożej

Zgodnie ze starożytnymi wierzeniami, Jezus po zmartwychwstaniu jako pierwszej ukazał się swojej Matce – Maryi. Nie ma o tym wzmianki w ewangeliach, niemniej byłoby to bardzo właściwe. Niezależnie od tego, czy zgadzamy się z tym, czy nie, dało to początek pięknemu zwyczajowi, jaki przetrwał w niektórych wspólnotach monastycznych.

Na zakończenie Mszy Wigilii Paschalnej celebrans, ministranci i całe zgromadzenie wychodzą z prezbiterium w uroczystej procesji. Procesja zatrzymuje się w miejscu, gdzie specjalnie ustawiony i ozdobiony kwiatami jest obraz lub rzeźba Matki Bożej Bolesnej. Mnisi zwracają się twarzą do piety, kantor intonuje Regina Coeli, a całe zgromadzenie podejmuje ten śpiew. Ponieważ przypuszcza się, że Chrystus radosną wieść o zmartwychwstaniu najpierw oznajmił Matce, w poranek Wielkanocny tę scenę przedstawiają nam słowa hymnu:

Królowo nieba, wesel się, alleluja
Bo Ten, któregoś nosiła, alleluja
Zmartwychwstał, jak powiedział, alleluja
Módl się za nami do Boga, alleluja.
Niedziela rano

W poranek wielkanocny tradycyjne powitanie u Rosjan i innych prawosławnych brzmi: "Chrystus zmartwychwstał", na co pada odpowiedź: "Prawdziwie zmartwychwstał". Taka wymiana pozdrowień ma wymowę o wiele głębszą od banalnego: "Wesołych Świąt Wielkanocnych!" Jedynie w liturgii możemy odnaleźć właściwe wyrażenie radości wielkanocnej. Antyfona psalmu wezwania w Jutrzni wielkanocnej odpowiada temu rosyjskiemu pozdrowieniu: "Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, alleluja".

W miarę upływu czasu różne zwyczaje narosły wokół obchodów takich wielkich świąt, jak Boże Narodzenie i Wielkanoc. Jeden z takich obyczajów w tradycji irlandzkiej zasługuje na uwagę. Zgodnie z nim ludzie, zwłaszcza na terenach rolniczych, wstawali tej niedzieli wcześnie rano, aby zobaczyć "tańczące" słońce. Wydaje mi się, że tej myśli i związanej z nią tradycji można nadać chrześcijańską interpretację, mianowicie taką, że całe stworzenie ma swój udział w radości zmartwychwstania. Sugeruje to św. Paweł (Rz 8,19–23). Odkupienie będące dziełem Chrystusa obejmuje cały kosmos.

Msza święta

Kościół gromadzi się po raz drugi, teraz w pełnym świetle dnia, aby odprawić wielkanocną Eucharystię. Ustawiony na dużym świeczniku płonie paschał, a kościół ustrojony jest kwiatami. Biały kolor szat liturgicznych symbolizuje radość, radosny nastrój podkreślają także słowa antyfony na wejście: "Zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą, położyłeś na mnie swą rękę, przedziwna jest Twoja wiedza". Jak dobrze Kościół dobiera psalmy wyrażające czy to żal, czy radość Chrystusa. To On zwraca się do Ojca, kiedy teraz, po zmartwychwstaniu powrócił do Niego. Jest to okrzyk zwycięstwa całego Chrystusa – Głowy i członków. Podczas Wigilii Paschalnej jedna z modlitw mówi o podniesieniu upadłych i o tym, że to, co było stare, stało się nowe, a wszystko wraca do pierwotnej nieskazitelności .

W Kolekcie Mszy św. prosimy o odnowę moralną właściwą dla misterium Zmartwychwstania: "Spraw, abyśmy obchodząc uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, zostali odnowieni przez Ducha Świętego". Alternatywna modlitwa wyraża tę samą myśl innymi słowami: "Niech zmartwychwstały Pan tchnie w nasze umysły i otworzy nasze oczy, abyśmy mogli poznać Go przy łamaniu chleba i podążać za Nim w zmartwychwstaniu".

W pierwszym czytaniu, wziętym z Dziejów Apostolskich (Dz 10,34.37–43), zwraca się do nas św. Piotr. Daje świadectwo zmartwychwstania Jezusa. Jego przemowa to résumé działalności publicznej naszego Pana, poczynając od chrztu w Jordanie. Każde wydarzenie pokazane jest z punktu widzenia mocy zbawczej. Punktem szczytowym życia Chrystusa jest śmierć i zmartwychwstanie.

Silnie zaakcentowana jest rzeczywistość zmartwychwstania. Nie tylko przez stwierdzenie Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia, lecz także przez zapewnienie, że po zmartwychwstaniu apostołowie jedli i pili z Nim. Św. Piotr – przywódca apostołów – świadczy o tym. Mówi jako naoczny świadek, ale jednocześnie z doświadczenia osobistej wiary oświeconej przez Ducha Świętego. To apostolskie świadectwo jest ważne dla naszego przyjęcia wiary. To kazanie św. Piotra nie tylko przypomina, co wydarzyło się w życiu Chrystusa, lecz jest wyznaniem wiary, proklamacją wierzeń chrześcijańskich.

Czytanie to zawiera też przesłanie, że odkupieńcze dzieło Chrystusa ma charakter uniwersalny: Każdy, kto w Niego wierzy, w Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów. Dzięki wierze wszyscy ludzie mają dostęp do zbawczej mocy Jego śmierci i zmartwychwstania.

W drugim czytaniu św. Paweł pisze do Kolosan (Kol 3,1–4), pouczając ich, że mają żyć zgodnie z nowoprzyjętą wiarą. Zmartwychwstanie naszych ciał i chwała, jaka nas czeka, są przedmiotem nadziei, jednak dzięki głębokiemu zjednoczeniu z Chrystusem już teraz cieszymy się przedsmakiem naszego dziedzictwa.

Mimo że wciąż jeszcze jesteśmy pielgrzymami na ziemi, nieustannie musimy szukać Pana, bo On jest naszym życiem: Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Św. Paweł nie nakazuje nam, abyśmy lekceważyli spraw ludzkich ani ludzi, z którymi żyjemy. Byłaby to fałszywa duchowość. Musimy być w pełni zaangażowani w życie tego świata, ale bez ugrzęźnięcia w nim i bez zniewolenia przez sprawy materialne. Musimy uznać, że naszym ostatecznym celem, naszym przeznaczeniem nie jest ten materialny świat, ale nasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu oraz że oczekujemy na Jego przyjście i ukazanie się, aby i nasze prawdziwe życie mogło się ukazać.

Lekcjonarz daje nam do wyboru drugie czytanie z Pierwszego listu św. Pawła do Koryntian (1 Kor 5,6–8), w którym Apostoł wzywa ich do życia w czystości i prawdzie, ponieważ Chrystus – nasza Pascha – został złożony w ofierze.

Sekwencja – Victimae paschali – utwór średniowieczny, w dramatycznej formie podsumowuje tajemnicę zbawienia. Śpiewana na prostą melodię, oddaje coś z uniesienia pierwszej Niedzieli Wielkanocnej. Jest to pospieszny dialog między nami a Marią Magdaleną. Maria zdaje sprawę z tego, co widziała, a my – wyznawcy i uczniowie – także oświadczamy: "Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy". (Możemy zauważyć, jak temat zwycięskiej walki, tak drogi Ojcom pierwotnego Kościoła, powtarza się w sekwencji).

Ewangelia niedzielna jest fragmentem Ewangelii według św. Jana (J 20,1–9). Ponownie spotykamy w niej Marię Magdalenę przybywającą do grobu pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem. Odkryła, że grób jest pusty i jej pierwszym odruchem było zdumienie i przestrach. Pospieszyła, aby zawiadomić dwóch uczniów, którzy po wysłuchaniu jej relacji pobiegli do grobu. Jan przybiegł szybciej, ale pozwolił Piotrowi jako pierwszemu wejść do środka.

"Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył". To ujrzenie i uwierzenie stanowi szczytowy punkt ewangelii. Przesłaniem ewangelii wielkanocnej jest wzbudzenie w każdym zgromadzeniu liturgicznym takiej samej odpowiedzi wiary. Wiara ta opiera się na świadectwie apostołów i natchnionych Pism, które objawiają Boży plan zbawienia .

Dzisiejsze nabożeństwo powinno nam uświadomić wyraźniej paschalny charakter każdej Mszy. Aklamacje, do których przywykliśmy, nabierają nowej głębi w Okresie Wielkanocnym. Aklamacja: "Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci" wydaje się najwłaściwsza w tym dniu. Jej echo odzywa się w prefacji: "On przez swoją śmierć zniweczył śmierć naszą i zmartwychwstając, przywrócił nam życie". W tej samej prefacji Chrystus nazwany jest "prawdziwym Barankiem, który zgładził grzechy świata". Antycypuje to słowa kapłana, które wypowiada przed Komunią: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata".

Nasz udział w Ofierze i sakramencie Mszy św. uzdatnia nas do prawdziwszego i skuteczniejszego przeżycia tajemnicy zapoczątkowanej na chrzcie. Używając sformułowania J.M. Tillarda "Przez przemianę serca i nawrócenie (chrześcijanin) ma udział w śmierci Jezusa, przez nową wartość uczynków i życia uczestniczy w zmartwychwstaniu. Takie jest prawo paschalne chrześcijańskiego misterium".

Na koniec w liturgii wielkanocnej podkreślony jest także charakter eschatologiczny, zawsze obecny w odprawianej przez Kościół Eucharystii: ile razy spożywamy ten chleb i pijemy z tego kielicha, głosimy śmierć Pana i oczekujemy Jego przyjścia (por. 1 Kor 11,26). W modlitwie, która następuje po konsekracji (anamnesis), nie tylko wspominamy dawne tajemnice, ale oczekujemy przyjścia Pana w chwale. Dzisiejsza liturgia przywodzi na myśl to, co już wiemy, że Eucharystia jest gwarancją życia wiecznego, naszego przyszłego zmartwychwstania. Święta uczta eucharystyczna jest przedsmakiem niebieskiej paschy (Ap 19,9). "Błogosławieni, którzy zostali wezwani na ucztę" – to znaczy "na Gody Baranka".

W duchu radosnego oczekiwania modlitwa po Komunii podsumowuje nasze nadzieje i prośby: "Boże, Ty przez wielkanocne sakramenty udzieliłeś Twojemu Kościołowi nowego życia, otaczaj go nieustannie swoją opieką i doprowadź do chwały zmartwychwstania".

Uroczyste błogosławieństwo, którego udziela się w Okresie Wielkanocnym, zwraca także nasze myśli ku przyszłej chwale: "Obyście przez dobre życie zasłużyli na połączenie się z Nim w ojczyźnie niebieskiej, (...) niech On da wam udział w życiu wiecznym".

Niedzielne popołudnie

Popołudnie Niedzieli Wielkanocnej kojarzy się nam z wieloma wydarzeniami. W pierwszym rzędzie przypomina nam spotkanie Pana z dwoma uczniami w drodze do Emaus, opisane prze św. Łukasza w ewangelii (Łk 24,13–35). Wędrowali oni straciwszy wszelką nadzieję, ale po drodze przyłączył się do nich Nieznajomy, którego nie rozpoznali. Wspólnie omawiali to, co się wydarzyło w dniach, które właśnie minęły. Jezus skarcił ich za brak wiary i tłumaczył im, że to, co się stało, było wypełnieniem przepowiedni proroków Starego Testamentu. Po dotarciu do gospody zaprosili swego Towarzysza na wspólny posiłek i prosili, aby pozostał z nimi na nocleg. Wtedy podczas wieczerzy ich oczy otwarły się i poznali Go po łamaniu chleba.

Jeśli w Niedzielę Wielkanocną odprawia się Mszę wieczorną, to ewangelią może być opisany powyżej fragment według św. Łukasza. Jest to czytanie odpowiednie dla tego dnia i jeśli nawet nie ma go w liturgii, powinniśmy je włączyć w nasze osobiste lectio divina.

"Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił" – tymi słowami Kościół prosi Pana, naszego Boga, aby był wierny swojemu ludowi i bronił swoich wiernych. Jest to wołanie, które często słyszymy w liturgii paschalnej. Wywołuje w nas uczucia, które wzruszająco wyraża w swym wierszu H.F. Lyte: "Pozostań ze mną, tak szybko zmrok zapada" .

II Nieszpory Niedzieli Wielkanocnej kończą Triduum Paschalne. Ta modlitwa wieczorna – dziękczynienia i prośby – stanowi modlitewne zakończenie nabożeństw odprawianych tego dnia. W psalmach, w pieśni zaczerpniętej z Apokalipsy i w Pieśni Maryi Kościół wyraża swe dziękczynienie za Zbawienie.

Tradycja chrześcijańska z tą modlitwą wieczorną kojarzy nowoochrzczonych. Podczas tego nabożeństwa odbywa się procesja do chrzcielnicy (baptysterium), gdzie poprzedniego wieczoru ci nowi chrześcijanie otrzymali wodę życia, a teraz śpiewają psalmy i Magnificat, aby podziękować za otrzymany sakrament. Te szczególne Nieszpory wielkanocne mają swe korzenie w Rzymie w V lub VI wieku. Nabożeństwo to zostało przeniesione stamtąd do innych części Europy i tu i ówdzie przetrwało do naszych czasów. Tak silnie przemawia do wiernych, że nazwane zostało nabożeństwem chwalebnym (officium gloriosum).

Tego samego wieczoru, pierwszego dnia tygodnia, Jezus ukazał się swoim uczniom, zebranym w wieczerniku w Jerozolimie. Wydarzenie to opisuje św. Jan (J 20,19–31). Ten fragment ewangelii czytany jest podczas Mszy w II niedzielę wielkanocną, lecz Kościół wspomina to cudowne wydarzenie także w Niedzielę Wielkanocną w modlitwie wieczornej. Antyfona do Pieśni Maryi mówi: "Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, a drzwi były zamknięte, Jezus stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam. Alleluja".

Niedziela Wielkanocna kończy się tym akcentem przekazania pokoju. Jednakże to nie koniec nabożeństw. W atmosferze pokoju i skupienia trwają one na poziomie bardziej osobistym. Liturgicznym nabożeństwom wspólnotowym towarzyszy "intymne święto" w sercach wiernych.

Szczególnym darem tego dnia dla uczniów i dla nas jest pokój Chrystusa. Dzięki Misterium Paschalnemu przywrócił On pokój między Bogiem i człowiekiem. On sam jest naszym pokojem, a towarzyszy Mu wielka radość. Możemy zawołać wraz z uczniami: "Widzieliśmy Pana!".

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2023 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej