Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Co robić w Wielkim Poście? Ćwiczyć siebie

Lekarze zalecają, byśmy się gimnastykowali, ćwiczyli swoje ciało. Duszpasterze zalecają, byśmy się umartwiali, ćwiczyli swoją duszę.

W każdych warunkach można i trzeba ćwiczyć siebie. Iluż to ludzi właśnie dzięki stałej gimnastyce utrzymywało siebie w dobrej kondycji psychicznej przebywając w obozach, więzieniach czy w internowaniu. Ileż to wartości duchowych płynie z odmawiania sobie rzeczy drobnych, małych przyjemności czy zachcianek. Dla zdrowia fizycznego potrzebny jest ruch. Szczególnie jeżeli ktoś ma siedzącą pracę, za biurkiem czy za kierownicą, przy warsztacie czy przy okienku, to wówczas zaplanowany ruch jest koniecznością życiową. Każda praca, nawet ta w ruchu, zmusza do użycia pewnych mięśni, a inne pozostają mało eksploatowane. Prowadzi to do różnych chorób, zawodowych i innych, do zwyrodnień kręgosłupa i bioder, do niedotlenienia pewnych części ciała. Dlatego w szkołach i na uczelniach jest obowiązkowa gimnastyka i sport. Stąd tak ważne jest, by od czasu do czasu zmienić tryb życia i fizycznie się zmęczyć. Na nartach, w wędrówce, na działce itd.

Te przerwy w życiorysie oczywiście odbieramy jako przyjemność. Prócz tego jednak potrzebujemy codziennego ćwiczenia. Jeżeli nie zapewni nam tego praca, to musimy tak sobie ułożyć dzień, by był czas na gimnastykę. Rodzaj gimnastyki zleci lekarz lub rozsądek nam wskaże, które ćwiczenia są nam najbardziej potrzebne, by uruchomić mięśnie mało czynne przy wykonywaniu normalnych obowiązków dnia.

Z ćwiczeniem woli jest podobnie. Nasze codzienne życie nakłada na nas określone obowiązki. Sytuacja życiowa determinuje, co jest normą a co dodatkowym wyrzeczeniem. Chcąc ćwiczyć swoją wolę, trzeba rezygnować z tego co lubimy i co na ogół jest nam dostępne. To, z czego rezygnuje bogacz żyjący w dobrobycie, może być nigdy nie osiągalne dla biedaka. Rezygnacja z tego, czego i tak nie mam, może mieć wartość poddania się woli Bożej bez szemrania, ale nie jest ćwiczeniem swojej woli. Rezygnacja z jednego kęsa chleba w sytuacji ekstremalnej może mieć znamiona bohaterstwa.

Post, umartwienie, rezygnacja z przyjemności, to są wszystko sprawy relatywne, relatywne do normy, według której się żyje. Tak jak w gimnastyce porannej trzeba ćwiczyć te ruchy, których w pracy wykonywać nie będziemy, tak samo w ćwiczeniu woli musimy rezygnować z tych przyjemności czy ułatwień, których brak odczujemy jako niewygodę, jako ból czy niedostatek. Takie umartwienie musimy sobie zadawać, przynajmniej w czasie Wielkiego Postu i Adwentu. Kościół bardzo zredukował wymogi formalne, ale zaleca nam umartwiać się samemu. Może zakaz tańców mnie nie boli, skoro i tak na nie nie chodzę - choć dokucza innym. W zamian muszę więc sam sobie wymyśleć coś, co będzie mnie dokuczać. Tu jednak dwie uwagi. Pierwsza to nakaz ewangeliczny; czynić tak, by nikt nie widział. Nie robić z siebie cierpiętnika, nie obnosić się ze swoim umartwieniem, ale raczej udawać, że go nie ma. Ono jest dla naszej duszy, a nie na pokaz.

Druga sprawa to obowiązek umartwienia tylko siebie, a nie przy okazji kogoś innego czy całego otoczenia. Jeżeli ktoś głosi, że przez Wielki Post nie będzie jadł mięsa, to umartwia żonę czy mamę a nie siebie - chyba, że sam sobie gotuje lub jada na mieście. To osoba gotująca obiad będzie musiała się gimnastykować, jak nakarmić "poszczącego". Dla niej to więc będzie większe utrudzenie niż umartwienie dla niego. Bywa, że ktoś na Post rezygnuje z palenia papierosów czy picia kawy - ale potem jest tak nerwowy i trudny dla otoczenia, że wszyscy wzdychają, żeby ten Post się skończył. Otoczenie bardziej cierpi niż poszczący. Nie tędy droga. Trzeba ćwiczyć siebie a nie innych.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej