Córka chodzi na dyskoteki i wraca nad ranem

Moja córka jest już pełnoletnia i chodzi z koleżanką na dyskoteki. Wraca nad ranem, a ja się niepokoję, nie mogę spać. Czy to moja wina? Z tego, co słyszę, te dyskoteki są naprawdę niebezpieczne, a szczególnie dla dziewiętnastoletniej dziewczyny. Nie jestem nadkontrolującą matką zabierającą dziecku wolność, ale się martwię i nie umiem się nie martwić. Proszę córkę, aby wracała na zaplanowaną godzinę. Przecież mieszka w moim domu i mam prawo wymagać od niej, żeby uszanowała moje nerwy. Wolność, spokój i anioł stróż Dyskoteki, zabawy, prywatki odbijają zalety i wady danej epoki. Obecne wyróżniają się ilością hałasu, alkoholu i innych używek. Jednak zawsze w zabawach było coś niebezpiecznego. Noc zamiast dnia, próżność zamiast skromności, nieskromne spojrzenia, słowa i gesty o sporej nieprzyzwoitości. Rozumiem więc Pani zatroskanie i niepokój. Domaganie się powrotu o określonej godzinie jest jak najbardziej słuszne. Przykro, że córka tego nie respektuje. Czy to Pani wina? Często dorośli mogą usłyszeć zarzut: czy nauczyliście mnie jako rodzice, jak się należy bawić? Nasze przemęczone pokolenie często nie pokazywało swoim dzieciom, jak odpoczywać, jak się relaksować, regenerować. Zresztą nawet jeśli daliśmy im dobry przykład, dziecko i tak chce spróbować nieznanej zabawy. Trzeba powierzyć swoje pociechy Opatrzności Bożej i ufać, że Boża opieka jest niezawodna. Lepiej wcześniej niż później wypuścić psychicznie córkę spod swoich skrzydeł pod skrzydła aniołów. Sporo osób deklaruje, że poznały swoją druga połowę właśnie na weselu czy prywatce. Gdzieś ta młodzież musi się spotkać i sobą zauroczyć. Gdzieś też powinna poznać swoje granice, których nie chce przekraczać. Niekiedy nie ma innej drogi, jak uczyć się na własnych błędach. Zgadzam się z Pani intuicją: skoro córka jest na Pani utrzymaniu, winna jest posłuszeństwo. Posłuszeństwo to powinno być egzekwowane w sposób rozważny. Pewnie oznacza to puszczanie dziecko na imprezy, ale w znanym towarzystwie, pod opieką mądrych chłopaków. Dziś towarzystwo jednej koleżanki na dyskotece to raczej mało. Warto też wynegocjować nową, sensowną godzinę powrotu dziecka. Taką, jaką dziecko realnie zachowa. Nie może być jednak normalne powracanie z imprez rano. Częste noce poza domem to duża okazja do kłopotów. Podsumowując: negocjowałbym z córką jasne i niezmienne warunki strzegące bezpiecznego wyjścia i powrotu. Niech uszanowane będą i wolność dorosłego dziecka, i spokój mamy, i anioł stróż. Niechże anioł stróż córki ma większe szansy obronienia swojej podopiecznej przed złem. ks. Marek KruszewskiAutor jest proboszczem parafii św. Patryka w Warszawie Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, nr 730 Wasze komentarze: Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy. Autor Treść Nowości Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 7 Modlitwa do św. Hiacynta z Rzymu Modlitwa do św. Prota z Rzymu Modlitwa do św. Adelfa Modlitwa do bł. Franciszka Jana Bonifacio Moja ucieczka z 82 piętra World Trade Center Najbardziej popularne Modlitwa o Cud Tajemnica Szczęścia Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Godzina Łaski 2023 Poprzednia [ Powrót ] Następna

[ Strona główna ]

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt