Zobaczyłem jak bardzo jestem bogaty
Żyłem w zapomnianym cieniu
drogi wpatrując się w ogrody
moich sąsiadów,
którzy po przeciwnej stronie,
biesiadowali w słońcu,
Czułem się jak żebrak,
który przenosi od drzwi
do drzwi swoją biedę.
A im więcej dostawałem
z nadmiaru ich przepychu,
tym bardziej mi ciążyła
moja żebracza miska.
Aż pewnego poranka wyrwałeś
mnie ze snu otwierając
znienacka moje drzwi.
Stałeś w nich i prosiłeś
o miłosierdzie.
Bez cienia nadziei
otworzyłem moją puszkę
i zdziwiony zobaczyłem
jak bardzo jestem bogaty.
(R. Tagore)
[ Powrót ]
|