Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Bóg zamieszkał między nami

Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice nieskończony!
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny Król nad wiekami...

W takich siowach kolędy - paradoksu przedstawi! przyjście na świat oczekiwanego Mesjasza polski poeta Franciszek Karpiński.

Rzeczywiście, wydarzenie, jakie dokonało się prawie dwa tysiące lat w niepozornym miasteczku żydowskim - Betlejem - stanowiło totalne odwrócenie dotychczas przyjętej logiki ludzkiej. Jak pisze św. Paweł, Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć (1 Kor 1,27). W oczach świata ubóstwo było głupstwem, a dziecko - symbolem słabości. Tymczasem Bóg zechciał przyjść na świat właśnie jako dziecko, zrodzone w skrajnym ubóstwie.

Paradoks Bożego Narodzenia zaczął się już wcześniej. Po narodzinach obiecanego przez proroków Mesjasza spodziewano się przyjścia królestwa radości, pokoju, sprawiedliwości i zbawienia. Tego Mesjasza oczekiwano z niecierpliwością. Tymczasem, kiedy się pojawił na świecie, nie rozpoznano Go. Król pokoju i sprawiedliwości swe pierwsze mieszkanie otrzyma! w ubogiej szopie poza miastem.

W tym samym czasie wielu innych władców i wielkich tego świata mówiło o pokoju i sprawiedliwości. Wśród nich byl rzymski cesarz Oktawian August. Zarówno on, jak i wielu innych imperatorów kazało nazywać się: księciem pokoju, odnowicielem świata i oczekiwanym przez ludy. Ale wraz z przyjściem na świat Jezusa Chrystusa uległ wywróceniu dotychczasowy porządek. Wielcy i potężni nie wzbudzali już strachu tak bardzo, jak do tej pory. Dziecko położone w żłobie zawstydziło mędrców, mocarzy, ludzi dumnych i poszukiwaczy sensacji. Jezus mógł się narodzić w cesarskim pałacu w Rzymie, jako syn najpotężniejszego człowieka na ziemi. Wówczas jednak wszystko potoczyłoby się zgodnie z logiką tego świata. Tymczasem dla Jezusa ważniejsze od fałszywej sławy świata były narodziny w ubóstwie, aby nas swym ubóstwem ubogacić, aby nikt nie bał się podejść do Niego, tak jak ludzie baliby się podejść do potężnego i strasznego pana narodów. Nie przyszedł On na świat po to, aby nas wystraszyć, ale by ogarnąć nas swą miłością, ofiarować pokój naszym znękanym sercom, a naszym osłabłym oczom ukazać nową drogę, która wiedzie do pełnego Życia w wiecznej światłości Jego Królestwa.

Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie (Łk 2,10 b, 12).Te słowa, skierowane do pasterzy przez anioła Pańskiego, mogą być przesłaniem nadziei i radości dla każdego z nas.

Narodził się wam Zbawiciel! Narodził się - jako cierpiący z zimna i ludzkiej obojętności - dla tych, którzy przytłoczeni cierpieniem, czasem bardzo wielkim, nie wyobrażają sobie, że coś jeszcze na tym świecie może im przynieść ulgę. Narodzi! się - bezdomny - dla tych, którzy stracili swój dom z powodu powodzi , trzęsienia ziemi czy bombardowania. Narodził się - opuszczony - dla tych, którzy nie zobaczą już na tym świecie swoich rodziców, braci, przyjaciół. Narodził się - prześladowany przez Heroda - aby wszystkim prześladowanym, lekceważonym z powodu wyznania, kolom skóry czy poglądów, powiedzieć: Nie jesteście sami. Ja byłem i jestem prześladowany w każdym z was. Tak, od chwili narodzin obiecanego Mesjasza świat nie jest już taki sam ani przez chwilę. Teraz świat jest pełen nadziei.

Na Ciebie króle, prorocy czekali, a Tyś tej nocy - nam się objawił! Jezus przychodzi na ziemię dla każdego z nas. Nie tylko dla tych, którzy Go oczekiwali, którzy tęsknili do tej chwili. Przychodzi do każdego z nas, bo każdy-w większym czy mniejszym stopniu marzy o spotkaniu z Bogiem, który zstąpił na ten świat jako delikatne Dzieciątko. I ludzie powoli zaczynają Go rozpoznawać. Przybyli pasterze i złożyli swe skromne dary. Później zjawiła się bogata karawana Mędrców z dalekich stron. A aniołowie Pańscy roznosili tę radosną nowinę coraz dalej i dalej, by wszyscy ludzie dobrej woli poznali, że wreszcie wypełniła się obietnica Najwyższego. Słowo Ciałem się stało i zamieszało między nami!

Jest taka piosenka, zaczynająca się od słów: Gdyby Bóg nie kochał nas, świat by jeszcze dziś nie istniał. Tymczasem Bóg ukochał nas ponad wszelkie nasze wyobrażenie. Nie tylko nas stworzył, ale zechciał zamieszkać pośród nas. Kiedy więc po raz kolejny wkraczamy w niepowtarzalną atmosferę błogosławionych świąt, zechciejmy podziękować Jezusowi za tę niezwykłą noc Jego narodzin na ziemi . Niech opłatek, wieczerza wigilijna, szopka i choinka zawsze będą dla nas przypomnieniem tej chwili, kiedy to Bóg z miłości do swego stworzenia wkroczył w historię człowieka i jego życie napełnił nadzieją.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2023 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej