Dlaczego Boże Narodzenie obchodzone jest 25 grudnia?W krótce po wprowadzeniu stanu wojennego znikła z półek księgarskich pewna książka. Jej tytuł był prowokujący. "Słońce rodzi się 13 grudnia". Jakież musiało być zdziwienie pochopnych klientów, gdy przystąpili do lektury i zamiast sensacji politycznych, znaleźli w niej... kalendarz ludowy. Autor książki, znakomity polski antropolog kultury podjął się na pozór prostego zadania, wyjaśnienia, dlaczego Boże Narodzenie obchodzone jest 25 grudnia. Wyjaśnienie dotyczyć miało tylko jednego dnia roku liturgicznego, a tymczasem, pełna odpowiedź na to pytanie jest kluczem do zrozumienia zarówno rozmieszczenia innych świąt w roku, jak i znaczenia niektórych z nich dla kalendarza, tradycji i zwyczajów ludowych. Zakładam, że każdy zna daty przynajmniej najważniejszych świąt roku liturgicznego świętego Mikołaja, Bożego Narodzenia, Nowego Roku - czyli Obrzezania, Epifanii, Oczyszczenia itd. Ale mało kto odpowie na pytanie, dlaczego święta te obchodzimy danego dnia miesiąca, a nie innego. Okazuje się, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa sprawy te nie były jednoznaczne. Skupmy się jednak na Bożym Narodzeniu.
Święta, świętaJuż w II wieku dzień 6 stycznia czczony był przez gnostycką sektę Bazylidesa jako święto Chrztu Pańskiego. W IV wieku, w Tracji i Egipcie w dniu tym obchodzono święto pod nazwami: objawienie, ukazanie się: (gr. theos: bóg. geinein: ujawniać, ukazywać się). Nazwy te oznaczały święcenia pamiątek różnych wydarzeń z życia Chrystusa: narodzenie, chrzest w Jordanie, pokłon magów, cud w Kanie Galilejskiej. W IV wieku święto szybko upowszechniło się na Wschodzie by w V wieku mieć charakter ogólnokoś- cielny. Lecz w IV wieku coraz większą popularność zdobywa święto Bożego Narodzenia obchodzone 25 XII, w dzień rzymskiego, pogańskiego święta - Dies Natalis Solis Invictis (Dzień narodzin niezwyciężonego Słońca), obchodzonego w dniu uznawanym wówczas za dzień przesilenia zimowego. Pojawia się konieczność rozgraniczenia tych dwóch uroczystości z 6 I i 25 XII. I tak Epifania czczona będzie odtąd na Wschodzie, jako pamiątka chrztu Jezusa w Jordanie, na Zachodzie zaś - pokłon trzech magów. Powody lokowania uroczystości pod datą 6 I były identyczne, jak w przypadku Bożego Narodzenia na Zachodzie. Otóż w Egipcie obchodzono w tym dniu zimowe przesilenie słoneczne i związane z nim święto ku czci nowego Eonu.Wiemy już, że Boże Narodzenie ustalono na dzień 25 XII. A data 13 XII? Otóż jest to dzień świętej Łucji, uznawany, dzięki ludowym obserwacjom wschodów i zachodów słońca, także za dzień związany z zimowym przesilniem, ściślej, jest to dzień, w którym panowanie nocy trwa najdłużej, a jednocześnie zaczyna przybywać dnia. Dlatego też 13 grudnia jest świętem męczenniczki Łucji, patronki ociemniałych. Może ktoś się zdziwi, skąd taka rozbieżność w wyznaczaniu przesilenia zimowego. Ogólnie przecież wiadomo, że przesilenie zimowe ma miejsce 21 lub 22 grudnia, a nie 25, a tym bardziej 13 dnia tego miesiąca. Czy więc za to ponoszą mało dokładne pomiary? Okazuje się, że niezupełnie, raczej stosowanie innej metody. Przez współczesną naukę dzień przesilenia (solstycjum) wyznaczony jest poprzez astromatematyczną analizę pozycję globu ziemskiego względem Słońca, w zobiektywizowanej rzeczywistości kosmicznej. Natomiast dawniej dzień ten ustalano poprzez obserwację miejsc wschodów i zachodów słońca na horyzoncie, próbując uchwycić moment gdy wschodziło i zachodziło ono najbliżej południowego kierunku geograficznego. Dla ludzi żyjących w nieustannych związkach i zależnościach od przyrody, w grudniti rozpoczynał się coroczny dramat walki światłości z ciemnością; dnia coraz bardziej ubywało, coraz dłużej w ciągu doby panowała ciemność. Zdawać by się mogło, że słońce umiera a wraz z nim umrzeć by miało życie. Dzień przesilenia był dniem nadziei, ponownym narodzeniem światłości, powrotem do życia. Dramat ten, toczył się nie tylko w ciągu jednego dnia, czy nawet kilku najbliższych dacie przesilenia. Rozciągał się na cały miesiąc, poczynając od 6 grudnia, kończąc na 6 stycznia. Jakie były koleje tego dramatu - odsyłam do książki i zachęcam do jej lektury. Może w niektórych domowych biblioteczkach zalega ta kupiona przez pomyłkę i nie przeczytana książka. W moim księgozbiorze, ku mojemu żalowi, nie ma jej, choć wówczas w 1981 roku zamierzałam ją kupić. Cóż, wprowadzenie stanu wojennego, niejednemu pokrzyżowało plany i zaciemniło pole widzenia. BEATA JÓŹWIAK
Pismo "Być Sobą
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |