Spotkanie nad Morskim OkiemUczestniczyliśmy w VII Ogólnopolskiej Pielgrzymce Ruchu dla Lepszego Świata, która odbyła się w dniach 31 maja i 1 czerwca w Kobierzycach pod Wrocławiem. W niedzielę wzięliśmy udział w zakończeniu 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we Wrocławiu.Dalszy szlak naszej pielgrzymki prowadził do Częstochowy. Pod jasnogórskimi wałami oczekiwaliśmy na przybycie Jana Pawła II. Dalszym etapem naszej wędrówki było Zakopane. Tam zamieszkaliśmy w Białym Dunajcu w pensjonacie "Jagienka". Po zakwaterowaniu i posiłku udaliśmy się własnym autokarem do Morskiego Oka. Wielu pielgrzymów pragnęło skorzystać z pomocy góralskich wozów, ale odstraszyła ich cena. Wszyscy w różnym tempie rozpoczęli więc wspinaczkę. Grupka śmiałków postanowiła obejść ten "cud natury" naokoło. Wtedy powstała myśl, by dojść także do Czarnego Stawu. Morskie Oko było coraz niżej, a my coraz wyżej i coraz bliżej Stwórcy. To, co nas potem spotkało, a był to pierwszy czwartek, kiedy zwykle gromadzimy się na Godzinie Świętej modląc się za Ojca Świętego, o powołania i za powołanych, można za Góralami określić jako "istny cud". Tego naprawdę się nikt nie spodziewał. Otóż kiedy wracaliśmy w kierunku schroniska nad Morskim Okiem nagle zobaczyliśmy białą Postać. Z niedowierzaniem mówiliśmy do siebie, że to może być Ojciec Święty. Przyśpieszyliśmy więc kroku, a nawet biegliśmy, aby to sprawdzić. Gdy byliśmy bliżej nie mieliśmy już żadnych wątpliwości. Ojciec Święty wchodził do schroniska. Zaczęliśmy śpiewać "Barkę" i "Hymn Kongresu Eucharystycznego". Wtedy Ojciec Święty ukazał się w oknie, otworzył je i pobłogosławił nam. Jak się później dowiedzieliśmy pytał o naszą grupę, a byliśmy jedyną zorganizowaną grupą z księdzem, Papież polecił nas zawołać. Kiedy wychodził ze schroniska, bp Jan Chrapek z Torunia zezwolił, by nasza grupa zbliżyła się do Ojca Świętego. Radość nasza nie miała granic. Serca przepełniało ogromne szczęście i jakoś wtedy nie było czasu na myślenie, na analizowanie tak wspaniałej, nagłej, cudownej audiencji w górach, nad Morskim Okiem. Miałem okazję chwilę rozmawiać z Janem Pawłem 11. Zapewniałem, że parafia Garczegorze często gromadzi się na modlitwie, na czuwaniu w intencjach Ojca Świętego. Papież dziękował i zapytał, gdzie jest to Garczegorze. Odpowiedziałem, że w diecezji pelplińskiej. - A, Pelplin - dodał Ojciec Święty - jakby biegnąc myślą do tego miejsca, które być może będzie miejscem pielgrzymki w przyszłym roku. Ponieważ mieliśmy ze sobą kamerę, udało nam się to wydarzenie zarejestrować. Potem wieczorem, po Mszy Świętej w intencji Papieża, został zrealizowany wspaniały pomysł zebrania świadectw uczestników tego niezwykłego wydarzenia. Ks. KRZYSZTOF STOPA
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |