Nadejdzie ciemny czas prześladowania przez AntychrystaJezus, jak uczy Uroczystość Objawienia Pańskiego (Epifania), zwyczajowo zwana świętem Trzech Króli, narodził się dla wszystkich. "Mędrcy" przybyli ze Wschodu (Mt 2,1) kłaniają się Mu jako Królowi Narodów. Według Katechizmu "w tych "mędr- cach", reprezentantach wyznawców sąsiednich religii pogańskich, Ewangelia widzi pierwociny narodów, które przyjmują DobrąNo- winę zbawienia przez Wcielenie" (KKK 529). Równocześnie Katechizm poucza, że poganie rozpoznają Syna Bożego "tylko wtedy..., gdy zwrócą się do Żydów i przyjmą od nich obietnicę mesjańską, która jest zawarta w Starym Testamencie".Jezus narodził się dla wszystkich i powróci jako Król Narodów. Katechizm Kościoła Katolickiego z dużym naciskiem wzywa chrześcijan do czujności. Uzmysławia jak bardzo krótki jest dany nam czas: "Od Wniebowstąpienia zamysł Boży wchodzi w swoje spełnienie. Jesteśmy już w "ostatniej godzinie" (1 J 2,18)" (KKK 670). Katechizm dodaje również: "Już przyszedł do nas kres wieków, już ustanowione zostało nieodwołalnie odnowienie świata"... Cóż nam pozostało? Kościół woła do swojego Pana: Przyjdź, Panie. Czyni to podczas każdej Eucharystii i dorocznie podczas Adwentu. Święta Bożego Narodzenia przypominają o nowym przyjściu Jezusa. Na tym polega ich głębia: przeżywać tamto Narodzenie jako rzeczywistość wciąż aktualną i przygotowywać na powtórne przyjście Chrystusa, o którym Pan Jezus tak stanowczo mówił: "Zaiste, przyjdę niebawem" (Ap 22,20). Odczuwamy jeszcze wiele ułomności tego świata, który choć odkupiony krwią Baranka musi znosić doświadczenia zła, "które nie oszczędza Kościoła i zapoczątkowuje walkę ostatnich dni" (KKK 672). W związku ze zbliżającym się końcem drugiego tysiąclecia będą się mnożyć przepowiadacze Końca. Będą zarabiać krocie na ludzkiej łatwowierności. Wielu będzie zaczytywać się w mrzonkach choćby Nostradamusa i pod zastosowane przez niego przenośnie podkładać naszą rzeczywistość. I będzie "pasowało". I będą opowiadać sąsiadom, jak to doszli do nowej świadomości. Cały ten zabieg, dla niektórych interesujący, dla innych naiwny, jest przejawem naszego pogaństwa. Oto szukamy poza Biblią, poza mądrością Boga, własnych proroków. Ich pytamy, kiedy nastąpi przyjście Pana, którego nie znają. Niby znajdujemy odpowiedź i nic nam ona nie daje. Tymczasem tylko nasz Bóg wie, kiedy przyjdzie czas, do Niego należy "znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą" (Dz 1,7). Nam kazał czekać i przede wszystkim czuwać, żeby nie zabrakło nam oliwy na przyjście Pana, jak niemądrym pannom z Ewangelii. To czuwanie to również troska o wiarę, którą nosimy "w naczyniach glinianych", jak uczył św. Paweł. Troska, by nie ustała, bo ostateczne przyjście Pana poprzedzi ostatnia próba Kościoła, która - jak uczy nasz Katechizm - zachwieje wiarą wielu wierzących (KKK 675). Nadejdzie ciemny czas prześladowania przez Antychrysta, oszukańczej religii, "dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy". Taka przyszłość zapowiedziana jest Kościołowi i o niej warto pamiętać. Będzie znakiem bliskiego końca. Kiedy przyjdzie Chrystus, jak zapowiedział, osądzi żywych i umarłych. Odsłoni "ukryte zamiary serc i odda każdemu człowiekowi w zależności od jego uczynków oraz jego przyjęcia lub odrzucenia łaski" (676). Czuwajmy więc, póki jest czas. LIDIA CIECIERSKA Pielgrzym nr 211
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |