Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Różnica wieku

Czy duża różnica wiekowa między kobietą i mężczyzną ma jakiekolwiek znaczenie? Czy istnieje szansa na udany związek między takimi osobami czy lepiej się rozstać? Czy można się dogadać z kimś z innego pokolenia?

W pierwszym odruchu chciałoby się odpowiedzieć, że jeśli ludzie się kochają to nic ich nie podzieli, a wiek to ma już tutaj najmniejsze znaczenie. Zasadniczo różnice wiekowe zacierają się... z wiekiem tzn. lepiej się dogadają osoby, których dzieli powiedzmy 12 lat, ale ta młodsza ma lat 29 a starsza 41. Będzie tak gdyż są to już ludzie dorośli, o ukształtowanym charakterze, wiedzący czego chcą w życiu. Natomiast zupełnie inaczej ułożą się relacje między 18-latką a 30-latkiem czy między 20-latkiem a 32-letnią kobietą. Oczywiście, jest wiele znanych (nie tylko biblijnych) przykładów udanych związków osób, których dzieli znaczna różnica wieku. Myślę, że prawie każdy ma w swym otoczeniu takie osoby. Nie sięgając daleko: moja prababcia będąc 45-letnią wdową po wojnie poślubiła 22-letniego młodzieńca, nota bene własnego pracownika i żyli długo i szczęśliwie. Dzieci wprawdzie już nie mieli (prababcia miała 4 synów z poprzedniego małżeństwa, z których najstarszy... był starszy od swego ojczyma - nie mówię, że było łatwo między tymi chłopakami ale jakoś się dogadywali) i naprawdę, szczególnie już w starości stanowili w swojej wsi przykład udanego małżeństwa.

Trzeba jednak powiedzieć, że na pewno taki związek jest trudniejszy niż związek rówieśniczy. Nieco odmienne zainteresowania, nawyki, znajomi. Młodsza dziewczyna (no, powiedzmy, że dziewczyna, bo z reguły to dziewczyna jest młodsza, choć są i odwrotne przypadki) może się nudzić towarzysząc swemu chłopakowi podczas służbowych spotkań: oni rozmawiają o interesach, ona nie ma pojęcia o czym mówią, na dodatek musi wyglądać reprezentacyjnie, uśmiechać się i dobrze by było, żeby od czasu do czasu wtrąciła jakąś inteligentną uwagę choćby na temat sztuki... Albo ona ma ochotę iść potańczyć a czterdziestoletniemu mężowi już nie bardzo się chce szaleć na dyskotece. Na początku ona może rezygnować z tej dyskoteki na rzecz teatru, na początku to może nawet on się przełamie i wybierze się z jej przyjaciółmi na imprezę, ale z czasem oboje będą się czuć nieswojo. Mam taką koleżankę: jej mąż jest z 15 lat starszy od niej. Kiedy ja opowiadam o urlopowych rowerowych szaleństwach z mężem, jak to zmokliśmy w lesie i komary nas pogryzły, jak w ciągu jednego tygodnia nocowaliśmy w pięciu miejscach i rano wyjeżdżaliśmy nie wiedząc gdzie wylądujemy wieczorem widzę taki mały smuteczek w jej oczach: "Ach, Tobie to fajnie, ja z moim Mirkiem to tak nie pojeżdżę". No nie pojeździ. Bo co roku jeżdżą na zorganizowane wczasy w tym samym ośrodku. Trochę smutne. Co wcale nie oznacza, że ona swojego męża kocha mniej niż ja. Absolutnie. Ona tylko tak sobie z nim nie pojeździ.

Jeszcze jeden aspekt. Starszy partner (z reguły) szybciej odejdzie, zostawi tę drugą stronę wdową lub wdowcem. Tak jakoś wcześnie...a mieli razem na emeryturze chodzić na spacerki i cieszyć się wnukami. Starszy mąż (powiedzmy tak pod siedemdziesiątkę) zaczyna narzekać na kręgosłup albo jakąś inną dolegliwość i pięćdziesięciokilkuletnia żona choć jeszcze w sile wieku parzy mężowi ziółka i smaruje maścią - kochająca żona tak robi i to z miłością - to normalne przecież, tylko tak jakoś...ona jeszcze młoda i na wycieczkę by pojechała i to czy owo zrobiła, ale to już nie na męża siły i samego go przecież nie zostawi.

Kolejny aspekt to dzieci. Jeśli starszy małżonek ma mniej sił i cierpliwości to ciężar wychowania dzieci w większym stopniu spada na młodszego. Ponadto starsza strona szybciej dąży do urodzenia dziecka, bo zegar biologiczny bije, a młodsza nie czuje się jeszcze na to gotowa. No i tak by można jeszcze długo. Oczywiście są i dobre strony. Starszy partner jest (a przynajmniej powinien być) bardziej dojrzały, mądrzejszy życiowo, często tego młodszego potrafi przestrzec przed popełnieniem jakiegoś błędu, doradzi, przewidzi konsekwencje takiej czy innej decyzji.

Raczej nie wygłupi się w towarzystwie. Na pewno młodsza dziewczyna czuje się przy boku starszego mężczyzny bezpiecznie.

Jednakże bardzo ważnym, a wręcz zasadniczym problemem jaki trzeba tu rozważyć są motywy takich związków. Bo bardzo źle jest gdy kiepskie relacje z własnym ojcem i brak poczucia bezpieczeństwa z jego strony popychają dziewczynę w ramiona starszego mężczyzny (mówiąc "starszego" mamy na myśli różnicę wieku ok. 7-15 lat, nie 2-5). Gdy podświadomie szuka ona relacji ojcowskiej w takim związku. Jeśli dziewczyna będzie się zachowywać nie jak partnerka ale jak mała dziewczynka, jeśli będzie oczekiwała od mężczyzny nie oparcia i poczucia bezpieczeństwa jak od męża tylko jak od tatusia. Sami przyznacie, że czego innego oczekujecie i inne macie relacje z ojcem i matką niż z chłopakiem czy dziewczyną, prawda? I teraz, jeśli dziewczyna w domu nie zaznała ciepła i miłości od ojca, jeśli nie pokazywał jej świata, nie był filarem domu, nie łączyły go dobre stosunki z jego żoną, to taka dziewczyna czuje pewną pustkę i próbuje ją zapełnić we własnym związku. Bardzo szybko zatem wchodzi w związek z pierwszym napotkanym człowiekiem, który da jej namiastkę ciepła. Wydaje jej się zatem, że to czego nie dał jej ojciec da jej partner. Chłopcy w jej wieku wydają jej się dziecinni i nie dają jej tego czego ona potrzebuje. Podświadomie więc może szukać starszego mężczyzny. Znajdując go wreszcie czuje że otrzymuje to czego pragnęła. Ale uwaga! - ona zaspakaja swoje potrzeby jak córka a nie jak partnerka. Oczekuje, że ten mężczyzna pokaże jej świat, będzie ją rozpieszczał, spełni jej oczekiwania. Często tak właśnie się dzieje, bo ten starszy mężczyzna jest już ustabilizowany finansowo, do tego cieszy go uroda młodszej partnerki. Mówi się, że niektórzy panowie przeżywają wtedy drugą młodość. Jednak często niestety taki związek okazuje się ogromną pomyłką, za którą przychodzi płacić do końca życia. Bo albo taka dziewczyna pozostaje na utrzymaniu tego mężczyzny i musi podporządkować się jego zasadom (a te jak wiemy bywają bardzo różne!) albo z jakichś względów związek się rozpada: albo on po jakimś czasie znajduje jeszcze młodszą i atrakcyjniejszą partnerkę albo ona nie wytrzymuje takiego życia i odchodzi. Oczywiście nie jest tak w każdym przypadku i nie każdy związek oparty na różnicy wieku tak wygląda, ale w części związków tak właśnie bywa.

I tu dochodzimy do motywów tej drugiej strony: co starszego mężczyznę pociąga w młodszej kobiecie? Ba, chciałoby się powiedzieć - wszystko! Czy na pewno? Bo o ile nie dziwimy się - tak jak pisałam - związkom trzydziesto-czterdziestolatków to w wypadku 21-letniego chłopaka i 13-letniej dziewczyny jesteśmy zaskoczeni, prawda?

No bo o czym oni rozmawiają na randkach? Co robią? Czy mają wspólne zainteresowania? Czy to nie dziwne, że student interesuje się dziewczynką z początków gimnazjum? W takim wypadku podejrzewamy, że albo on jest trochę niedojrzały emocjonalnie albo ona bardzo go pociąga - ale fizycznie, bo jakoś naprawdę nie chce się wierzyć, że dogadują się w każdej dziedzinie.

Często młodsze dziewczyny mówią, że najbliżsi, rodzina i znajomi odradzają im taki związek ze starszym chłopakiem. Czasem nawet dochodzi do sytuacji, że muszą one wybrać między nim a przyjaciółmi. Dzieje się tak dlatego, że przyjaciele doskonale czują tę przepaść między nim a sobą. Po prostu nie czują się dobrze w jego obecności, bo o czym innym rozmawia się w gimnazjum a o czym innym na studiach. To zupełnie różne światy! Czasem też sama dziewczyna boi się lub wstydzi pokazać z nim w towarzystwie: świadczy to o tym, że sytuacja ją przerasta a ona nie jest jeszcze wystarczająco dojrzała, żeby jej sprostać. Rodzice zaś zwyczajnie boją się o córkę, o to czy chłopak ma uczciwe zamiary czy się tylko nią nie bawi.

Powstaje też pytanie czy taki chłopak rzeczywiście dobrze się czuje w jej towarzystwie. Czy odpowiada mu ona intelektualnie czy też denerwuje go jej dziecinność i takie "nieważne jeszcze" problemy? Czy nie niecierpliwi się gdy musi jej wiele rzeczy tłumaczyć? Czy mają wspólne tematy i zainteresowania? Opowiem coś z własnego doświadczenia. Byłam kiedyś zaproszona przez starszego kolegę na parapetówkę do jego znajomych. Było miło, ale ja się czułam trochę dziwnie. Oto bowiem znalazłam się bardzo eleganckim domu wśród osób, z których każda (prócz tego kolegi) miała już swoją rodzinę. Panie były całkowicie inaczej ubrane i pomalowane niż ja - może to mało ważne, ale ja naprawdę czułam, że mocno od nich odstaję. Tematy, które poruszali i problemy, które omawiali były mi całkowicie obce. Dominowały bowiem rozmowy o dzieciach, kupnie mieszkania czy domu i jego urządzeniu. Ja nawet męża nie miałam więc temat dzieci średnio mnie interesował, a kupno domu kiedy mieszkałam na stancji był dla mnie wizją cokolwiek kosmiczną. Czarę goryczy przelała muzyka z czasów wczesnej młodości tego towarzystwa, przy której oni szaleli jak na dyskotece a dla mnie była to muzyka odpowiednia na wieczór z książką. Na domiar złego, mimo, iż dzieliło nas na ogół nie więcej niż 10 lat wszyscy traktowali mnie jak dziewczynkę, ot, kolejną sympatię owego kolegi, który tak jakoś ciągle nie mógł znaleźć żony.

Piszę to, by pokazać, że oczywiście sam wiek nie jest przeszkodą, ale może też świadczyć o niedojrzałości starszego chłopaka i nieumiejętności nawiązania relacji z kobietami w jego wieku. Być może potrzebuje on dziewczyny młodszej od siebie, żeby się dowartościować, żeby poczuć się pewniej.

Bycie z kimś wymaga pewnej jedności w kilku sferach: zarówno fizycznej, jak i intelektualnej, emocjonalnej, także duchowej. Jeśli zatem jesteś młodsza i nie wiesz czy związać się ze starszym chłopakiem zastanów się nad kilkoma kwestiami: czy na pewno jesteście w tych wszystkich płaszczyznach na takim samym etapie? Czy byłabyś gotowa wyjść za niego za mąż? Czy w ogóle jesteś gotowa wyjść za mąż? Bo Twój chłopak jest już dorosły i dziewczyny, z którymi się spotyka powinien rozpatrywać pod kątem przyszłej kandydatki na żonę. Nie mówimy, że ma się od razu żenić, zaznaczamy tylko, że powinien tak patrzeć na dziewczyny: jak na ewentualną przyszłą żonę - i tak je traktować.

A jeżeli to chłopak jest młodszy?

Taka sytuacja gdy to chłopak jest kilka lat młodszy jest przyjmowana z jeszcze większą rezerwą. Dlaczego? No tak to już jest, że procesy dojrzewania u mężczyzn przebiegają później niż u kobiet. To jest reguła. W indywidualnym przypadku może być inaczej. Fakt pozostaje faktem, że dziewczynie w takim związku może być ciężej. Bo na pewno nie może odnaleźć się w towarzystwie jego znajomych, a i ma świadomość, że jemu się może "odwidzieć", bo pozna kogoś młodszego. Poza tym na pewno trudniej będzie u niej o poczucie bezpieczeństwa np. ona już pracuje lub kończy studia, a on chodzi do szkoły i do samodzielności to mu jeszcze daleko. A wiadomo, że to mężczyzna ma zapewniać oparcie kobiecie, a nie ona ma mu matkować.

Jak zatem ocenić szanse takiego związku? Czy lepiej się rozstać czy też może poczekać na chłopaka? Jeśli jesteś starsza i nie wiesz co zrobić popatrz na tego chłopaka teraz tak jakby był Twoim rówieśnikiem: co w nim cenisz, co Ci się podoba? Jak się czujesz w jego towarzystwie? Czy masz poczucie bezpieczeństwa przebywając z nim? Czy nie martwisz się o przyszłość? Czy wyobrażasz go sobie jako męża i ojca? Jaki jest jego stosunek do innych, zwłaszcza własnej rodziny? Czy jest zaradny? Czy jeśli przebywacie razem to on ma pomysły na spotkania czy Ty czujesz się w obowiązku coś wymyśleć? Jaki jest jego stosunek do czystości, do Boga w ogóle? To są ważne pytania, bo nawet jeśli chłopak jest młody, ale jest odpowiedzialny, zaradny, ma pomysły na życie(!) to bardzo dobrze rokuje i wtedy można nawet "poczekać" na niego. Jeśli natomiast jego zachowanie jednoznacznie wskazuje jeszcze na dużą dziecinność, na chwilowe zauroczenie dziewczyną to lepiej darować sobie trudny przebieg i bolesny koniec takiego związku. Podkreślmy, że my tu absolutnie nikogo nie chcemy odwodzić od związku z kimś starszym, choćby o kilkanaście lat. Tak jak mówiliśmy, moja prababcia żyła długo i szczęśliwie. Chcemy tylko zwrócić uwagę, że różnica wieku pociąga za sobą inne różnice między nami i choć prawdziwa miłość "wszystko przetrzyma" to nie zawsze będzie jej łatwo. No i jeszcze jedno: jak długo się znacie? Jeśli bardzo krótko a on już deklaruje, że Cię kocha to znaczy, że myli zakochanie z miłością i bierze owo podobanie się za coś co będzie trwało wiecznie. Bo żeby pokochać tak naprawdę to trzeba (powtarzamy się, wiem, ale to prawda) dobrze poznać. Bo nie można kochać czegoś czego nie znamy, tak "w ciemno". Kocha się zawsze realnie.

Reasumując:

Nie ma nic złego w zdrowych związkach z kimś starszym, źle tylko jest jak ktoś w związku oczekuje innej relacji niż powinna być. I dotyczy to wszystkich: i tych, którzy mają w domu dobre relacje i tych, którzy ich nie mają. Jest szansa aby związek, w którym jest różnica wieku, może nawet spora miał pomyślny finał. Jeśli wszystko inne będzie w nim poukładane i we wszystkich innych dziedzinach będziecie potrafili się dogadać. Jeśli to co najważniejsze - hierarchia wartości, zasady będą wspólne, jeśli podstawowe potrzeby będziecie potrafili wzajemnie zaspokoić pozostaje nam życzyć Wam szczęścia.

Kasia i Tomek

Redakcja portalu



Wasze komentarze:
 Ona po 40ce: 19.05.2016, 04:41
 Jestem w zwiazku o 20 lat młodszym mężczyzną od trzech lat. Zapewne wiele osób mnie potępi,ze taka stara a taka głupia. Coz, ja go kocham a on mnie i w tym zwiazku to on jest bardziej stabilny emocjonalnie. Oboje pracujemy wiec nikt nikogo nie utrzymuje, mamy wspólne towarzystwo i nie nudzimy się ze sobą. Jego rodzina mnie akceptuje wiec kłód pod nogi nikt nam nie rzuca. Nie wiem ile nasz związek będzie trwał, może do końca życia a może jeszcze parę lat. Jestem szczęśliwa i nie myślę pesymistycznie, czas pokaże, życie pokaże.
 ania: 05.05.2016, 17:47
 poznalam mezczyzne swojego zycia jak pracowalam na wakacjach wgl nie odejrzewalam ze jest odemnie starszy o 9 lat pojechalam do niego i zostalam na zawsze kocham go jest dla mnie wszystkim . Nie rozstalismy sie ze soba nawet na jedna noc zyjemy 24h na dobe razem , a teraz sie pobieramy :)
 Zbyszko: 09.04.2016, 12:16
 A czemu nie spróbować? ? ? Pewnie - trza eksperymentować aż siwe włosy się pojawią to wtedy usiąść na czterech literach.
 Laura: 06.04.2016, 00:16
 W moim przypadku jest tak, że ja mam 17, a facet, którym się interesuję ma 29... Wiadomo, że może się to wydawać dużo, nawet bardzo, ale jeżeli obydwie osoby wiedzą czego oczekują, to czemu by nie spróbować?
 lol: 03.04.2016, 14:42
 kuzwa nie starszy facet to zgoba i wieczna zazdrosc starosc . brzydota i glopota
 lol: 03.04.2016, 14:40
 kuzwa nie starszy facet to zgoba i wieczna zazdrosc starosc . brzydota i glopota
 gro: 04.02.2016, 00:29
 A ja mam kobietę starszą o 15 lat a każdy ma młodsza ;p
 Ewa: 07.01.2016, 12:59
  Do Dzien dobry!!!: 05.01.2016, 05:02 [[[[ spać nie możesz czy ki czort ? ]]]] Dziewczynko 15 letnia - dziecko opamiętaj się Prokurator na tobie jeszcze trzyma łapę. Kontakty bliższe z Tobą są zagrożone karą z kk. Myślę , że ten 31 letni młodzieniec wie o tym. Jeśli nie wie to nie pakuj Go na minę. Odpuść sobie , poczekaj aż wydoroślejesz.
 EWA: 05.01.2016, 19:49
 Jeżeli chcesz być kochanką, bo czujesz się wyzwolona, to twoja sprawa. Ja osobiście lubię jak facet lata za kobietą, nie zniżyłabym się do tego, żeby nagabywać mężczyzn i nigdy nie zostałabym tą drugą. To jest takie tanie, muszisz być nieciekawą kobietą skoro piszesz takie rzeczy, bardzo dziwne podejście do życia i mężczyzn, a może nikt cię nigdy nie chciał i musiałaś się uganiać nieżle za facetem, ohyda


 Dzien dobry!!!: 05.01.2016, 05:02
 Mam problem...nwm czy sie przełamac poznałam bardzo fajnego faceta. Lecz boje sie reakcji innych z otoczenia znajomi i rodzina. Ja mam 15 a on 31. 16 lat różnicy to bardzo dużo jak dla mnie. Jesteśmy dopiero na etapie znajomości i jeszcze nie widzieliśmy sie realu rozmawiamy na gg od tygodnia. Wiem że to mało ale bardzo mnie do iego ciągnie...nie mam problemów w domu i nigdzie z niczym nie mam problemu. Tylko boje sie z nim spotkac ponieważ jesli mi spodoba to sobie nie odpuszcze. A znajomi i rodzina. Znajomi pomyślą pewnie że to patologia tymbardziej że ostatnio delikatnie kasuwałam ten temat . Z rodziną nawet niechce zaczynac mama od razu by wiedzieła o co ho..i co mam zrobic? Jest strasznie miły i uprzejmy Jak na różnice wieku mamy dużo wspólnych zainteresowan...nwm co robic???? BŁAGAM O RADE I POMOC!!! HELP ME!!
 obiektywna: 19.12.2015, 07:19
 Patryku - Twoje obawy nie mają żadnych sensownych podstaw. Dwanaście lat różnicy w związku to żadna różnica. Jesteś wartościowym dojrzałym facetem i Twoja partnerka czuje się przy Tobie młoda i dowartościowana, wybrała Ciebie i bardzo dobrze zrobiła. Życzę szczęścia.
 Patryk33: 16.12.2015, 17:19
 Dlaczego przeważnie,przewiduje się chorobę starszego partnera?przecież nie ma reguły,młodsi też chorują...a co jeśli ktoś od dzieciństwa ma "stary charakter"...bo ja nigdy nie lubiłem tłumów i hałasu...Moja Partnerka jest 12 lat młodsza,jestem w pełni świadomy że jeśli wcześniej będę musiał zejść ze świata,to Ona da radę ułożyć sobie życie,być może wówczas z rówieśnikiem...Taka kolej losu,nie ma co sobie głowy zaprzątać myślą"bo co ludzie powiedzą"...NIE MA ŻADNEJ GWARANCJI NA TO ŻE RÓWIEŚNICZY ZWIĄZEK BĘDZIE WSPANIAŁY!
 Garkotłuk: 07.12.2015, 08:34
 Musimy skutecznie się rozstać . SIŁY WYŻSZE pomogą mi. Witam szanowna pani Q. Poleciłaś mi wysłuchać Magdę Niewińską ,, w poduszkę wtulam sny '' Dlaczego myślisz o mnie- jak śmiesz. ? ? ? ? Zaje...fajna piosneczka. Ten zegarek to marki rolex. Widziałaś podobny u Marka Niedźwieckiego. A tak poważnie: Pisałam do ciebie, że jak jesteś daleko od Nas to My jesteśmy bardzo szczęśliwi. Z powyższego powodu proszę cię nie myśl nawet o Nas. Mój mąż i ja zawarliśmy sakramentalny związek małżeński i wara ci od Nas. Rozkazuję ci !!!!!!! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !!
 Garkotłuk: 07.12.2015, 08:34
 Musimy skutecznie się rozstać . SIŁY WYŻSZE pomogą mi. Witam szanowna pani Q. Poleciłaś mi wysłuchać Magdę Niewińską ,, w poduszkę wtulam sny '' Dlaczego myślisz o mnie- jak śmiesz. ? ? ? ? Zaje...fajna piosneczka. Ten zegarek to marki rolex. Widziałaś podobny u Marka Niedźwieckiego. A tak poważnie: Pisałam do ciebie, że jak jesteś daleko od Nas to My jesteśmy bardzo szczęśliwi. Z powyższego powodu proszę cię nie myśl nawet o Nas. Mój mąż i ja zawarliśmy sakramentalny związek małżeński i wara ci od Nas. Rozkazuję ci !!!!!!! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !!
 do ~`xx: 07.12.2015, 08:17
 Zaje...fajna piosneczka Magdy Niewińśkiej - w poduszkę wtulam sny .Ten zegarek to marki rolex.Widziałaś podobny u Marka Niedźwieckiego. A tak poważnie: Pisałam do ciebie, że jak jesteś daleko od Nas to My jesteśmy bardzo szczęśliwi. Z powyższego powodu proszę cię nie myśl nawet o Nas. Mój mąż i ja zawarliśmy sakramentalny związek małżeński i wara ci od Nas. Rozkazuję ci !!!!!!! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !! W Imię Jezusa Chrystusa idź precz Szatanie !!
 Jgr77: 12.11.2015, 17:43
 Cześć ją właśnie jestem na początku być może ułożenia sobie życia na nowo że starszym partnerem.Różnica wieku 20 lat.Oboje jesteśmy po przejściach z bagażem różnych doświadczeń.Znamy się od 9 lat,wtedy byliśmy jeszcze w związkach .Zobaczę co czas pokarze .Pytań i wątpliwości jest mnóstwo...
 nnn: 10.11.2015, 11:05
 Miałem żonę starszą o 10 lat . Przeżyliśmy ze sobą 20 lat. Zmarła na raka w maju . Było nam ze sobą bardzo dobrze tylko że 20 lat to bardzo , bardzo krótko !!!
 Viki: 03.11.2015, 08:06
 Słusznie kumasz. Żony plują na kochanki ? ? ? ! ! ! ! Natomiast kochanki w swojej desperacji wypowiadają się w pogardliwy sposób o żonach ( niewinnych i nieświadomych, że rozlazłe młode ciało się podstawiło). Kochanki wypowiadają się o żonach , że to garkotłuki leżące w łożu małżeńskim jak kłody , przecież kochanki nie są materacami w sypialni małżeńskiej, są to tylko chore wyobrażenia. Przecież doświadczyły własnymi ustami jacy mężowie są wspaniali w łóżku - a jak myślicie kochanki - gdzie mężowie praktykowali ? ? ? ? ?. Wypisujesz totalne bzdury o wyższości kochanek nad żonami. Niestety mąż ( bo wiesz, że żonaty,ojciec, dziadek) bierze sobie kochankę z puli chętnych do tego pań i zazwyczaj jest to kobieta przypadkowa, taka, która się zgodzi na bycie drugą. Nie wybiera takiej, która ma coś, czego nie ma żona, bo żony mu już nie potrzeba, bierze sobie po prostu inną kobietę i w praniu wychodzi jaka ona jest( wyszło w praniu, że opisuje, opowiada i ciągle szuka nowych uszu do słuchania). On nie szuka żony. Żona to żona a kochanka to kochanka. Nie bierze też pod uwagę konsekwencji ( bo przecież czkawką mu się to odbija ) bo ma pewność, że się nie wyda i tyle. Zresztą kochanka zapewnia Go , że będzie milczeć jak grób a co robi ???? opisuje schadzki z detalami i jak się zabawiają ). Nikt by nie kradł, gdyby wiedział, że zostanie złapany. A jednak niektórzy ludzie kradną. Tak samo myśli facet. On myśli o tym co jest tu i teraz a nie o konsekwencjach. On chce się bawić i nic więcej. Im dyskretniejsza kochanka tym dłużej będzie trwał jego romans. Jeśli się wyda natomiast to kochanka idzie w odstawkę i to często bez słowa. Zresztą po fazie fascynacji nowym ciałem opada z oczu c . . a i facet jest znużony, przestraszony a resztki sumienia jakie mu zostały budzą się i ma tragiczne poczucie winy , że korzystał z okazji jaka się trafiła. Jest wściekły na kochankę bo przecież żona nie namawiała Go do zdrady. Romans to coś przelotnego, coś na jakiś czas i tyle. Facet odstawia takie ciało jak nic niewarty złom, bez słowa najczęściej, bo ciało weszło w taki układ dobrowolnie i czy kochanka jest normalna żeby zabierać się za zdziecinniałego starca????, ale zrobiła to na własne życzenie. Czy kochanka była ślepa ? ? ? czy nie wiedziała , że to mąż, ojciec i dziadek??? A jeśli się zakochała to jej problem, bo wiedziała w co się bawi i z kim. Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy , że kochanka zakochała się . Pewnik jest jeden - kochanka jest wściekła, że tak długo tkana pajęczyna nie przyniosła efektu. Dlaczego kochanka jest wściekła na żonę? ? ? co ta żona miała w takim układzie - jedno: była ofiarą męża lubieżnika i kochanki, która zmienia tych żonatych jak jednorazowe chusteczki do nosa.
 Kamil: 09.10.2015, 17:38
 Hej mam 20lat a moja ulubienica ma 32lata... Bardzo nas ciągnie do siebie lecz ona mówi że nie może się przełamać do związku z powodu wieku... Co zrobić? Jak pomóc się jej przełamać do mnie? Proszę o radę...
 jurcio: 28.09.2015, 15:05
 mam przyjaciołke co jest ode mnie o 15 l młodsza i ma wątpliwości co do wieku ja ich nie mam . jest nam dobrze ale wątpliwości zostają w dodatku ani ona ani ja nie mamy jasnej sytuacji życiowej jestem facetem pod 60 tke. i nie wiem czy warto w to wchodzić czy zostawić to czasowi. może mi ktoś poradzi?
[1] [2] (3) [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20]


Autor

Treść

Nowości

św. Apoloniuszśw. Apoloniusz

Modlitwa do św. ApoloniuszaModlitwa do św. Apoloniusza

Modlitwa do św. Ryszarda PampuriModlitwa do św. Ryszarda Pampuri

Kto zmartwił mamę?Kto zmartwił mamę?

Wielkanocny ślubWielkanocny ślub

Katedra w ChartresKatedra w Chartres

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej