Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Ostatnia deska ratunku

Urodziłam się w rodzinie katolickiej i zostałam ochrzczona, ale w naszym domu wiara ograniczała się do tradycyjnego opłatka na Boże Narodzenie i święcenia jajek na Wielkanoc.

Z powodu choroby mamy, w wieku 8 lat zostałam oddana na wychowanie do babci. Babcia była kobieta pracowitą i uczynną, ale na skutek jakiegoś urazu z lat młodości zrażoną do Kościoła. Nie uczęszczała więc na Mszę św. (bo to strata czasu) i nie wpuszczała kapłana, kiedy chodził po kolędzie. Moje wykształcenie religijne skończyło się wraz z przyjęciem pierwszej Komunii św. Od tamtej pory sama uczestniczyłam we Mszy św. i chodziłam do kościoła na tyle regularnie, na ile - jako małemu dziecku - starczało mi determinacji do nieustannych tłumaczeń, że nie wiem dlaczego, ale czuję pragnienie spotykania się z Bogiem. Podejrzewam, że całkowicie ogołocona z miłości rodzicielskiej już wtedy szukałam w Bogu ukojenia. Jaka szkoda, że nie stanął wówczas na mojej drodze nikt, kto by mnie poprowadził do Chrystusa! Ale niezbadane są wyroki Boga!

Moje życie bez Boga potoczyło się tragicznie. Nieustanne nieporozumienia w rodzinie, w końcu odejście z domu, ślub z człowiekiem niezrównoważonym psychicznie, po drodze kilka poronień, w końcu rozwód. Byłam zrozpaczona, z dnia na dzień czułam coraz większą pustkę w sobie i wokół mnie, której nie umiałam niczym zapełnić. To, co było głównymi wartościami cenionymi w moim środowisku: pieniądze, dobra praca, samochód, wcale nie podnosiło mnie na duchu. Nie umiałam tym się cieszyć. Nawet nowy partner i kolejny ślub cywilny me wzbudzały we mnie radości. Gdzieś głęboko w sercu tęskniłam za czystym sercem, jakie miałam w młodości, za prawdziwą miłością i prawdziwym domem. Uważałam, że to, co mam, to są jakieś mierne substytuty prawdy, ale nie wiedziałam, gdzie tkwi błąd. Mój stan depresyjny pogłębił się znacznie po kolejnym poronieniu. Wpadłam w totalną rozpacz, miewałam obsesyjne myśli samobójcze. W takim stanie mój teść zaproponował pielgrzymkę do Lichenia. Potem była Częstochowa, Święta Lipka, Powsin... Modliłam się do Matki Bożej o pomoc, tak jak nauczył mnie teść.

Wkrótce na jednej z pielgrzymek ktoś wręczył mi obrazek Jezusa Miłosiernego i polecił odmawiać codziennie o godzinie 1500 koronkę do Bożego Miłosierdzia. Uczepiłam się tej koronki jak ostatniej deski ratunku: odmawiałam ją w samochodzie, na ulicy, w pracy. Pewnego dnia odmawiając jak zwykle tę modlitwę, tym razem przed obrazem Jezusa Miłosiernego w domu, odczułam niezwykłe ciepło w całym ciele i wielką miłość wlewającą się strumieniami do mojego serca. Po raz pierwszy poczułam, że Bóg mnie kocha i jest przy mnie. Nie mogłam się powstrzymać od łez. Kiedy wstałam z kolan byłam już zupełnie inną osobą. Zrozumiałam, że Bóg pragnie mojej przemiany, z całą ostrością pojęłam, że żyję w grzechu, ale nie bardzo wiedziałam, co to znaczy. Postanowiłam po wielu latach pójść do spowiedzi. Bałam się, ale przełamałam lęk. Spowiednik nie mógł mi udzielić rozgrzeszenia, bo żyłam w związku niesakramentalnym, ale nie zraziło mnie to wcale. Po powrocie do domu powiedziałam "mężowi", że pragnę, abyśmy żyli w czystości, by móc przystępować do sakramentów. Po namyśle wyraził zgodę. Było to bardzo trudne, bo mieliśmy niewiele ponad trzydzieści lat, ale postanowiliśmy wypłynąć za Jezusem na głębię. Niedługo potem znaleźliśmy się na rekolekcjach u ojców werbistów, gdzie odbyliśmy spowiedź z całego życia i po długim okresie przerwy przystąpiliśmy do Komunii św. Mówiono nam, że to nie jest roztropne, że powinniśmy się rozstać albo żyć po staremu, ale dla nas nie było już to możliwe. Jezus działał w naszych sercach powoli, ale skutecznie. Na rekolekcjach dowiedzieliśmy się, że jeżeli nasi małżonkowie sakramentalni byli chorzy psychicznie przed ślubem, możemy ubiegać się w Kurii Metropolitalnej o uznanie ślubu kościelnego za nieważny. Złożyliśmy dokumenty i czekaliśmy.

Mówiąc szczerze, odkąd rozpoczęliśmy życie w czystości wszystko w naszej rodzinie zaczęło się zmieniać. Chociaż krewni i znajomi mówili mi, że jestem głupia, że mąż mnie opuści, że znajdzie sobie inną kobietę, że jesteśmy jeszcze młodzi, ja wolałam być z Panem Jezusem sama, niż z mężczyzną bez Niego. Zresztą mój partner był bardzo wyrozumiały i wcale nie myślał mnie opuszczać. Nasza miłość, dzięki czystości i życiu sakramentalnemu zakwitła na nowo. Pan Jezus uczył nas doceniać w życiu codziennym życzliwość, ciepło, czułość, dobroć. Nasze uczucie stało się o wiele głębsze. Po dwóch latach wstąpiliśmy, najpierw ja a potem mąż, do wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, obraliśmy Jezusa za Pana naszej rodziny w Lednicy i na ewangelizacyjnym kursie Filipa. Każdy nowy rok witaliśmy nie na zabawie sylwestrowej, ale podczas Mszy św. u stóp Matki Bożej na Jasnej Górze. Codziennie odmawialiśmy koronkę do Miłosierdzia Bożego, prosząc Pana Jezusa, abyśmy mogli zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Wielkie dzieła czynił Pan w naszym życiu i wiedzieliśmy już wtedy, że jeżeli nie będzie możliwy sakrament małżeństwa, zostaniemy wierni Jezusowi i będziemy żyć w czystości do końca. Życie w białym małżeństwie po czasie trudności i zaparcia się siebie stało się dla nas wielkim darem i radością. Zrozumieliśmy, jak wielkim grzechem jest nieczystość i całym swoim życiem zapragnęliśmy wynagrodzić Bogu naszą niewierność. Po prawie czterech latach życia w czystości otrzymaliśmy stwierdzenie nieważności małżeństwa. 25 grudnia 2000 r., w dwutysięczną rocznicę narodzin Jezusa, o godzinie 1500, w godzinie Miłosierdzia zawarliśmy sakramentalny związek małżeński. Po złożeniu przyrzeczeń, podczas Mszy św. ofiarowaliśmy nasze małżeństwo i rodzinę Miłosiernemu Sercu Jezusa przez Niepokalane Serce Maryi.

Chwała Ci Panie! Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmogący, Jego imię jest święte!

Pragnę w tym miejscu zapewnić wszystkich tych, którzy żyją w związkach niesakramentalnych, że oni też mogą podjąć życie w czystości i z ufnością oddać się Panu Jezusowi Miłosiernemu, a On ich poprowadzi. Dzisiejszy świat wmawia nam na każdym kroku, że nie można żyć bez seksu, podczas gdy prawda jest taka, że seks nie może rządzić nami. Miłość to nie jest seks. Współżycie małżonków może być pięknym dopełnieniem miłości, ale tylko dopełnieniem. Poza tym jacy z nas małżonkowie, jeżeli Jezus nie połączył nas w sakramencie małżeństwa? Jesteśmy tylko parą grzeszników współżyjących ze sobą bez ślubu, nawet jeżeli świat nazywa dokument podpisany w USC ślubem. Wilka też można nazwać owcą, ale czy to sprawi, że nią się stanie? Nie dajmy się czarować sloganom bez pokrycia. Jedynie Jezus może być gwarantem prawdziwej miłości i prawdziwej rodziny. Oddajmy się Jemu, a On przemieni nasze życie. Ufajmy Jezusowi nawet wbrew nadziei, niech On będzie naszą Nadzieją. Jezu, ufam Tobie! Ufam, ze ogarniesz swoim miłosierdziem wszystkie rodziny niesakramentalne, które po przeczytaniu tego świadectwa zapragną stanąć w prawdzie i zerwać ze swoim dotychczasowym życiem, aby pójść za Tobą. Otocz ich Swoją Ojcowską miłością i daj im poznać, że choćby grzechy ich byty jak szkarłat, niczym śnieg wybieleją, kiedy zbliżają się do zdroju miłosierdzia Twego.

Beata


Wasze komentarze:
 Jarek : 12.03.2016, 02:01
 Boże, kochany i miłosierny, pozwól przetrwać naszemu związkowi i rodzinie. Ty przecież wszystko możesz, jeżeli ja muszę cierpieć za swoje grzechy to oszczędź choć nasze dzieci, które niczemu nie są winne. Jezu ufam Tobie.
 Klaudia: 30.12.2015, 21:40
 Jezu błagam o Twe Miłosierdzie o nawrócenie męża Jana,przemianę jego serca i życia i CUD zmartwychwstania naszego małzeństwa oraz odrodzenie w jego sercu miłosci do mnie. Jezu dziekuje za synka,za meza,blagam aby Jan chcial jeszcze drugie dzieciątko, Jezu błagam Cię o tą łaskę, Jezu uratuj nas, wyzwól Jana i uwolnij go ze zdrad oraz zwiazku z kobietą w ktory sie wplątał. JEZU UFAM TOBIE, JEZU TO TY SIE TYM ZAJMIJ.
 Aleksandra: 22.10.2015, 14:10
 Jezu Miłosierny ,Boże mój ...proszę Cie pokornie o dar zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego z człowiekiem którego kocham
 Dominik: 17.08.2015, 16:12
 Boże, ratuj naszą rodzinę. Wróć mi siły, rozum, pamięć abym mógł znów normalnie pracować i cieszyć się rodziną. Daj łaskę wytrwałości mojej żonie, aby wytrzymała to wszystko. Boże, wybacz mnie grzesznemu i daj szansę na przetrwanie naszej rodzinie. Wyciągnij mnie z depresji, beznadziei i totalnego załamania. Jeżeli nie dla mnie, zrób to proszę dla tych niewinnych dzieci. Błagam Cię Boże pomóż bo zginiemy.
 Ania : 01.07.2015, 21:46
 Boże Miłosierny pomóż mi przebaczyć.
 Basia: 12.03.2015, 07:02
 Jezu Miłosierny proszę przebacz nam ,żyjemy w związku niesakramentalnym ,proszę o łaskę abyśmy żyli w czystości i prowadz nas do siebie.Jezu Miłosierny proszę o łaskę nawrócenia do modlitwy i kościoła przemianę serca ,łaskę uleczenia z depresji dla Romka .JEZU UFAM TOBIE
 zrezygnowana: 03.03.2015, 01:32
 Boże Milosierny wyciągnij mnie z tego bagna w które sie wpakowałam. Jezu ufam Tobie.
 upadła : 03.03.2015, 00:54
 Boże Miłosierny wpadłam w bagno. Chwyć mnie za rękę i wyciągnij mnie z niego. Dość juz. Ty każdego grzesznika pokutującego przyjmujesz i grzechy mu odpuszczasz, ulituj sie Panie i nade mna Panie jesteś ostatnia deska ratunku. Błagam okaż mi swoje miłosierdzie.
 kris: 02.03.2015, 18:33
 Boze jesli chcesz pomoz mi,.,..znasz mojaamsprawe od wielu lat....trace juz wszelka nadzieje ze cos sie zmieni ze bede jesacze kiedys szczesliwym malzonkiem i ojcem....prosze Cie przez wstaw swietych Twoich poprowadz mnie ku zwyciestwie


 kris: 02.03.2015, 18:32
 Boze jesli chcesz pomoz mi,.,..znasz mojaamsprawe od wielu lat....trace juz wszelka nadzieje ze cos sie zmieni ze bede jesacze kiedys szczesliwym malzonkiem i ojcem....prosze Cie przez wstaw swietych Twoich poprowadz mnie ku zwyciestwie
 Edyta : 23.11.2014, 16:56
 Jezu najmilszy, pomóż mi proszę, mojemu mężowi i moim dzieciom, proszę.
 mama : 21.11.2014, 19:23
 Boze ratuj nas
 mama : 21.11.2014, 19:23
 Boze ratuj nas
 xxx: 26.08.2014, 12:24
 Boże ratuj mnie i M. W Tobie jedyna nadzieja. Daj szanse na szczeście a nie tkwienie w ciemności i bólu który już przerasta wszytsko i pogrąza w ciemność i odbiera chęć życia. Tylko Ty możesz coś jeszcze zdziałać BŁAGAM PROSZE UFAM CI POMÓŻ WSZYTKO NAPRAWIC BO SAMEMU JUZ NIC NIE PORADZIMY NIE UMIEMY NIE MAMY SIŁ
 monika: 18.07.2014, 20:06
 Jezu Miłosierny,błagam,uwolnij moje dzieci od szatana,który je opętał,uwolnij je od narkotyków i alkoholu,od złych ludzi,nawróć je na tę właściwą drogę życia,na drogę pełną miłości do Boga,spraw aby już przestali się nade mną znęcać,aby okazali mi trochę szacunku,jeszcze niedawno to były dobre dzieci,moje kochane dzieci,Jezu zmiłuj się nade mną,bo bardzo cierpię
 anna: 12.04.2014, 22:43
 Boże Miłosierny proszę uzdrów mnie z nerwicy i poprowadz ścieżkami które będą dla mnie najlepszę, miej w opiece mojego syna oraz meza, żeby nie wrócił juz do alkoholizmu.........Jezu Miłosierny Ufam Tobie!
 Oskar: 02.01.2014, 09:58
 Całe życie się modliłem ,chodziłem do kościoła , prosiłem o wsparcie , ufałem a tu same problemy ,wielkie problemy ,choroby ,tragedie ,utrata pracy ,śmierć osób bliskich . Patrzę na innych nie praktykujących , znam ich , im życie inaczej wydaje się układa , wyglądają na szczęśliwszych , opływają w bogactwa , ich tragedie jakby omijają , są szczęśliwi . A co ze mną ,moją rodziną , czuję się jakby Bóg Nas opuścił - do kogo się modlimy że Nasze modlitwy są nie wysłuchane . Gdzie Jezu jesteś że nie czuję , nie widzę Twej opieki w mym życiu ? Tracimy nadzieję -Boże pośpiesz na ratunek ,wróć do Nas bo zginiemy. Patrzą na mnie moi wrogowie i myślą gdzież jest Twój Bóg do którego tak się modliłeś ? Nie widzi jak cierpisz ? Oni się nie modlą - śmieją się . Pokaż naszym wrogom Boże żeś jest Bóg Wielki , Wszechmogący , Silny i wierzącym pomagasz . Przede mną Jezus Miłosierny , za mną krzyż a we mnie wielki ból serca czekający na ukojenie , na uzdrowienie .
 Oskar: 02.01.2014, 09:53
 Całe życie się modliłem ,chodziłem do kościoła , prosiłem o wsparcie , ufałem a tu same problemy ,wielkie problemy ,choroby ,tragedie ,utrata pracy ,śmierć osób bliskich . Patrzę na innych nie praktykujących , znam ich , im życie inaczej wydaje się układa , wyglądają na szczęśliwszych , opływają w bogactwa , ich tragedie jakby omijają , są szczęśliwi . A co ze mną ,moją rodziną , czuję się jakby Bóg Nas opuścił - do kogo się modlimy że Nasze modlitwy są nie wysłuchane . Gdzie Jezu jesteś że nie czuję , nie widzę Twej opieki w mym życiu ? Tracimy nadzieję -Boże pośpiesz na ratunek ,wróć do Nas bo zginiemy. Patrzą na mnie moi wrogowie i myślą gdzież jest Twój Bóg do którego tak się modliłeś ? Nie widzi jak cierpisz ? Oni się nie modlą - śmieją się . Pokaż naszym wrogom Boże żeś jest Bóg Wielki , Wszechmogący , Silny i wierzącym pomagasz . Przede mną Jezus Miłosierny , za mną krzyż a we mnie wielki ból serca czekający na ukojenie , na uzdrowienie .
 Jarosia: 30.09.2013, 12:00
 Jezu Milosierny pomagałeś mi nawet gdy myślałam, że mnie już opuściłeś.W tej chwili jestem w bardzo trudnej sytuacji wraz z całą moją rodziną.Błagam o pomoc
 do Ewy: 30.08.2013, 22:37
 Mi Bóg zabrał odebrał wszystko.Nie mogłem się uczyć,mieć znajomych,okazywać uczuć itd.Nie wierze już w kochającego mnie Boga.Nie dał mi prawa do ani jednego dnia szczęścia na tym świecie,nie dał mi prawa do tego żebym w całym swoim życiu mógłbym się chociaż raz uśmiechnąć.Dla mnie nigdy nie był kochającym ojcem
[1] [2] [3] [4] (5) [6] [7] [8]


Autor

Treść

Nowości

św. Bernadetta Soubirousśw. Bernadetta Soubirous

Modlitwa św. Bernadetty SoubirousModlitwa św. Bernadetty Soubirous

Testament Bernadety SoubirouTestament Bernadety Soubirou

Ciało nie tknięte rozkładem śmierciCiało nie tknięte rozkładem śmierci

św. Benedykt Józef Labreśw. Benedykt Józef Labre

Bergen i StavangerBergen i Stavanger

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej