Łyżka wazowa- Nigdy mu nie wybaczę. Powiedziałam mu, że nigdy tego nie zrobię.Starsza pani odezwała się cicho, ale stanowczo, kiedy pielęgniarka przyniosła jej wieczorne leki. Na twarzy staruszki malowało się wzburzenie. Zaraz się odwróciła i utkwiła wzrok w zasłonie wiszącej tuż przy łóżku. W tym krótkim stwierdzeniu słychać było bardzo głęboką urazę. Opowiedziała, jak jej brat odwiedził ją tu, w domu opieki, i stanąwszy przy jej łóżku począł oskarżać ją o przywłaszczenie sobie zbyt wielkiej części spadku, jaki otrzymali po matce. Wymienił kilka rzeczy, na zakończenie wspomniał o "łyżce wazowej". - Chcę dostać tę łyżkę. Przez czterdzieści lat, które upłynęły od śmierci matki tłumił w sobie poczucie krzywdy, które teraz dało znać o sobie. Poczuła się dotknięta, a jednocześnie była zła z powodu tego oskarżenia i poprzysięgła sobie nigdy mu tego nie wybaczyć. - To moja łyżka. Matka dała ją mnie - broniła się. - On nie ma racji, a ja nie zamierzam mu przebaczyć. Stojąca u wezgłowia pielęgniarka poczuła smutek i żal. Jakaś tam łyżka wazowa! Kobieta leżąca w łóżku miała przed sobą w najlepszym razie dwa miesiące życia - tylko sześćdziesiąt dni - po upływie których stanie wobec wieczności i nigdy już za życia nie zobaczy własnego brata. Jej dusza i umysł są udręczone, a kontakt z jedynym pozostałym przy życiu członkiem rodziny miał się urwać z powodu łyżki. Wróciwszy do swojej dyżurki pielęgniarka zamyśliła się: "Ile takich łyżek jest w moim własnym życiu? Ile rzeczy tak nieistotnych z perspektywy wieczności, jak jakaś tam łyżka, odgradza mnie od Boga i innych ludzi?". Poprosiła Boga, by wejrzał w jej serce. "Ile takich wazowych łyżek jest w moim własnym życiu?" Autor nieznany
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |