Wasze dzieci...
Wasze dzieci
nie są waszymi dziećmi,
są synami i córkami powołanymi
do życia przez Życie,
przychodzą przez was,
ale nie z was.
I choć są z wami,
do was nie należą.
Możecie im przekazać
waszą miłość, ale nie wasz
sposób myślenia.
Bo one mają swój własny.
Możecie przyjąć ich ciała,
ale nie ich dusze,
bo ich dusze zamieszkują
dom jutra, do którego
wy nie możecie wejść
nawet w waszych snach.
Możecie starać się,
by stać się jak one,
ale nie próbujcie czynić
je takimi jak wy.
Bo życie nie cofa się
i nie zatrzymuje
się na dniu wczorajszym.
Jesteście łukami,
które wypuszczają dzieci
jak żywe strzały:
Łucznik widzi na drodze
cel do nieskończoności
i On was napina swą mocą,
aby Jego strzały
mogły dolecieć szybko
i daleko.
Oby wasze napięcie ręką Łucznika
było ku radości, bo kocha On
tak samo strzałę lecącą,
jak i łuk, który już
miejsca nie zmienia.
Khalil Gibran
|