Zapiekanka serowo tuńczykowa
Zapiekanka to idealna potrawa dla zapracowanych i gospodarnych: można do niej dodać wszystkie produkty, które zostały w lodówce z poprzednich dni. - W moim rodzinnym domu na tego rodzaju zapiekanki mówiło się przegląd tygodnia". To mało apetyczna nazwa, ale idealnie oddaje skład tej potrawy - śmieje się Marta Gocławska, młoda mężatka, która często korzysta z zalet zapiekanek, zwłaszcza gdy wraca późno z pracy i nie ma czasu gotować bardziej pracochłonnego obiadu. Ostatnio taka sytuacja zdarzyła jej się w Środę Popielcową. - Stwierdziłam, że skoro mamy zjeść tylko jeden posiłek do syta, to musimy się nim porządnie najeść, ale jednocześnie nie może on być zbyt ciężki. Niestety, nie zastanowiłam się wcześniej, co ugotuję, bo przez cały dzień byłam zabiegana. Ostateczny pomysł powstał pod wpływem serii przypadków - opowiada. W lodówce znalazła kilka produktów, które akurat trzeba było zużyć. Ponieważ poprzedniego dnia robiła pizzę, zostało jej dużo sera żółtego i niebieskiego pleśniowego. Kilka dni wcześniej kupiła też pęczek koperku, żeby pokroić go i zamrozić, ale nie znalazła na to czasu. Miała także słoiczek domowego przecieru pomidorowego, który dała jej babcia, oraz puszkę tuńczyka. - Z pozoru wszystkie te składniki nie pasowały do siebie, ale postanowiłam je połączyć. Najbardziej lubię zapiekanki z ziemniaków, ale akurat nie było ich w domu, więc ugotowałam jeszcze pełnoziarnisty makaron - relacjonuje. - Trochę się bałam, jaki będzie efekt... Ale nawet gdyby zapiekanka okazała się niedobra, to i tak musielibyśmy ją zjeść, bo przecież nic innego nie było. Kiedy wyjęła gotowe danie z piekarnika, spotkało ją mile zaskoczenie: zapiekanka pięknie pachniała, a na wierzchu powstała apetyczna serowa skorupka, podobna do bezy. Okazało się, że smakuje bardzo dobrze. - Mój mąż stwierdził, że to wspaniale połączenie smaków i że nigdy w życiu nie jadł tak oryginalnej zapiekanki! - mówi z dumą Marta. - Nie spodziewałam się, że z postnego obiadu, wymyślonego przez przypadek, wyjdzie taka pyszna potrawa.
Hanna Dębska Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 28 lutego 2016
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2025 Pomoc Duchowa |