Pikle z przyprawą torshiKISZONKI Z IZRAELA Czy kiszenie ogórków i kapusty to wyłącznie polska tradycja? Zdecydowanie nie! Kiszone i marynowane warzywa, a nawet owoce, przyrządza się w wielu różnych krajach - są znane pod nazwą "pikle". Światowym specjalistą w tej dziedzinie jest dr Rafi Fisher, który parę tygodni temu był gościem Święta Kuchni i Desi- gnu w Warszawie. Prowadzone przez niego warsztaty kulinarne oraz wykład przyciągnęły wielu zainteresowanych. - Fermentacja to jeden z najstarszych na świecie sposobów konserwowania żywności. Dziś pikle są znane m.in. w USA, Japonii, Indiach, Europie, Izraelu - mówił dr Fisher podczas swojego wykładu "Arcydzieła w słoikach". On sam urodził się w Polsce, ale w wieku dziesięciu lat wyjechał z rodziną do Izraela. Pierwsze wspomnienia związane z kiszonkami wyniósł z Polski: według rodzinnej historii, gdy Rafi miał trzy lata, jego tata znalazł go w piwnicy nurkującego w beczce z kiszoną kapustą. Z zawodu dr Fisher nie jest kucharzem, lecz stomatologiem, ale od trzydziestu lat zbiera przepisy na pikle z całego świata i eksperymentuje z nimi w kuchni. - Przyrządzałem już kiszone patisony, winogrona czy arbuzy. Podjąłem nawet próbę z truskawkami, ale nie były zbyt smaczne - opowiadał podczas wykładu. Pikle można podzielić na trzy grupy: przyrządzane metodą fermentacji, marynowane w occie oraz marynowane w oliwie. Dr Fisher jest największym fanem tych pierwszych. Potrafi dostrzec najsubtelniejsze różnice między kiszonkami pochodzącymi z różnych krajów. - Izraelskie ogórki kiszone różnią się od polskich. Tamtejsze ogórki są małe, cienkie, mają delikatną skórkę. Izraelczycy używają też więcej soli i przypraw o korzennym smaku. Nie znają ogórków małosolnych, ich pikle zawsze są mocno ukiszone - wyjaśniał. W Izraelu najpopularniejsze są pikle z ostrych papryczek. Oprócz soli, koperku i czosnku dodaje się do nich m.in. nasiona kolendry i kopru włoskiego, a także estragon, arcydzięgiel, cząber i cynamon. Specjalista podkreślał, że kiszonki są bardzo korzystne dla zdrowia: zawierają dużo witamin i związków mineralnych, a także kwas mlekowy, który jest naturalnym probiotykiem. Kiszonki wspomagają też odporność organizmu, o czym warto pamiętać zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.
Hanna Michniewicz Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, nr 728
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |