Daktylowe kulkiZdrowe słodycze - Dawniej byłam mistrzynią polowania na promocje, kupowałam kilo cukierków albo trzy czekolady na wypadek, gdyby przyszli goście. Tymi gośćmi zazwyczaj byłam ja z mężem - wspomina Katarzyna Kowalczuk. - Kiedy zauważyłam, że moja trzyletnia córeczka na urodzinach koleżanek nie bawi się, tylko przez cały czas podjada słodycze, postanowiłam zmienić życie naszej rodziny. Zmianę zaczęła od siebie. Przestała kupować słodycze i cukier, zamieniła je na bakalie i ksylitol. Powolutku do ciasta dodawała coraz mniej miodu, a słodzone jogurty wymieniła na naturalne. Wprowadziła zwyczaj rodzinnego gotowania, zamieniła też telewizor na gry planszowe. Córkom nie zabraniała częstowania się łakociami na urodzinach. Raczej tłumaczyła, że je kocha i pragnie ich zdrowia, a cukier nie jest zdrowy. Zadziałało. Dziś, gdy dziewczynki dostają w prezencie czekoladę mleczną, grzecznie odmawiają i wyjaśniają, że jedzą tylko gorzką. Zaczynały od takiej, która zawiera 60 proc. kakao, teraz wolą jeszcze mniej słodką. Katarzyna przeczytała córkom książkę "Czemu dzieci jedzą śmieci?" i poczuła potrzebę promowania zdrowego żywienia w szerszym gronie maluchów. Organizuje warsztaty dla przedszkolaków i uczniów, na których wraz z dietetykiem uczy sporządzania zdrowych przekąsek i tłumaczy zasady zdrowego żywienia. Dzieci chętnie uczestniczą w przygotowaniu potraw i równie chętnie ich kosztują. Córki pomagają mamie wymyślać przepisy na pyszne przekąski bez cukru.
Barbara Wiśniowska Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, nr 747
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |