Rodzinne wakacje z BogiemDroga Joasiu, list Twój wypełniony troską o zorganizowanie rodzinnych wakacji otrzymałam przed chwilą. Dziękuję serdecznie za wiadomości dotyczące Waszej czwórki. Cieszy mnie, że udało się Tobie i Markowi zaplanować urlop w jednym czasie. Dobrze, że otrzymał choć część urlopu w miesiącach wakacyjnych. Jesteście pewnie z tego zadowoleni. Wyobrażam sobie radość Agnieszki i Tomka. Przez całe dwa tygodnie będą mieli rodziców dla siebie, a mamę jeszcze dłużej!Wy natomiast będziecie mogli spokojniej niż w ciągu roku szkolnego obserwować Wasze pociechy, lepiej poznawać ich zainteresowania, troski i radości. A co najważniejsze, Joasiu, czas wspólnie przeżywany na urlopie zbliży was bardziej do Boga, gdyż otaczająca Was przyroda będzie przemawiać do Was Jego obecnością. Wasza miłość rodzinna nabierze nowych blasków. Będziecie potem bardzo długo, a dzieci może do końca życia, wspominać rodzinne urlopowe przygody, odbyte wędrówki, razem oglądane zachody słońca, wspólnie słuchane śpiewy ptaków. Wiem, że ty i Agnieszka układacie śliczne ikebany z zasuszonych kwiatów, traw i ziół rozmaitych. Pewnie zechcecie przywieźć z urlopu trochę "tworzywa" do Waszych bukietów. Ileż będziesz miała radości przypominając sobie, że Marek chętnie zrywał chabry, gdyż przypominały mu kolor Twych oczu, a Tomek wyszukiwał trawy o rzadko spotykanych kształtach. Może traficie na urodzaj grzybów, które ususzycie, a potem ugotujecie z nich wigilijną zupę. W ten sposób urlop Wasz będzie trwał dłużej. Mam nadzieję, że podczas urlopu będziecie już codziennie klękać wspólnie do porannej i wieczornej modlitwy, a uczestnictwa w niedzielnej Mszy świętej nie ograniczycie do wysłuchania transmisji radiowej. Jeśli kościół będzie blisko, możecie i w ciągu tygodnia wziąć udział we Mszy św. Zaproponujcie dzieciom, aby same podały intencje, które pragną przedłożyć Panu Bogu. Joasiu, piszcie do Marka, kiedy odjedzie od Was. Będzie mu lżej pracować w czasie, kiedy Ty z dziećmi będziesz jeszcze na urlopie. Tak samo, Joasiu, utrzymujcie łączność korespondencyjną z dziećmi, gdy wyjadą na kolonie letnie. W każdym liście możecie przekazywać Waszą modlitewną pamięć i prosić o odwzajemnienie. Ty sama wiesz, jakie to ważne i miłe przeczytać serdeczne słowa w liście od rodziców. To więcej znaczy niż słone przypominania, kiedy mama i tata są "pod bokiem". To są moje myśli, z którymi chciałam się podzielić na gorąco, natychmiast po otrzymaniu listu od Ciebie. Może coś z tego przyjmiesz dla siebie. Muszę to jeszcze dodać, że mam dla Was duże uznanie za ogrom starań o to, aby rodzinnie przeżyć choć część wakacji. Wierz mi, że trud będzie stokrotnie wynagrodzony. Często słyszy się, że rodzice chętnie wysyłają dzieci na kolonie, obozy letnie, a sami, niekiedy oddzielnie, wyjeżdżają na wczasy. Chcą odpocząć "od siebie". Czyżby nie rozumieli wartości wspólnego wypoczynku? Ileż przez to tracą! Jakże cierpi na tym życie rodzinne. Wszak w rodzinie uczymy się miłości prawdziwej. Każde wakacje razem przeżyte pomagają niezmiernie w tworzeniu wspólnoty miłości. Stwarzają ku temu cudowną, niepowtarzalną szansę. Życzę Wam udanych wakacji, dużo słońca i prawdziwej radości. Pozdrawiam Was serdecznie. Agnieszkę i Tomka mocno ściskam. Teresa
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2025 Pomoc Duchowa |