Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Najskuteczniejsze lekarstwo na depresję

Jestem studentką. Przez kilka lat cierpiałam na depresję, początkowo nie zdając sobie z tego sprawy. Nie dzieliłam się z nikim swoimi problemami, ponieważ nie wiedziałam, co się właściwie ze mną dzieje i bałam się niezrozumienia. Bardzo chciałam z kimś porozmawiać, ale jednocześnie zamykałam się coraz szczelniej w swoim świecie.

Wkrótce po tym, jak w Polsce przeprowadzono kampanię informacyjną na temat depresji i w wielu czasopismach zaczęto poruszać ten problem, dotarło do mnie, że mam właściwie wszystkie objawy tej choroby. Przez długi czas nie mogłam się z tym pogodzić, ale w chwilach silniejszych ataków nie miałam wątpliwości. Prześladował mnie pesymistyczne myśli i tragiczna wizja przyszłości, nie potrafiłam przeżywać radości. Wszechogarniający lęk paraliżował mnie całkowicie, a wyobraźnia podsuwała najgorszą wersję zdarzeń. Miałam poważne problemy z zasypianiem i każdego ranka budziłam się z przerażeniem, że muszę jakoś przeżyć kolejny dzień. Każde wyjście z domu, spotkanie z ludźmi, czy nawet jazda autobusem były jak "skok w przepaść", nie potrafiłam znieść ludzkich spojrzeń. Byłam wiecznie zmęczona, brakowało mi energii, musiałam wkładać ogromny wysiłek w wykonywanie zwykłych codziennych czynności. Dzięki mojej wrodzonej obowiązkowości nie zawaliłam nauki i "jakoś" radziłam sobie, żyjąc praktycznie z dnia na dzień. Bywały także dni, kiedy mogłam leżeć w łóżku i patrzeć w ścianę jak w transie. Miałam ciągłe i nieuzasadnione poczucie winy i zaniżoną samoocenę oraz problemy z koncentracją. Moje kontakty towarzyskie ograniczały się do koniecznych spotkań między zajęciami, strasznie mnie denerwowali niektórzy ludzie. Zupełnie bez powodu. Byłam okropną egoistką. wydawało mi się, że jestem "pępkiem świata" i że tylko ja mam problemy. Ciągle myślałam o śmierci i wyobraziłam sobie, jak mogłabym skończyć ze swoim bezsensownym życiem. Na szczęście depresja pozostała do końca w fazie ukrycia. Bóg mnie uchronił od zrobienia czegoś, co pozostawiłoby trwałe piętno na moim życiu.

Zapytacie pewnie, jakie były przyczyny mojej choroby. Mój melancholijny temperament, perfekcjonizm i pesymistyczne nastawienie do rzeczywistości utrudniały radosne kroczenie przez życie. Jednak bezpośrednio w szpony depresji pchnął mnie problem z czystością. Jak na tym tle wyglądały moje stosunki z Bogiem? Bo to przecież sedno mojego świadectwa. Ponieważ pochodzę z wierzącej rodziny, miałam kontakt z żywą wiarą już od dzieciństwa. Nie uchroniło mnie to przed problemami, to jasne, ale w znacznym stopniu złagodziło chorobę - wiem przecież, jak kończą się losy wielu podobnych do mnie. Dzięki modlitwie, którą praktykowałam szczególnie wtedy, kiedy było mi ciężko, obyło się bez psychiatry i leków antydepresyjnych. Pomoc specjalisty nie wystarcza do pełnego wyleczenia, ponieważ depresja to bardzo często choroba duszy. Oczywiście Duch Święty działa przez ludzi i nie należy rezygnować z dobrego psychiatry, jeżeli ktoś potrafi z nim współpracować. Ja takiej osoby nie miałam.

Od początku szukałam pomocy u Jezusa, chociaż bardziej liczyłam na siebie i swoją silną wolę. Próbowałam przedłożyć Jezusowi, co ma zrobić, żeby mnie wyleczyć. Miałam poważne problemy ze spowiedzią. Czytałam i słuchałam wszelkich informacji, które mogłyby mi pomóc: Dzienniczek św. Faustyny, Miłujcie się!, historie różnych świętych i świadectwa zwykłych ludzi. Uwierzyłam w moc Koronki do Bożego Miłosierdzia i obietnice dane siostrze Faustynie, że Jezus da wszystko duszy ufającej Jemu, która stanie w prawdzie, że własną mocą niczego nie uczyni.

Tak zaczęło się moje poznawanie siebie i Jezusa, o którym wydawało mi się, że wiem wystarczająco wiele. Oddałam Mu swoje życie, powierzyłam się Jego Matce i robię to nadal każdego dnia. Początkowo bez większego przekonania codziennie powtarzałam: Jezu, ufam Tobie, prosiłam o wiarę, ufność i wyzwolenie: Panie, jeżeli Pisma i świadkowie nie kłamią, to Ty na pewno mnie wyleczysz. Tylko Ty, Panie, jako Stwórca człowieka znasz najlepiej swoje dzieło i możesz leczyć to, czego my sami już nie naprawimy. Bądź wola Twoja. Prowadź mnie drogami, jakimi zechcesz (Dz 228).

Pod wpływem Dzienniczka, historii licznych cudów eucharystycznych, a także życia św. ojca Pio i jego miłości do Eucharystii zaczęłam uczestniczyć we Mszy św. i adorować Najświętszy Sakrament tak często, jak to było możliwe. Starałam się z wiarą przyjmować Komunię św. i prosić Jezusa o łaski, które może dać przyjmującemu Go szczerze. Muszę także dodać, że dzięki Koronce do Bożego Miłosierdzia przestałam się bać spowiedzi i borykać z innymi problemami dotyczącymi sakramentu pojednania. Wszystko to działo się bardzo powoli w ciągu kilku lat, ale skutki udziału w Eucharystii były widoczne właściwie od razu.

Początki mojego świadomego uczestnictwa we Mszy św. zbiegły się z ubiegłoroczną Niedzielą Bożego Miłosierdzia. Od tamtej pory trwam w czystości. Na co dzień odczuwam ogromną moc i siłę płynącą z częstego przyjmowania Komunii św. Powoli ustąpiło uczucie lęku, zaczęłam się na nowo cieszyć życiem, odbudowuję poczucie własnej wartości, przestałam bać się ludzi, płakać bez powodu i myśleć o śmierci jako jedynej drodze ucieczki od moich problemów. Ustąpiły huśtawki emocjonalne, które kiedyś mnie wykańczały. Inaczej patrzę na rzeczywistość, staram się otwierać na ludzi, chociaż z tym mam największy problem.

Chce mi się żyć! Bóg jest wielki! I nie musisz szukać Go daleko. Czeka na Ciebie z rękami pełnymi łask w sakramentach - widzialnych znakach swojej obecności, szczególnie w sakramencie pojednania i Eucharystii. Staram się umacniać swoją wiarę przez poszerzenie wiedzy na temat Boga, by być Jego wiary godnym świadkiem.

Każdego dnia dziękuję Mu za wszystko, co mnie do tej pory spotkało z Jego woli, za to jaka jestem, za cierpienia, upadki i poszukiwania. Być może dzięki tym doświadczeniom komuś pomogę, bo będę potrafiła go zrozumieć.

Gdyby nie moje problemy z czystością, to pewnie nie interesowałabym się tak bardzo sprawami czystości przedmałżeńskiej i naturalnego planowania rodziny. Nie wkładałabym tyle wysiłku w pracę nad sobą, by w przyszłości jak najlepiej pełnić rolę żony i matki.

Pesymistyczne wizje i poczucie bezsensu życia jeszcze czasami wracają i nie zawsze potrafię je w porę rozpoznać i zawierzyć Jezusowi. Wiem, że szczyty zdobywa się powoli i w wielkim trudzie, a droga krzyżowa, którą proponuje Jezus, nie jest usłana różami. Jestem jednak przekonana, że tylko ta droga jest właściwa i prowadzi do szczęścia.

Jezus Eucharystyczny uzdalnia mnie do walki z pokusami, dzięki Niemu potrafię omijać niebezpieczeństwo podszeptów Szatana. Wiem, że moje postępowanie na drodze chrześcijańskiej dojrzałości zależy od tego, czy będę trzymać dłoń Chrystusa, czy spróbuję iść sama. Znam konsekwencje obu decyzji, jak zapewne wielu z Was. Jestem wolna, mam wybór. Poznałam, czym jest błądzenie w ciemnościach w poszukiwaniu światła, wiem już także, jak wygląda życie z Jezusem, kroczenie ścieżkami, które On wyznaczył. Boję się tylko o to, czy będę umiała właściwie rozpoznać Jego plany i wolę. Nieustannie proszę o to Ducha Świętego.

O Panie ukryty w Najświętszym Sakramencie, Chlebie nasz, Baranku Boży, Zraniony Pasterzu, Królu Miłosierdzia, przyjmij w darze moje serce, wolę i moją małą miłość. I niech wszyscy błądzący odnajdą Ciebie.

Madzia

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 2/2005

Prosimy Portal Fronda o nie kopiowanie tekstów



Wasze komentarze:
 Mirka: 20.02.2020, 07:57
 Za Izę Jezu Ty się tym zajmij
 Mirka: 20.02.2020, 07:55
 Za Izę Jezu Ty się tym zajmij
 Matka: 11.02.2020, 08:54
 Proszę Cię Jezu Pomóż wyjść z depresji .mojemu synowi. Aby odzyskał zdrowie. Panie Boże ulecz Mu duszę aby mógł wyjść z choroby i uwierzył w Siebie i mógł patrzeć na świat pozytywnie. Proszę Uwolnij od złych myśli .Proszę otocz Go Boża Opieką.Bog Zapłać za modlitwę
 Teresa: 01.02.2020, 15:28
 Panie Jezu pomóż. mi wyjść zdepresji
 Dada: 29.01.2020, 19:53
 Jezu pomóż wyjść mojemu synowi z depresji Jezu ufam Tobie Ty się tym zajmij. Blagajaca matka.
 Anna: 13.12.2019, 19:51
 Jezu pomóż mi wyjść z depresji zajmij się ta sprawa
 mama: 10.12.2019, 09:38
 jezu miej mojego syna w opiece .pomoz mu wyjsc z dlugow i nalodu .TYlko ztwoja pomoca moze wyjsc ztej sytuacji
 babcia: 08.12.2019, 16:41
 jezu ulecz mnie z depresji ze strasznych myśli paniki ktoóra nie pozwala mi funkcjonować ulecz mnie dla mojej wnusi
 LUIZA: 04.11.2019, 17:39
 Jezu uwolnij mnie z depresji,która mnie niszczy


 Malgorzata: 10.10.2019, 20:50
 Jezu, prosze uwolnij mnie z depresji,ktora niszczy moje relacje z Toba, moje malzenstwo i mnie, Jezu miej litosc nade mna. Ty wszystko mozesz, prosze.
 Kam: 10.10.2019, 12:16
 Panie Jezu, proszę o wiarę i sile, aby walczyć. Aby życie codzienne nabrało znów sensu, aby patrzeć na Świat, ludzi i siebie pozytywnie. Pomóż mi w tej walce, ponieważ jest bardzo ciężko. Proszę, zajmij się tym, gdy brakuje sił. Amen.
 Konrad : 16.09.2019, 19:40
 Boże uzdrow moja smutna duszę. Spraw bym znowu mógł kochać i czuc sie kochanym.
 Marta : 12.09.2019, 19:54
 Boże tylko w Tobie nadzieja aby mój mąż Robert wyzdrowial i uwolnił się od depresji. Błagam cię nade wszystko o jego zdrowie. Jest wszystkim co mam i proszę cię z głębokiego serca uzdrow go
 Mia: 08.09.2019, 06:30
 Boże daj siłę do walki z depresją która opanowała moje ciało i umysł jestem w ciąży i bardzo tego potrzebuje..
 Gosia: 06.09.2019, 14:44
 Panie Jesu prosze o uwolnienie mnie z choroby depresji dwubiegonowej jest bardzo mi ciezko sama wychowuje 2 corki Ciagle mysli samobojcze depresja ktora nie daje odpoczynku nawet w nocy juz jestem u kresu sil
 Gosia: 06.09.2019, 14:42
 Panie Jesu prosze o uwolnienie mnie z choroby depresji dwubiegonowej jest bardzo mi ciezko sama wychowuje 2 corki Ciagle mysli samobojcze depresja ktora nie daje odpoczynku nawet w nocy juz jestem u kresu sil
 Babcia : 02.09.2019, 16:30
 Jezu zmiłuj się nad naszym wnukiem ulecz i uzdrów go z choroby Tobie wiadomej.Jezu ufam Tobie Ty się tym zajmij. DZIĘKUJĘ bardzo za modlitwę. SZCZĘŚĆ BOŻE.
 Marianna: 10.08.2019, 18:05
 Jezu blagam ulecznie z nerwicy bo juz nie wytrzymuje tej meki.Panie spraw aby moje dorosle wnuczki opamietaly sie i naprawily wyrzadzona mi krzywde
 Ania: 01.08.2019, 17:53
 Jezu uwolnij mnie od depresji i lęków , złych myśli... sprawa bym
 aneta : 02.07.2019, 19:43
 Jezu uwlnij mnie z depresji pozwol cieszyc sie zyciem
[1] (2) [3] [4] [5] [6] [7]


Autor

Treść

Nowości

Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1

Pieśń o ukrzyżowaniu PanaPieśń o ukrzyżowaniu Pana

Śladami męki Jezusa na Via DolorosaŚladami męki Jezusa na Via Dolorosa

Wielki Piątek - dziań ukrzyżowaniaWielki Piątek - dziań ukrzyżowania

Wizja Ukrzyżowania według objawień Marii ValtortyWizja Ukrzyżowania według objawień Marii Valtorty

Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej