Wieczernik - miejsce wyjątkowe, bliskie sercu każdego chrześcijanina, na wspomnienie, którego radośniej bije serce. Dzisiaj możliwe czasami do zwiedzania, jeżeli grupa pielgrzymów ma dużo szczęścia. Miejsce, gdzie Chrystus Pan odprawił pierwszą Mszę świętą, gdzie dokonało się Eucharystyczne Misterium, a gdzie dzisiaj nie można sprawować Najświętszej Ofiary. Dlaczego? A to sprawa bardzo skomplikowana.

Od czasów apostolskich był on pierwszą siedzibą rodzącego się Kościoła, pierwszym miejscem otaczanym szczególną czcią przez chrześcijan. Msza św. dawniej była tu odprawiana prawie bez przerwy od czasów apostolskich aż do XVI w. Nawet zburzenie Jerozolimy przez Tytusa w 70 roku po Chr., kiedy to z Jerozolimy nie pozostał "kamień na kamieniu" oszczędziło to miejsce. Jak czytamy bowiem u św. Epifaniu- sza, gdy cesarz Hadrian przybył do Jerozolimy w roku 135 po Chr. "znalazł ją całkowicie zniszczoną z wyjątkiem kilku domów i niewielkiego kościoła Bożego, który wznosił się tam, gdzie uczniowie po wniebowstąpieniu Zbawiciela weszli do sali na górze".

Z tego samego czasu pochodzi budynek dolny zwany " grobem Dawida", gdzie legenda umiejscowiła grób króla Dawida, w którym gromadzono się na odmawianie modlitwy liturgicznej, a w sali na górze sprawowano Eucharystię. Dzisiaj sami Żydzi zdają sobie sprawę, że tradycja o grobowcu Dawida nie ma podstaw historycznych, lecz liturgiczne. Mimo to ozdobili salę swymi emblematami religijnymi, czyniąc ją celem pielgrzymek i ośrodkiem kultu narodowego.

W IV w. zbudowano w pobliżu Wieczernika bazylikę, której nadano tytuł "Świętego Syjonu". Tu czczono "kolumnę Biczowania", relikwie św. Szczepana, obchodzono wspomnienie króla Dawida i św. Jakuba. Bazylika została zniszczona przez Persów w 614 roku. Następnie krzyżowcy wznieśli nową i nadali jej tytuł "Matki wszystkich Kościołów". Czczono tam Zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny. Z nawy południowej wchodziło się do kaplicy, która upamiętniała Ostatnią Wieczerzę i zstąpienie Ducha Świętego na - uczniów Pana Jezusa. Stamtąd zejść można było do kaplicy dolnej, zbudowanej na pamiątkę umywania nóg i ukazywania się Chrystusa Apostołom po zmartwychwstaniu.

Niestety, po zdobyciu Jerozolimy przez Saladyna,sanktuarium Wieczernika, aczkolwiek funkcjonowało jeszcze przez kilka wieków i można tam było odprawiać Najświętszą Ofiarę, przeżywało coraz trudniejsze chwile. Bazylika stopniowo podupadała. A wobec faktu, iż tradycja żydowska w dolnych partiach Wieczernika umiejscawiała grób Dawida, muzułmanie zaczęli dążyć do przejęcia całego sanktuarium i zamienienia go na meczet Dawida. I tak legenda, która tam właśnie kazała pochować króla Dawida, stawała się rzeczywistością. Muzułmanie byli panami świętego miasta i wobec tego franciszkanie w 1551 r. musieli ulec ich przewadze, opuścili więc sanktuarium. Muzułmanie zagościli tam na dobre, zabraniając nawet surowo wstępować chrześcijanom do sali na górze. Taki stan rzeczy utrzymywał się do wieku XIX, kiedy troszeczkę złagodzili swoją postawę, pozwalając pielgrzymom chrześcijańskim odwiedzać Wieczernik - miejsce pierwszej Mszy św. i zesłania Ducha Świętego. Jednakże wszelkie formy kultu chrześcijańskiego, a zwłaszcza sprawowanie Najświętszej Ofiary, nadal pozostały zakazane. Zakaz ten podtrzymują również dzisiejsi gospodarze. Podobnież jakaś grupa kapłanów z Polski kiedyś złamała ten zakaz. Skończyłoby się to aferą międzynarodową i zamknięciem Wieczernika.

Tak wygląda w skrócie historia tego miejsca. I odpowiedź na pytanie dlaczego w tym miejscu nie można odprawiać Mszy świętej? Czy jest ona wystarczająca? Dla jednych tak, dla innych nie. Wielu historyków i archeologów wskazuje jej słabe miejsca, mówiąc, "iż tradycja jest wątpliwa" (J.Murphy 0'Connor). Jakżeż często budzą się wątpliwości w najistotniejszych punktach dotyczących naszej wiary. Ale zapytajmy z innej strony, czy wiara byłaby potrzebna, gdyby wszystko zostało precyzyjnie udokumentowane, udowodnione i zanotowane, tak że nie byłoby nawet cienia wątpliwości?

A fakt, iż w miejscu pierwszej Mszy św. nie może dzisiaj być sprawowana Eucharystia, można przecież interpretować nie tylko negatywnie, zrzucając winę na przeciwników naszej wiary. Można przecież postawić inne pytanie: czy historyczny Wieczernik nie spełnił swego zadania? Przecież w tym miejscu dokonała się Eucharystia i to sprawował ją sam Chrystus Pan i ona trwa nadal, i będzie trwała aż do skończenia świata. Dzisiaj Wieczernikiem jest cała ziemia, każde jej miejsce, każda jej nawet najskromniejsza świątynia czy maleńka kapliczka, gdzie słyszymy słowa: "Bierzcie i jedzcie..., bierzcie i pijcie..., to czyńcie na Moją pamiątkę". Każdy kościół i katedra na kuli ziemskiej, gdzie przez nałożenie biskupich i prezbiterów rąk w sprawowanych sakramentach świętych wylewa się dar Ducha Świętego.