Dlaczego miewam odczyty?

Zarzucano mi, że przyjmuję dobrowolnie datki, które wynoszą więcej, niż to co wydaję. Prawda, ale ja z tego nie korzvstam dla siebie, idzie to do kasy "dusz czyśćcowych". Wrzucam tam każdy pozostały grosz, jako należący do dusz w czyśćcu pokutujących, ilekroć proszę o Mszę św. lub jałmużnę na jakąś dobrą intencję.

Przyzwyczajona jestem do skromnego życia. W domu rodzicielskim za moich szkolnych czasów nigdy nie otrzymaliśmy nic innego na obiad i wieczerze jak tylko zupę z kawałkiem chleba, a mimo to nasza gromadka ośmiorga dzieci wyrosła na zdrowych ludzi. Gdyby wszyscy umieli żyć prościej byliby zdrowsi.

Zadawano mi często pytanie, jakie szkoły ukończyłam, że potrafię wygłaszać odczyty? Chodziłam jedynie osiem lat do szkoły powszechnej, dużo natomiast nauczyłam się w obcowaniu z duszami czyśćcowymi i przez to stałam się inna. Posiadam też wielkie zaufanie do Ducha Sw. Dopiero kiedy wezwiemy Go na pomoc przekonać się możemy, jak potężnie pomaga. Jakże potrzebna jest ta pomoc przy wychowaniu dzieci i dlatego nie mogę dość gorąco polecać rodzicom i wychowawcom, aby prosili Ducha Sw. o światło.