Wieczorna Msza Wieczerzy PańskiejWieczorna Msza upamiętnia Ostatnią Wieczerzę i ustanowienie Eucharystii. Wszystko wydaje się przywoływać na pamięć ucztę paschalną, którą Chrystus spożywał z uczniami: pora (późne popołudnie), w czytaniach przypomnienie ustanowienia Eucharystii, ostatnia mowa Chrystusa i umycie nóg uczniom, umieszczenie w Modlitwie eucharystycznej słów: "On to w dzień przed męką za zbawienie nasze i całego świata, to jest dzisiaj, wziął chleb w swoje święte i czcigodne ręce..."To podczas tego posiłku nasz Pan na swoją pamiątkę ustanowił Eucharystię: Zbawiciel nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy Kościołowi powierzyć pamiątkę swej męki i zmartwychwstania: sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, ucztę paschalną, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały. Sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości tym ma być Eucharystia i tego wieczoru objawia się wyraźnie w tym świetle. Co może być lepszym wyrazem jedności niż posiłek spożywany w rodzinie, wśród przyjaciół? Eucharystia to uczta, na której gospodarzem jest Chrystus, ołtarz jest stołem, a my tworzymy Bożą rodzinę. Msza św. to nie tylko święta uczta, ale tego wieczoru jasno dostrzegamy, że jest to misterium eucharystyczne. Dzięki symbolice świętej wieczerzy odkrywamy wspólnotowy charakter Mszy. Mszę cechuje duch radości, głębokiej, wewnętrznej radości, radości, jakiej doświadczał w swej duszy sam Jezus podczas tamtej wieczerzy. On na nią czekał: Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami (Łk 22,15). W ostatniej mowie zapisanej przez św. Jana (J 1317), słowo radość powtarza się wiele razy. Dla każdej żydowskiej rodziny wieczerza paschalna była okazją do wielkiej rodzinnej radości, czekali na nią niecierpliwie. Chrystus pewnie dzielił tę radość, ale Jego uczucie było dużo głębsze. Jego radość wypływa z całkowitego poświęcenia to radość dawcy, który nie liczy się z kosztami. Chrystusa rozradowało to, że wypełnia wolę Ojca, że jest najdoskonalszym ludzkim narzędziem, które może ją wypełnić. Ta radość ma swój wyraz w liturgii mszalnej. Pieśni są radosne, śpiewa się lub recytuje Gloria (czasami przy dźwięku dzwonów) i kolor szat jest biały. Wszystko sugeruje radość i odświętny nastrój. Nie ma tylko Alleluja, abyśmy pamiętali, że to jeszcze nie Niedziela Wielkanocna. Antyfona na wejście brzmi tryumfalnie: "Chlubimy się krzyżem naszego Pana, Jezusa Chrystusa, w nim jest nasze zbawienie, życie i zmartwychwstanie, przez niego jesteśmy zbawieni i oswobodzeni". Śpiew ten robi wielkie wrażenie, kiedy celebrans i ministranci zbliżają się procesjonalnie do ołtarza poprzedzani przez krzyż znak zwycięstwa. Eucharystia to pamiątka samego Chrystusa Jego ofiary krzyżowej. Między Mszą a Kalwarią jest bliski i nieunikniony związek. To, co nasz Pan spełnił podczas Ostatniej Wieczerzy i zlecił swoim uczniom, aby to czynili na Jego pamiątkę, zapowiada i wyprzedza Jego samopoświęcenie w Wielki Piątek. Wymowne jest, że w Jerozolimie w tym dniu święta Ofiara jest sprawowana "za krzyżem" to znaczy na Golgocie. Kolekta oznajmia, że Chrystus dał nam ten sakrament, aby objawić swoją miłość, po czym modli się, abyśmy mogli z niego czerpać pełnię miłości i życia. Pierwsze czytanie (Wj 12,18.1114) podaje starotestamentalne instrukcje odnośnie wieczerzy paschalnej. Jest to figura paschy Chrystusa i uczty paschalnej, którą ustanowił. Przez ustanowienie Eucharystii i poddanie się męce w czasie, kiedy obchodzono paschę żydowską, Chrystus pragnął pokazać, że wypełnia to, co zapowiadały figury Starego Testamentu, że jest prawdziwym, zabitym na ofiarę Barankiem, którego Krew zbawia ludzi. Podczas wieczerzy paschalnej przemienił On chleb i wino w Ciało i Krew swoją, ustanawiając w ten sposób obrzęd w Kościele. Drugie czytanie (1 Kor 11,2326) daje nam opis Ostatniej Wieczerzy i ustanowienie Eucharystii według św. Pawła. Kiedy pisał ten list około 57 roku, tradycja liturgiczna była już dobrze ustalona. Ten opis sprawowania liturgii, jako być może najwcześniejszy, jest szczególnie ważny i godny zainteresowania. Świadczy on, że pierwsi chrześcijanie wierzyli w rzeczywistą Obecność, w ofiarny charakter Eucharystii (To jest Ciało moje za was wydane). Mamy też świadomość, że sprawując Eucharystię spełniamy polecenie Pana: Czyńcie to na moją pamiątkę. Wskazuje to na fakt, że Eucharystia jest równocześnie pamiątką i obietnicą, że nie tylko stanowi pamiątkę Chrystusa (anamnesis), ale zapowiada Jego powrót na końcu czasów. Ewangelia na ten dzień (J 13,115) opisuje umycie nóg uczniom. Jest ona dobrze wybrana dla zilustrowania problemu miłości braterskiej. Eucharystia to sakrament miłości: sprawia, że nasze życie jest pełne miłości i służby innym. Chrystus całym swym życiem uczył, jaka ma być miłość. Podczas Ostatniej Wieczerzy powtórzył i rozwinął swoje nauczanie i podkreślił swe słowa przez symboliczny gest. Umycie nóg zadziwiło i zaskoczyło apostołów, jednak żadne słowa nie mogły lepiej wyrazić, czym powinna być wzajemna miłość i posługa: Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Liturgia zachowała jako nieobowiązkowy średniowieczny rytuał umycia nóg. Po ewangelii i homilii celebrans zakłada fartuch i bierze ręcznik. Dwunastu mężczyzn uosabiających apostołów zajmuje miejsca w prezbiterium, kapłan podchodzi do każdego z nich, nalewa wodę na jego stopy i wyciera je ręcznikiem. Podczas odtwarzania tej sceny ewangelicznej chór może śpiewać tradycyjne antyfony, których tekst wyjęty jest z Ewangelii według św. Jana, np.: Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. To naśladowanie sceny z ewangelii jest rodzajem lekcji audiowizualnej. Nam może wydać się to dziwne, ale w czasach, kiedy żył nasz Pan, umywanie nóg gościom było czymś naturalnym był to zwykły gest gościnności. Wykorzystany przez Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy nabrał on głębszej wymowy. Ukazał przede wszystkim przesłanie, abyśmy służyli sobie nawzajem; władza ma być rozumiana jako służba. Chrystus dał idealny przykład. Na głębszym poziomie przez ten gest Chrystus przepowiada swoją własną śmierć. Umycie nóg uczniom symbolizuje wyższy akt miłości, który ma służyć ludzkości ofiarę śmierci Chrystusa. Jego przesłanie oznacza, że mamy naśladować Chrystusa i Jego służenie w małych sprawach, ale mamy być gotowi iść w Jego ślady do końca, jeśli to konieczne aż do ofiary życia. Teraz rozpoczyna się liturgia Eucharystii. Przy ofiarowaniu darów pojawia się problem służenia tym razem ludziom ubogim. Zwyczajowo zbiórka na tacę podczas tej Mszy przeznaczona jest dla biednych. W tym momencie nabożeństwa, podarki dla biednych pieniężne i rzeczowe przynoszone są procesjonalnie razem z chlebem i winem. Tej procesji towarzyszy odpowiedni hymn. Bardzo właściwy jest tu tradycyjny hymn braterskiej miłości Ubi caritas et amor, Deus ibi est (Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam mieszka Bóg). Prefacja mówi o Najświętszej Eucharystii. Jeśli odmawiana jest I Modlitwa eucharystyczna, co wydaje się właściwe, starożytny tekst jest odpowiednio zaadoptowany do tej szczególnej sytuacji: "Ojcze, przyjmij tę ofiarę od całego ludu na pamiątkę dnia, kiedy Jezus Chrystus, nasz Pan, przekazał swoim uczniom sprawowanie misterium Jego Ciała i Krwi". W chwili Komunii wytwarza się wyjątkowa atmosfera jedności. W każdym kościele jest w tym dniu tylko jedna Msza, wyjątek stanowi katedra. Lokalna wspólnota, młodzi i starsi, księża i laikat, gromadzą się wokół jednego ołtarza, a kapłani parafialni lub ze zgromadzenia zakonnego koncelebrują Mszę lub po prostu otrzymują Komunię św. W ten sposób uwydatnia się jedność Kościoła ciała Chrystusa. Jedność umacnia się i ustala dzięki Eucharystii sakramentowi miłości. Po rozdzieleniu Komunii św. cyborium z hostiami na Wielki Piątek pozostawia się na ołtarzu, a Msza kończy się modlitwą po Komunii. Po Mszy kapłan w asyście ministrantów przenosi Najświętszy Sakrament w procesji do ołtarza ciemnicy. Ta uroczysta procesja ze świecami, kadzidłem i śpiewem Pange lingua przypomina święto Bożego Ciała. Wydobywa to inny wymiar Eucharystii, pokazuje że jest ona nieustannym sakramentem. Jak powiedział papież Paweł VI, "Nie tylko podczas sprawowania Ofiary eucharystycznej Chrystus jest prawdziwie Emanuelem "Bogiem z nami" lecz dzień i noc jest pośród nas, mieszkając między nami pełen łaski i prawdy". Liturgia Wielkiego Czwartku zakończyła się, ale to nie koniec osobistej modlitwy i nabożeństwa. Wiernych zachęca się do adoracji przed ołtarzem ciemnicy aż do północy. Jest to rodzaj osobistego czuwania, które ma być przypomnieniem modlitwy Chrystusa w ogrodzie Getsemani, gdzie cierpiał mękę konania. Przypominają się słowa Pana zwrócone do trzech uczniów: Zostańcie tu i czuwajcie ze Mną i Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? (Mt 26,3841). Vincent Ryan OSB "Wielki Post i Święte Triduum", Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |