Nawrócenie w Duchu ŚwiętymKtoś powiedział, że w każdym człowieku żyją niejako dwie dusze. Jedna jest barwna, świecąca i pełna życia, stale poszukująca Boga. Druga jest szara i zimna, która kryje się przed swym Panem i pragnie, by ją zostawił w spokoju. W każdym z nas jest jednocześnie "tak" i "nie". Z jednej strony pragniemy Boga, a z drugiej chętnie o Nim zapominamy i lekceważymy Jego przykazania, buntując się wobec Jego świętej woli. Często czujemy się rozdarci wewnętrznie. Stąd przez cały czas naszego bytowania na ziemi jesteśmy skazani na walkę. Idzie jednak o to, co będzie określać podstawy naszego życia, co w nas zwycięży: miłość do Boga czy też ucieczka przed Nim.Chrystus kieruje do nas bardzo istotne wezwanie: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo Boże. Ciągle musimy wracać do Boga, bo bez Niego nasze życie staje się bezsensowne, bezwartościowe, a to co jest bezwartościowe, wyrzuca się. Walka ze ziem, ustawiczne powroty do Boga, dążenie do pogłębienia przyjaźni z Nim możemy nazwać nawróceniem. Ten cały proces nawrócenia nie jest tylko dziełem naszych postanowień i decyzji. Jest on przede wszystkim dziełem Boga, Jego uświęcającego Ducha, który przemienia człowieka od wewnątrz, działając w najgłębszych pokładach jego jestestwa. Pięknie na ten temat pisze Jan Paweł II w swojej encyklice o Duchu Świętym Duch Prawdy, który przekonuje świat o grzechu, spotyka się z tym trudem sumienia ludzkiego, o którym tak sugestywnie mówią teksty soborowe. Ten "trud sumienia" wyznacza zarazem drogi ludzkich nawróceń: odwrócenie od grzechu, by odbudować prawdę i miłość w samym sercu człowieka. Wiadomo, że uznanie zła w sobie samym nieraz kosztuje. Wiadomo, że "sumienie" nie tylko nakazuje i zakazuje, ale "sądzi" w świetle swoich nakazów i zakazów. Ono "jest" także "źródłem wyrzutów": człowiek cierpi wewnętrznie z powodu popełnionego zła. Trud ludzkiego serca, trud sumienia, pośród którego dokonuje się ta "metanoia", nawrócenie, jest zarazem odzwierciedleniem tego procesu, w którym "wyrzut" przemienia się w zbawczą miłość, która umie cierpieć. Utajonym szafarzem tej zbawczej siły jest Duch Święty: On, którego Kościół nazywa "Światłością sumień", przenika i zarazem wypełnia "głębię serc" ludzkich. Przez takie nawrócenie w Duchu Świętym człowiek otwiera się w stronę przebaczenia, w stronę odpuszczenia grzechów" (nr 45). Obserwując życie innych i mając w tym względzie własne doświadczenia, zdajemy sobie sprawę, że dążenie do świętości, aczkolwiek jest czymś bardzo istotnym w życiu chrześcijańskim, stanowi jednocześnie stałe, powolne nawracanie się. Ileż to razy podejmujemy dobre postanowienia, a jednak nie wychodzi nam tak, jakbyśmy tego pragnęli. Rzeczywiście, każdy krok w kierunku nawrócenia naszego serca wymaga wielkiego wysiłku. Nawrócenie jest przecież niczym innym jak porzuceniem naszego egoizmu, by spotkać Boga i odnaleźć miłość ku Niemu. Ten proces nie dokonuje się na peryferiach życia, lecz winien zmierzać do zmiany zasadniczych postaw serca ludzkiego, ponieważ w nim znajdują się korzenie dobra i zła (por. Mt 15,19). Gdy mówimy o nawróceniu, nie mamy na myśli zmiany czegoś zewnętrznego w życiu, tak jak zmienia się ubranie robocze na odświętne. Tu idzie o coś głębszego: by myśleć i działać zgodnie z miłością Boga i wymaganiami, jakie On nam stawia, by w myślach, słowach i czynach być w zgodzie z Ewangelią. Nawrócenie zakłada zejście z błędnej drogi grzechu, by powrócić na drogę łaski i przyjaźni z Bogiem. Nawrócenie - przejście ze śmierci do życia nie jest efektem naszych zasług. Jest ono dziełem odkupienia Chrystusa. To właśnie ono otwiera ludzkie serca na otrzymanie łaski. Stąd każdy krok, który czynimy w celu otrzymania tego daru, jest owocem Ducha Świętego, który kontynuuje dzieło Chrystusa w naszych sercach. Mamy w tym względzie jasne stwierdzenia w Ewangelii Św. Jana. Duch Święty, Pocieszyciel, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie (16,8); Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy (13,13). To znaczy, że Duch Święty jest światłem oświecającym nasze sumienia i serca, byśmy mogli poznać to wszystko, co odnosi się do zbawczego dzieła Chrystusa: wejść na właściwą drogę, odkryć miłosierdzie Boże, uznać swoje grzechy, otworzyć się na przebaczenie i przyjąć ofiarowane zbawienie. Gdy w danej osobie realizuje się ten proces, zawsze jest obecny Duch Święty, ponieważ świętość i życie nadprzyrodzone są owocami Jego działania w człowieku. Stąd też często prośmy Ducha Świętego, by do głębi przenikał nasze serca i wypełniał je swoją łaską, byśmy konsekwentnie i stale mogli nawracać się do Boga, a w ten sposób dążyć do ścisłego zjednoczenia z Nim. O. Maurycy Wszołek
Rzym
Modlitwy |
Zagadki |
Opowiadania |
Miłość |
Powołanie |
Małżeństwo |
Niepłodność |
Narzeczeństwo |
Prezentacje |
Katecheza |
Maryja |
Tajemnica Szczęścia |
Dekalog |
Psalmy |
Perełki |
Cuda |
Psychotesty |
Polityka Prywatności |
Kontakt - formularz |
Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |