Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Św. bp Stanisław ze Szczepanowa - męczennik, patron Polski

Św. Stanisław najprawdopodobniej urodził się w roku 1030 za panowania króla Mieszka II oraz jego żony Rychezy, spokrewnionej z domem cesarskim w Niemczech. Ojciec jego Wielisław o przezwisku Tur jeszcze przed rokiem tysięcznym wyprawił się do pobliskiej Rusi, a tam - oprócz sławy rycerskiej - pozyskał miłość córki księcia smoleńskiego Stanisława, Bogny.

W 1015 roku na Rusi doszło do zaburzeń i walk o spadek po św. Włodzimierzu, ojcu Stanisława - władcy Smoleńska, a dziadzie św. Stanisława ze strony matki. Książę smoleński zagrożony śmiercią porzucił ojczysty kraj i zbiegł do Polski, gdzie nie opodal Krakowa zakupił szmat ziemi i osiadł na nim z córką, zięciem i najbliższymi sługami.,P> Tak więc ojciec naszego świętego wbrew własnej woli znalazł się na powrót w ziemi ojczystej, a ponieważ na imię od chrztu miał Stefanos, czyli Szczepan, od tego imienia z czasem nazwę swoją wziął Szczepanów. Szczepan (Wielisław Tur) gospodarzył, a w potrzebie stawał do orężnych rozpraw z wrogami Polski, których wówczas nie brakowało. Oboje małżonkowie nie znajdowali powodów do radości, gdyż żyjąc we wzajemnym związku od blisko 30 lat nie mieli jeszcze potomka. W intencji poczęcia dziecka postawili kościółek p.w. Św. Magdaleny. Bóg po licznych doświadczeniach wysłuchał próśb małżonków: pod koniec 1030 roku urodził się im synek. Dziecku nadano imię Stanisław, co znaczyło "stań się sławnym".

Mały Staś od najwcześniejszych lat miał powołanie kapłańskie, odbywał więc najpierw naukę u boku kapłana w Szczepanowie, a następnie rodzice zawieźli go do szkoły mieszczącej się w Krakowie przy katedrze biskupiej. Kraków jako jedyne większe miasto ocalał po najeździe Czechów w 1039 roku, w nim też uczynił stolicę swojego państwa Kazimierz Odnowiciel. Nasz bohater ucząc się w szkole był jednocześnie świadkiem wielu wydarzeń o historycznym znaczeniu. Oglądał ślub siostry Odnowiciela, Rychezy, która wyszła za mąż za księcia węgierskiego Belę, a następnie Gertrudy, wydanej za księcia Rusi, Iza- sława. Staś mógł być także świadkiem ślubu Odnowiciela z księżniczką ruską, Dobroniegą, ciotką swej matki, a cioteczną babką dla siebie. Będąc bardzo blisko spokrewniony z rodziną książęcą, był częstym gościem na Wawelu i oglądał kolejne dzieci tej pary: Bolesława II, Władysława Hermana, Świętosławę (przyszłą żonę króla Czech Wratysława), Mieszka i wreszcie Ottona. Dzieci te nazywały starszego od siebie Stasia wujkiem, a gdy ten bawił się z około 11 lat młodszym od siebie Bolesławem, nikomu z obecnych tam osób do głowy nie przyszło, że ten za lat kilkadziesiąt pozbawi życia towarzysza swoich zabaw.

Około 1048 r. Stanisław znalazł się we Francji, gdzie w sławnym Leodium pobierał nauki w tamtejszym studium generalnym. Leodium słynęło wówczas jako ośrodek wykuwania się reformy Kościoła. W czasie studiów poznał najwybitniejszych ludzi epoki, z którymi ponownie nawiązał kontakt po otrzymaniu sakry biskupiej. Święcenia kapłańskie, jak się zdaje, otrzymał w 1055 r., a więc w wieku 25 lat. Po powrocie do Krakowa nie zastał już przy życiu rodziców, odprawił więc w Szczepanowie Mszę św. w intencji ich dusz i udał się na swoją pierwszą placówkę duszpasterską, przydzieloną mu przez arcybiskupa Arona w Zębocinie. Gdy po śmierci Arona biskupem został Suła, zlecił mu obowiązki kaznodziei w katedrze, a następnie rektora w szkole przykatedral- nej. Było to uzasadnione, gdyż Stanisław był jednym z najświatlejszych kapłanów w Polsce i jako taki zapoznawał scholarów (także przyszłych duchownych) z duchem reformy, która umacniała się na Zachodzie. Po śmierci biskupa Suły w dniu 2 II 1072 roku kanonik Stanisław został biskupem (szóstym według kolejności).

Młody, 42-letni hierarcha miał bardzo wiele obowiązków. Obszar jego diecezji wynosił ok. 55000 km2, była ona największa w kraju, ludności było ledwo ok. 200000, a kapłanów około 200. Polska pokryta była wówczas ogromnymi połaciami lasów i niezliczoną ilością jezior, bagien, rzeczek - co bardzo utrudniało kontakt z wiernymi. Świątynie oddalone były od siebie o około 30-50 km, a w zapadłych zakątkach diecezji dawał się odczuwać dotkliwy brak kapłanów.

Gdy Stanisław zajmował się życiem Kościoła, jego krewniak Bolesław II, zwany Śmiałym, objąwszy tron po zgonie ojca wdał się w pasmo nie kończących się wojen. Zapragnął dorównać sławie swojego pradziada, Chrobrego. Wbrew Niemcom i Czechom popierał na tronie węgierskim swoich krewniaków (Belę, Gejzę i Władysława), następnie współdziałał z Sasami na rzecz obalenia władzy króla niemieckiego Henryka IV, trzykrotnie też interweniował na Rusi (1069, 1074, 1077-1078). Ciągłe wojny wyczerpywały kraj, który nie doszedł jeszcze do pierwotnej siły po reakcji pogaństwa w latach 1037-1038, a następnie najeździe Czechów w 1039 r. Kraj podupadał, ludność ubożała, a koszty wypraw wojennych były wysokie, tym bardziej że często kończyły się niefortunnie. W wyniku wojen podupadł wreszcie i pieniądz, zawartość srebra obniżono w nim do 50 proc. pierwotnej wartości. To zrujnowało kupiectwo, a następnie gospodarkę w kraju. Ponieważ Bolesław swoją uwagę koncentrował na Węgrzech, Czechach i Rusi, wykorzystali to pogańscy Pomorzanie, którzy oderwali od Polski Gdańsk, a następnie całe Pomorze (1066), co załamało handel utrzymywany z Europą za pośrednictwem Wisły i Bałtyku. Kler był zaniepokojony agresywną postawą Prusów, Jadźwingów i Pomorzan, ludów ciągle jeszcze pogańskich, które wdzierały się na ziemie Polan.

W 1075 r. Bolesław udał się do Wrocławia, aby stamtąd wesprzeć powstanie Sasów, skierowane przeciwko Henrykowi IV, tam zainteresował się piękną Krystyną z Bużenina, której mąż znajdował się na wyprawie wojennej pod jego rozkazami. Mścisław, mąż Krystyny, był spokrewniony z Bolesławem, a także z biskupem Stanisławem, udał się więc do Krakowa, aby oskarżyć przed matką i żoną Bolesława naganne postępowanie krewniaka. Po naradzie do Wrocławia udał się biskup Stanisław, tam stwierdził, że zajęty miłostkami władca wcale nie pospieszył z pomocą Sasom, w wyniku czego ponieśli oni klęskę. Na nic się jednak zdały napomnienia biskupa, książę zelżywszy krewniaka nie miał zamiaru się opamiętać. Za to po powrocie do Krakowa książę postanowił zemścić się na biskupie, wykorzystał spór, jaki toczyła kapituła z krewnymi rycerza Piotra o wieś Piotrawin (Piotr, jak się wydaje, był także spokrewniony ze Stanisławem). Mimo fałszywych świadków sprawę wygrał biskup, który w imię Boże i zarazem sprawiedliwości wskrzesił od trzech lat nieżyjącego Piotra. Bolesław na razie pozostawił Stanisława w spokoju.

W dniu 25 XII 1076 r. Bolesław został koronowany, wówczas oddalił Krystynę. W maju 1077 r. udał się na Ruś, by odzyskać tron dla swego wuja i ciotki. Na Rusi jednak szybko doszło do buntów przeciwko Izasławowi i popierającemu go Bolesławowi. W jednej z bitew, 3 X 1078 r., poległ Izasław. Sytuację polskich wojów pogarszały złe wiadomości nadchodzące z kraju, z których wynikało, że doszło tam do niepokojów, zawładnięcia niektórych siedzib rycerskich, zniewolenia żon i córek. Gdy Bolesław odmówił natychmiastowego powrotu do kraju, rycerstwo zaczęło go opuszczać. Na początku 1079 roku król pozostał tylko z najwierniejszymi, może ok. 1200 mieczy, nie miał już szans na utrzymanie się na Rusi u boku ciotki Gertrudy, zarządził więc odwrót. Znalazłszy się w kraju rozczarowany Bolesław, który marzył o wielkości Chrobrego, zaczął szukać winnych swej klęski, ścigał i karał śmiercią dezerterów, prześladował całe rody, cudzo- łożnym żonom polecił odejmować niemowlęta od piersi, a przystawiać szczenięta. Wszystko to wzburzyło naród rządzący się od kilkudziesięciu lat prawami chrześcijańskimi, a nie pogańskimi.

Biskup po kilkakrotnym napomnieniu króla rzucił na niego klątwę, wówczas zwolennicy króla ogłosili go zdrajcą królestwa, gdyż klątwa pozbawiała Bolesława władzy.

W dniu 11 IV 1079 r., gdy biskup odprawiał jutrznię w kościele p.w. Św. Michała Archanioła na Skałce, przed kościół przybył Bolesław i polecił drużynie wywlec Stanisława z kościoła. Gdy jednak rycerze nie odważyli się tego uczynić, sam wtargnął do świątyni i zadał odprawiającemu Mszę św. biskupowi cios czekanem w potylicę. Wówczas dopiero towarzysze króla rzucili się na ciało biskupa, wywlekli je poza świątynię i porąbali na 72 części.

W kilka tygodni po tym wydarzeniu rody rycerskie wypędziły króla jako tyrana z kraju. Uszedł z żoną i synkiem Mieszkiem na Węgry, tam jednak swoim aroganckim zachowaniem wobec króla Władysława zraził sobie dwór i rycerstwo.

Z czasem Bolesław zrozumiał ogrom popełnionej winy i ukrywając swoje pochodzenie, jako skromny braciszek benedyktyński w klasztorze w Osjaku dokonał życia (1092), uprzednio wielce pokutując za grzechy.

Biskup Stanisław został kanonizowany w 1253, a święto jego ustanowiono na dzień 8 maja. Od tej chwili jest - obok św. Wojciecha - głównym patronem Kościoła w Polsce. Święto jego ma rangę uroczystości.

Kościół w Polsce widzi w Bolesławie skruszonego grzesznika, a w pewnych ośrodkach kościelnych, w szczególności u benedyktynów, uchodzi on nawet za czcigodnego, a więc nieomal świętego.

Karol Wojtyła, jako siedemdziesiąty drugi biskup krakowski, udał się 28 VI 1967 r. do Osjaku, gdzie modlił się za spokój duszy króla Bolesława.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej