Wielkość małżeństwaGdziekolwiek się nie spojrzy tego lata, ludzie biorą ślub. Stawne i mniej znane osoby, piłkarze, aktorki i milionerzy z Formuły 1, tłumacze i dziennikarze. Jest to oczywiście dobry znak, albowiem badania przeprowadzone w Europie i Ameryce wykazały, iż małżeństwo jest wciąż najzdrowszą formą wspólnego życia. Małżonkowie mają więcej szczęścia i żyją dłużej. Zwłaszcza kiedy ich partner nie tylko ma podobne zainteresowania i jest dopasowany emocjonalnie, ale również kiedy nadaje na tej samej religijnej "fali". Co więcej, małżonkowie przynoszą światu więcej dzieci, za co nie tylko państwo i fundusze emerytalne mogą być wdzięczni, ale także firmy, jako że nawet za 30 czy 40 lat będą potrzebowały zasobów ludzkich i konsumentów.Zawieranie małżeństw jest również ważne i pomocne dla innych grup i instytucji w społeczeństwie. O czym na przykład donosiłyby media, gdyby od czasu do czasu kobieta i mężczyzna nie decydowaliby się na wstąpienie w związek małżeński? Już na kilka tygodni i miesięcy przed wyznaczoną datą ślubu można zacząć romantyczne opowiastki o tym gdzie i jak zaczęła się miłość, w którym zamku odbędzie się ceremonia, dokąd nowożeńcy udadzą się w podróż poślubną. Setki stron tytułowych mogą być zapełnione zdjęciami ślubnymi na wyłączność. Z ważnymi informacjami dodatkowymi, takimi jak gdzie została nabyta suknia ślubna panny młodej, ile kosztowała, co było wygrawerowane na obrączkach, jakiego koloru skarpetki nosił pan młody. Wszystko niezmiernie ważne. I jakże miło, kiedy ślub musi być przełożony na później. A o powodach tego kroku można wydrukować tysiące nowych artykułów i spekulacji. Czyżby zabrakło miłości? Albo może było jej za dużo? Czy można za to winić wzrost czynszu lub wynajmu mieszkań? Ale media obrazują jedynie to, co normalna część populacji, krewni i przyjaciele przyszłych małżonków, robią. Czyli: mówią i myślą. A co nie jest ważne? Aby kupić dobre wino, nie za drogie, ale i nie za tanie. Aby kwiaty były świeże. Aby każdy gość obecny na weselu siedział na odpowiednim miejscu. Aby każdy był odpowiednio zaproszony, a jeśli odwoła swoje przybycie na ślub, mógł nadal mieć drugą lub trzecią szansę ponownego zaproszenia się. Może z inną żoną, lub z nową dziewczyną. Może specjalnie dla niego zorganizowanym samochodem. We wszystkich tych dyskusjach o małżeństwie, w mediach i w prywatnym gronie, zdaje się nie mieć żadnego znaczenia duchowy wymiar tego wydarzenia. Dla większości osób małżeństwo oznacza przyjęcie sakramentu. Ksiądz udziela dwóm osobom nierozerwalnego znaku bycia razem. On ich łączy w obliczu widzialnego i niewidzialnego świata. W porównaniu z tym znamiennym wydarzeniem, pewne myśli filozoficzne Platona o miłości dusz w poprzednich życiach, zdają się być zwykłym romantyzmem. Czy jest coś bardziej radykalnego i odważnego niż dwie osoby przysięgające wobec świadków miłość i wierność do końca życia? A przecież nie trzeba nawet oglądać filmów czy czytać powieści, aby wiedzieć jak często ta obietnica wystawiana jest na próbę. Byłoby naprawdę bardziej stosowne pisanie o wymiarze duchowym, niż zapełnianie pustego miejsca w gazetach ulotnymi detalami o torcie ślubnym i menu. Ale prawdopodobnie większość ludzi ucieka w przestrzeń tych romantycznych stereotypów, jako że nie może znieść wielkości i radykalności małżeństwa. Podobnie jak coraz mniej ludzi rozumie wielkość i wartość kapłaństwa. Faktycznie, obie te formy życia wychodzą poza banalność codzienności, mimo iż są w niej całkowicie zanurzone. I co jest prawdziwe dla całego życia religijnego, to jest prawdziwe również tutaj. Gratia supponit naturam - Łaska buduje na naturze, powiedział św. Tomasz z Akwinu. To, co nadnaturalne, łączy się z tym, co naturalne. To przeciwieństwo, ten paradoks, może dać szczególną moc chrześcijanom. Daleko od ładnych kwiatów, prezentów i zamków, które zwykle łączone są ze ślubem marzeń są katolickie małżeństwa, które przeszły przez piekło, przez uzależnienie od alkoholu, choroby, bezrobocie, wojnę, zdradę i czas separacji. Małżeństwo, które to przetrwało, wymaga szczególnego dowartościowania, tak jak ludzkie osiągnięcia i heroiczne gesty. Ale tacy są ludzie: u początku wszystkiego jest magia - napisał poeta Herman Hesse. Dobrze, że wraz z sakramentem prawdziwa magia nigdy nie przemija. Sfefan Meetschen
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |