Gdybyś był sędzią?...Tomasz chełpił się, że ma najmocniejszą głowę w całej dzielnicy (są jeszcze tacy głupcy, dla których ilość wypitych, butelek stanowi miarę wartości człowieka). Pewnego razu założył się przy bufecie, że wypije całą butelkę koniaku... i wypił. Wygrał zakład, ale o mało nie przypłacił tego życiem. Długo chorował i prawie cudem go uratowano. Kiedy opuścił szpital, zaskarżył barmana do sądu o odszkodowanie. - Nie powinien był dawać mi koniaku - dowodził w sądzie - powinien był wiedzieć, że mi to zaszkodzi, zwłaszcza że byłem już po kilku głębszych. Gdybym był w normalnym stanie, nigdy czegoś podobnego bym nie zrobił. - My obsługujemy dorosłych a nie dzieci - tłumaczył się barman - nikomu z naszych gości nie jest przyjemnie posłyszeć, że zbyt dużo wypił, a ponadto nie możemy spełniać roli nianiek! Pytanie: Gdybyś był sędzią komu przyznałbyś rację?
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |