Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Cuda Eucharystyczne

Za nami uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa zwana świętem Bożego Ciała. W uroczystej procesji do czterech ołtarzy niesiony był sam Chrystus. Patrzyliśmy na Niego, klękaliśmy przed Nim. Czy bez żadnych zastrzeżeń wierzyliśmy, że pod postacią Hostii jest prawdziwy Chrystus? Czy naprawdę mieliśmy absolutne przekonanie, że klęczeliśmy przed naszym Zbawicielem? Czy zdawaliśmy sobie z tego sprawę? Tym, którzy mają kłopoty, by na te pytania odpowiedzieć twierdząco, Bóg w swojej łaskawości dał pewien pomocny w wierze dar. Dar cudów eucharystycznych.

Prawdziwie obecny

Jezus Chrystus jest realnie obecny w Najświętszej Eucharystii. Nie "symbolicznie", ale prawdziwie. Postaci chleba i wina to Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Tego uczy nas Kościół, tak podaje nasza wiara. Tak jest. "Chleb i wino, przez słowa Chrystusa i wezwanie Ducha świętego stają się Ciałem i Krwią Chrystusa" - czytamy w Katechizmie. Podkreślmy: Ciałem i Krwią Chrystusa.

Być może niełatwo przyjąć tę prawdę naszej wiary. Przez wieki wielu ludzi zmagało się ze swoim rozumem, sumieniem i wiarą, by zrozumieć tajemnicę Chrystusa ukrytego w Hostii i by w tę obecność bez cienia zwątpienia uwierzyć. I dla wielu, nawet wysoko stojących moralnie i religijnie, nie było to proste. Brak tej wiary powodował nawet odejścia od Kościoła. Nic dziwnego: kwestia prawdziwej obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie jest dla naszej religii fundamentalna. Nie da się być katolikiem i nie wierzyć, że chleb i wino stają się Ciałem i Krwią. Nie zmienia to faktu, że ludzkim wyobrażeniom sprawia trudność przyjęcie tej prawdy. Może dlatego Bóg daje wątpiącym ludziom w darze pewne szczególne znaki zwane cudami eucharystycznymi? By człowiek na własne oczy, zmysłowo - jak niegdyś niewierny Tomasz do faktu Zmartwychwstania - przekonał się, że pod postaciami chleba i wina jest obecne Ciało i Krew Chrystusa?

Powiemy dziś o kilku cudach eucharystycznych z nadzieją, że opisywane znaki wątpiącym pomogą uwierzyć, wierzącym pomogą trwać w wierze. Powiemy o nich z nadzieją na pogrzebanie rutyny, jaka, być może, wkrada się czasem do naszego postrzegania obecności Chrystusa w Eucharystii, zobojętnienia wobec tego Daru, jakim obdarzył nas Chrystus, zbyt lekkiego czy wręcz niegodnego Jego traktowania.

Na czym polega cud eucharystyczny

Hostia - Cud eucharystyczny z Lanciano
Cud eucharystyczny z Lanciano. Ciało pojawiło się wokół Hostii. W ciągu wieków Hostia skruszyła się i zniknęła. Pozostało Ciało nie zmienione przez 1200 lat. Naukowcy zidentyfikowali Ciało jako mięsień sercowy.
Chleb i wino w momencie konsekracji stają się Ciałem i Krwią Chrystusa. Choć fakt ten jest nadprzyrodzoną tajemnicą, to z punktu widzenia naszych zmysłów nie możemy mówić tu o cudzie, gdyż postaci chleba i wina są wciąż obecne po konsekracji. W przypadku niektórych cudów eucharystycznych, o których piszemy poniżej, w chwili konsekracji chleb zamienia się w prawdziwe ludzkie Ciało, a wino w prawdziwą ludzką Krew, które świadkowie mogą zobaczyć czy zbadać. Wśród innych cudów eucharystycznych znamy na przykład przypadki krwawiących Hostii czy Hostii, które nie poddają się niszczącemu działaniu czasu. Znamy także historie wielu osób, mistyków, których jedynym pokarmem spożywanym przez kilkadziesiąt lat była przyjmowana raz dziennie Komunia Święta, a mimo to ich organizmy funkcjonowały normalnie.

Cud w Lancano

Jeden z najstarszych i najbardziej znanych cudów eucharystycznych wydarzył się w VIII wieku w Lanciano we Włoszech, miejscowości położonej kilka kilometrów od brzegów Adriatyku. Około roku 700 do klasztoru świętego Legoncjana przybył pewien grecki mnich. Jak podają historycy niezwykłego wydarzenia, mnich ów bardziej rozkocnany był w nauce niż religii. To bezgraniczne zawierzenie rozumowi sprawiało mu trudności z przyjęciem tego co nadprzyrodzone. Nachodziły go wątpliwości czy w konsekrowanej Hostii prawdziwie obecny jest Chrystus. Modlił się przy tym, by Pan Bóg rozwiał jego zwątpienie, by uczynił coś, co pozwoliłoby mu uwierzyć. Pewnego dnia odprawiając Mszę sw. poczuł, że wątpliwości miast ustępowoc pogłębiają się bardziej. Z tym uczuciem wymawiał słowa konsekracji. I wtedy zdarzył się cud. Na jego oczach chleb zamienił się w prawdziwe Ciało zas wino w prawdziwą Krew. Przerażony i zaskoczony przez dluższą chwilę stał nieruchomo. Potem, szczęśliwy, ze łzami w oczach poprosił wszystkich zebranych na Mszy św., by podeszli bliżej. "Oto Ciało i Krew naszego ukochanego Pana, który przybył do nas" - powiedział mnich. Wieść o nadprzyrodzonym wydarzeniu szybko się rozeszła. Do klasztoru przychodziły rzesze pielgrzymów, by na własne oczy ujrzeć cud. Ciało i Krew umieszczono w specjalnym tabernakulum. Przez setki lat Święte Relikwie w Lanciono były otaczane czcią.


Zdjęcie figurki Matki Bożej w Naju wykonane przez Julię Kim. Na dłoni Matki Bożej pojawiła się Hostia, zaś obok kielich nad którym unosi się krwawiąca Hostia.
Po przeszło tysiącu lat cud eucharystyczny nadal możemy oglądać. Ciało pojawiło się w kształcie pierścienia wokół Hostii i choć Hostia przez lata skruszała Ciało nadal jest widoczne. Badania dowiodły, że Ciało to mięsień serca. Pięć kropli wina zamienione w Krew do dziś spoczywa w przezroczystym kielichu. Krew przekształciła się z czasem w pięć małych skrzepów, które zostały przez naukowców zidentyfikowane jako krew ludzka grupy AB. Badacze wykluczyli także jakiekolwiek oszustwo.

Wydarzenia w Naju

0d 1985 r. w Naju w Korei Południowej dzieją się niezwykłe rzeczy. W rym właśnie roku figura Matki Boskiej należąca do Julii Kim. nawróconej kilka lat wcześniej na katolicyzm, zaczęła ronić łzy. Tak było przeZ 700 dni. Julia miała także objawienia Maryi i Jezusa, zostały przekazane jej orędzia których Koreanka stała się głosi-cielką na całym świecie. Liczne cuda, jakie towarzyszyły wydarzeniom w Naju, treść orędzi będąca w zgodzie z nauczaniem Kościoła, a przede wszystkim ich owoce (liczne nawrócenia, dzieła modlitewne) sprawiły, że choć Kościół nie wypowiedział się jeszcze oficjalnie na temat objawień doznawanych przez Julię Kim, to biskupi zaznajomieni ze sprawą z roztropnością, ale coraz bardziej przychylnym okiem patrzą na to, co dzieje się w Naju. Gorącym propagatorem orędzi Matki Bożej z Naju jest także pewien belgijski misjonarz, który dokumentuje wszystkie wydarzenia (poniżej piszemy zatem o cudach bez słowa "domniemany", ale cały czas mamy na uwadze fakt braku, na razie, oficjalnego stanowiska w ich sprawie specjalnej komisji kościelnej, powołanej do zbadania wydarzeń w Naju).

Z osobą Julii Kim wiążą się liczne cuda eucharystyczne, których świadkami były już setki osób. Jeden z nich zdarzył się 22 września 1995 r. Mszę św. z udziałem Julii Kim odprawiał wtedy biskup R. Danylak z Toronto. Julia Kim z jego rąk przyjęła Komunię św. pod dwoma postaciami. W tym momencie Hostia na języku Julii zamieniła się w prawdziwe Ciało i przybrała kształt serca. Cud ten widziało kilkadziesiąt osób obecnych na Mszy św. Powtarzał się on podczas przyjmowania Chrystusa przez Julię jeszcze wiele razy. 31 października 1995 r. dokonał się także podczas prywatnej audiencji i Mszy św. u Ojca Świętego. Wcześniej 30 czerwca 1995 r. w obecności wielu osób miał miejsce inny cud. Julia opisuje go w swoim dzienniczku. Pisze, że podczas modlitwy zobaczyła, jak w miejscu ran Chrystusa no krzyżu zawieszonym nad figurą Matki Boskiej pojawiła się krew. Zakrwawioną ręką Jezus pobłogosławił wszystkich, a krew spadająca z Jego ran zamieniła się w Hostie, które delikatnie spadły przed figurę. Obecni pielgrzymi usłyszeli tylko odgłos spadających Hostii i ujrzeli Je przed figurą Matki Boskiej. Rok później cud się powtórzył, tyle, że siedem Hostii spadło wprost do ust Julii Kim. Niezwykłego świadectwa dostarczają także fotografie figury Matki Bożej. Na wielu z nich pojawiają się Hostie - bądź to na rękach wizerunku Maryi, bądź obok figury. Hostie widoczne są także na filmach nakręconych kamera wideo, mimo że podczas ich nagrywania nie były widoczne gołym okiem.

Wybrani świadkowie

Św. Katarzyna ze Sieny dostała od Boga pewien szczególny dar. Potrafiła wyczuwać w pobliżu obecność Chrystusa w Hostii i odróżniać konsekrowane Ciało od zwykłego opłatka. Gdy Katarzyna leżała chora, pewien roztargniony kapłan przyniósł jej niekonsekrowaną hostię. Katarzyna natychmiast to wyczula i skarciła księdza. Podobnie zachowała się św. Ludwina z Schiedam, gdy ksiądz, który nie wierzył w jej dar, zamiast Komunii św. przyniósł jej opłatek. Obecność Chrystusa pod postacią chleba i wina nie podlegały dla Katarzyny i Ludwiny żadnej wątpliwości. Mało tego w jednym z dwóch pozornie takich samych opłatków chleba potrafiły wyczuć obecność Chrystusa.

Biografowie świętych Kościoła piszą także o przypadkach, gdy Komunii św. udzielali wybranym, w czasie ekstaz i wizji, aniołowie, o nawet sam Chrystus. Tak Komunię św. przyjęła św. Katarzyna ze Sieny, gdy pewnego dnia nie mogła udać się na Mszę św., św. Stanisław Kostka, gdy zachorował podczas podróży i zatrzymał się w domu pewnego luteranina, który nie zgodził się na przyjście księdza czy bł. Joanna Bonnomo, której nie pozwolono przyjąć Komunii św. podejrzewając czy aby jej wizje nie są dziełem demona.

Zdarzało się także, że księża odprawiający Mszę św. w momencie konsekracji doznawali niezwykłych cudów. Gerard z Beaumond w XII wieku czy św. Wawrzyniec z Brindisi cztery wieki później ujrzeli na ołtarzu Dzieciątko Jezus, św. Norbert (XII w.) zauważył wraz z innymi świadkami, jak podczas podniesienia na Hostii pojawiły się krwawe krople, św. Józef z Kupertynu, bł. Bernard z Corleone czy św. Paweł od Krzyża trzymając w rękach Hostię lewitowali nad ołtarzem. Z kolei zapisano wiele relacji świadków-kapłanów, którzy udzielali Komunii św. wielkim mistykom, mówiącym o cudownych wydarzeniach z tym związanych. Niektórzy przyznawali, że już przy ołtarzu Hostia samoczynnie opuszczała ich ręce i spoczywała na językach charyzmatyków, inni mówili o dziwnej sile, która przyciągała ich palce trzymające Chrystusa Eucharystycznego, w stronę obdarzonej Boskimi darami osoby.

Siła Eucharystii

Historia zna przypadki wielu świętych, mistyków, ludzi obdarzonych szczególnymi charyzmatami, którzy przez wiele lat nie przyjmowali żadnych pokarmów, w tym nawet wody i nie miało to wpływu na ich zdrowie, nie umierali z wycieńczenia. Jedynym ich pokarmem przez te wszystkie lata była Komunia św. Powiedzmy tylko o tych znanych w XX wieku.

Teresa Neumann, niemiecka stygmatyczka od 1926 roku, przez kilkadziesiąt lat przyjmowała tylko Chrystusa. By wykryć ewentualne oszustwo, przeprowadzono pod okiem naukowców, często sceptyków religijnych, specjalne badania. Mistyczki nie odstępowano na krok przez wiele tygodni. Po tych próbach badaczom pozostawało tylko bezradnie rozłożyć ręce i uznać niewytłumaczalny charakter zjawiska. W życiu Teresy zdarzały się także inne cuda eucharystyczne. Podczas jednej z ekstaz w domowej Kaplicy Teresy, gdzie w tabernakulum przechowywana była Konsekrowana Hostia, świadkowie widzieli Teresę zachowującą się tak, jakby przyjmowała Komunię św., mimo że nie było przy niej kapłana, a zgromadzeni nie widzieli Hostii. Po chwili mistyczka oświadczyła, że właśnie przyjęła Chrystusa. Otworzono tabernakulum. Było puste.

Przez wiele lat jedynie Eucharystią żywiła się także Alexandrina da Costa, Portugalka zmarła w 1955 roku. Także ona poddana została badaniom medycznym. W raporcie z tych badań stwierdzono, że przez czterdzieści dni badana nie przyjmowała żadnych pokarmów ani wody. Mimo to waga jej ciała pozostawała bez zmian tak, jak i temperatura, ciśnienie, puls, itd. W jednej z wizji jakich doznała Alexandrina Jezus obiecał jej, że od tej pory nie będzie odżywiać się pokarmem ziemskim, ale Ciałem i Krwią Chrystusa.

Marta Robin, francuska mistyczka w wyniku choroby, na którą zapadła w młodości, ponad pól wieku spędziła przykuta do łóżka, unieruchomiona w jednej pozycji! Była prostą wieśniaczką, a po rady do niej przychodziło setki ważnych i mądrych osób. Uświęcało ją cierpienie ofiarowywane za grzeszników. Przez te pół wieku męki Marta nie jadła żadnych pokarmów. Przyjmowała tylko Komunię św. "Mam ochotę - mówiła - krzyczeć do tych, którzy zapytują mnie, czy spożywam pokarmy, mówiąc im, że jem więcej niż oni, bo żywi mnie Eucharystia Krwi i Ciała Pana Jezusa. Mam ochotę powiedzieć im, że oni wstrzymują w sobie efekty tego Pokarmu".

Te słowa francuskiej mistyczki wskazują sens i znaczenie cudu, jaki dokonał się za sprawą Teresy Neumann, Alexandriny da Cosfy czy Marty Robin. To nie sensacja medyczna, to ukazanie siły Eucharystii, w której prawdziwie obecny jest Chrystus, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.

Opr. tb

Literatura:
Fr. Nicola Nasuti OFM Conv. - Cud Eucharystyczny w Lanciano, "Arka", Wrocław 1999;
Joan Carrol Cruz - Cuda Eucharystyczne, "Exter", Gdańsk 1994;
Jean Ladame - Uprzywilejowani świadkowie Eucharystii, "Exter", Gdańsk 1994;
Moje serce jest Arką Zbawienia. Orędzia i wydarzenia w Naju..., "Vox Domini", Katowice 1998;
Czesław Ryszka - Stygmatycy, Oficyna Wydawnicza "4K", Bytom 1998.

Za udostępnienie zdjęć dziękujemy wydawnictwom: "Arka"
z Wrocławia (zdjęcie Cudu Eucharystycznego z Lanciano)
i "Vox Domini" z Katowic (zdjęcie figurki Matki Bożej z Naju).


nr 23/1999



Wasze komentarze:
 Mama .: 24.03.2019, 08:42
 Cudowny Jezu Tobie polecam syna Piotra,udziel mu łaski o którą nieustannie błagam .
 nie wierzący: 28.11.2017, 17:43
 bla bla i bla
 Tadeo: 15.05.2016, 15:48
 ...blogoslawieni ktorzy nie widzieli a uwierzyli ...cialo nic nie pomaga :..slowa ktore do was powiedzialem sa Duchem i zywotem...jak znalismy Chrystusa wedlug ciala tak go juz nie znamy ...a Pan jest Duchem ,gdzie zas Duch Panski tam wolnosc... panowie co ma czynic abym byl zbawiony :..uwierz w Pana Jezusa a bedziesz zbawiony ty i twoj dom...i gloscie wszystkie te slowa ktorze darza zyciem...taki jest chleb ktory z nieba zstapil...kto uwierzy i zostanie ochrzczony ,ten bedzie zbawiony...czy otrzymaliscie Ducha Swietego gdy uwierzyliscie ??? Czytajcie BIBLIE ,CZYTAJCIE !!!! Nie dajcie sie zwodzic ludzkim naukom !!!
 Tadeo: 15.05.2016, 15:36
 Chcialoby sie za ap.Pawlem krzyczec :..ludzie co robicie !!! Zajrzyjcie do Bibli ,co mowii Slowo Boze i przestancie dawac sie omotac przez byle jakie oszustwo nauki ludzkiej !!! Juz w ew.Jana Pan Jezus mowi :...cialo nic nie pomaga , slowa ktore do was powiedzialem sa Duchem i zywotem....ojcowie wasi jedli chleb z nieba i poumierali ,tu natomiast jest chleb , aby kazdy kto go spozywa nie umarl ale mial zywot wieczny ...rzekl Piotr:..Panie do kogo pojdziemy ,Ty masz slowa zywota wiecznego...ap.Pawel natomiast pisze i wyjasnia w swoich listach co nastepuje:...jak znalismy Chrystusa wedlug ciala ,tak go juz nie znamy ...albowiem Pan jest Duchem ,gdzie zas Duch Panski tam wolnosc...a poza tym jak mozna stwierdzic czyja to krew nie majac dawcy??? Ludzie zacznijcie myslec i czytajcie Biblie !!! Sprzedaz odpustow ,cuda, dusze w czysccu cierpiace ,balwochwalstwo obrazow ( ks .Natanek z obrazem boga ojca??? ,kult maryji ,i wszysto inne co nie jest zgodne ze Slowem Bozym ktorego wy nie znacie ,bo wierzycie we wszystko co wam powiedza ci co lamia nauki Boze aby swoje zachowac .Zajrzyjcie do Bibli i czytajcie i przestancie dawac sie zwodzic szatanskim naukom ..gdyz on przybiera postac aniola swiatlosci aby zwiesc i wybranych...jeszcze raz rozwazcie co mowi Biblia... Pan Jest Duchem a ci ktorzy mu czesc oddaja ,powinni mu oddawac w Duchu i prawdzie .Amen.
 Magdalena: 16.02.2016, 16:40
 Tak...Jezus jest... Ja sama przyjmując Komunię Świętą czuję coś takiego w sercu, nie do opisania... wiem, że On jest we mnie...
 jbm: 30.08.2015, 17:46
 Wierzę w Pana Jezusa.
 alinka: 09.06.2015, 18:25
 Ja wierzę w te cuda eucharystyczne, gdyż wiem , że Pan Bóg nas nigdy nie opuści nawer jak zgrzeszym przeciw Niemu. To Pan Bóg nas umacnia i daje nam siłę i miłość. Ja zawsze miałam zaułanie do Pana Boga, jednak czasem jak każdy miałam chwile zwątpienia, gdyż nie dostałam tego co oczekiwałam. Ale później zrozumiałam, że do Pana Boga nie można przychodzić tylko z prożbami , ale także po to , aby z Nim porozmawiać albo podziękować. Wielbmy Pana Naszego!
 Gabi: 22.03.2014, 17:53
 Do ar: Dlaczego się boisz iść przez Kościół aby przyjąć Pana Jezusa! W Kościele na Mszy Świętej są sami Przyjaciele,którzy jak Ty przyszli się modlić! Nawet gdybyś sam miał iść do Komunii Świętej nie zastanawiaj się idź! On na Ciebie czeka! A gdy Go przyjmiesz ,nie będziesz już sam,bo idziesz z Panem Jezusem! On doda Ci sił! Z Nim pokonasz wszystko! Idź!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 Ktoś tam :): 11.12.2013, 19:45
 Ja nadal nie wierzę, to niemożliwe -_-


 Natka: 21.10.2013, 18:05
 Nie wierzę za bardzo w Boga katechetka kazała mi wejść na tą stronę przyznam to zaskakujące
 monika: 18.09.2013, 15:09
 JEZUS NAPRAWDE JEST! potrzeba nieprawdopodobnej wiary zeby uwierzyc w realna I rzeczywista obecnosc Chrystusa w Eucharystii. Kazdego dnia prosze o ta laske dla siebie I rodziny. Jedno wiem, ze po przyjetej Eucharystii otrzymuje sily duchowe, ktore zobowiazuja mnie do bycia lepszym, ktore daja mi swiadomosc obecnosci Jezusa w kazdej chwili mojego zycia, ktore daja mi jasnosc umyslu.
 mateusz: 13.09.2012, 17:14
 Eucharystia nas zmienia najbardziej
 Lucas Tardus de Stauy: 31.07.2012, 22:39
 Niech będą dzięki po stokroć Najwyższemu Bogu za jego łaskę wobec nas nędznych, zamkniętych w ścianach pięciu zmysłów i własnego rozumu. Objawił się nam niewiernym, byśmy przez Niego mieli Życie. Dziekuję też, iż pozwolił memu przyjacielowi ze studiów obronić szczęśliwie pracę licencjacką w dniu dzisiejszym, 31 Iulii Anno Domini 2012. Chwała Najwyższemu!
 Renia: 10.07.2012, 23:14
 Jezu Ufam Tobie
 RENATA: 17.06.2012, 20:02
 Ja wierze ze PAN JEZUS przychodzi codziennie na oltarz .BOG jest tak milosierny ze dal nam swego syna ,ktory oddal za nas zycie na krzyzu.
 dominika: 11.07.2011, 15:12
 nie raz widziałam że figura maryji miała krwawe łzy
 Marcin: 07.05.2011, 13:52
 3 lata temu Tadeusz napisał "im mniejsza wiedza, tym większa wiara" Nie sądzę, żeby Karol Wojtyła posiadał małą wiedzę...
 Mariusz: 22.03.2011, 14:36
 Odnosząc się do komentarzy : tadeusz: 05.09.2008, 22:56 oraz Jadwiga: 17.11.2008, 19:45 nie jestem w stanie zrozumieć,dlaczego ludzie nie mogą uwierzyć w cuda,które są udokumentowane naukowo i są poparte przez naocznych świadków. Jest tak,jak z niewiernym Tomaszem,który widział Jezusa i nie wierzył,że to jest realny Jezus
 Reni: 17.03.2011, 11:07
 Wystarczy w modlitwie prosić Boga o wiarę,a Bóg nie odmówi.
 Klaudia: 28.11.2010, 19:33
 Eh, ze mna jst jak z tym ziarnem, z przypiwiscci nie owocuje, spadam na kamien[jestem wierna cczy popozna do czasu.. jest pokusa, a j sie jejdaje :) Mam pytanie, co zrobic gdy watoe ab bog w ogole dal mi jakas szanse na poprawe?
(1) [2]


Autor

Treść

Nowości

Nowenna do bł. Jerzego Matulewicza - dzień 4Nowenna do bł. Jerzego Matulewicza - dzień 4

św. Agnieszkaśw. Agnieszka

Modlitwa do św. AgnieszkiModlitwa do św. Agnieszki

Litania do św. AgnieszkiLitania do św. Agnieszki

Modlitwa w intencji babciModlitwa w intencji babci

Życzenia dla BabciŻyczenia dla Babci

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2024Godzina Łaski 2024

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2025 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej